Skip to content

czuję się porzucony

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Papieżu Franciszku. Czuję się porzucony jak starszy, ale jeszcze niedorosły brat, którego rodzice nie znajdują dla niego czasu, bo zajmują się bratem młodszym. Niezdarą. Nie umie sobie zawiązać sznurówek, ani trafić łyżką do buzi bez rozlewania. Rodzice zamiast nauczyć do tych czynności karmią go i sznurują mu buty. A starszy brat nie poprosi o nowy długopis, ani zacerowanie skarpetki, bo usłyszy : "Jesteś starszy dasz se radę" albo nie umiesz to choć, nakarmimy cię łyżeczką i zawiążemi ci sznurówki".
Czuję się zniesmaczony, że zapomniałeś o moim wieku i nadal tłumaczysz mi rzeczy, które dawno rozumiem.
Czuję się zdziwiony, gdy próbujesz odwieść mnie od grzechów, których nie popełniam, a gdy zadaję pytania powtarzasz w kółko to samo.
Czuję się źle, gdy za hasłami nie idzie postępowanie.
Wdrygam się, gdy powiesz nieodpowiedzialnie słowa bardzo wieloznaczne, które chytrzejśi szybciutko przerabiają na kompromitacje.
My w Europie jesteśmy chyba bardziej dojrzali niż świeżo ochrzeczeni Afrykańczycy.
Traktuj nas poważnie.

Komentarz

  • A skąd wiesz, co mówi Papież Franciszek, skoro wszystkie przekazy o nim pochodzą od jego wrogów?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Shork
    Traktuj nas poważnie.
    Kogo ? Nas Europejczyków ? Czy jest bardziej infantylny kontynent, jeżeli zagłębimy się w społeczeństwa, a nie w mechanizmy i ludzi którzy nami sterują ?  Do dzieci trzeba mówić o sprawach najprostszych, podobnie jak do starców, którzy już o wszystkim zapomnieli. Świat wiecznej zabawy kształtuje ludzi tak a nie inaczej. A jeżeli ty Shorku uważasz, że wiesz i rozumiesz więcej, to dziękuj Bogu. Ale nie wymagaj, żeby Papież koncentrował się na marginesie marginesu ...
    JORGE>
    The author has edited this post (w 20.10.2013)
  • z dzisiejszego czytania
  • Tu jest dzisiejsze słowo Ojca Świętego
    http://papiez.wiara.pl/doc/1747618.Nauczmy-sie-od-wdowy
    Czy o to chodziło?
  • Shork
    Wdrygam się, gdy powiesz nieodpowiedzialnie słowa bardzo wieloznaczne, które chytrzejśi szybciutko przerabiają na kompromitacje.
    Bardzo proszę o wyjaśnienie - zupełnie nie wiem, o co chodzi.
  • Chodzi o słowo "prozelityzm"?
    Bo poza tym cała homilia jest wręcz porywająca.
  • Zbuntowany nastolatek?
    ;)

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego. Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedzał ojcu: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę. Lecz on mu odpowiedział: Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.
    I jeszcze:
    Są dwie grupy, które w "Asyżu" chciałyby widzieć coś innego, jakiś synkretyzm, łączenie religii, relatywizm. Jedną grupą są prądy na pograniczu katolickiej ortodoksji (a w zasadzie poza nią). Różni katoliccy z nazwy relatywiści, dla których bajką jest Księga Rodzaju, a w zasadzie to i anioły i Ewangelia. Dla których nie ma różnicy w co się wierzy, bo ważne by się "samorealizować" i w sumie samemu ustalać sobie religię. Oni naginają "Asyż" dla potwierdzenia swoich błędów.
    Drugą grupą są radykałowie z drugiej strony. Negujący nauczanie Soboru Watykańskiego II, negujący odpowiedź Kościoła na przemiany w świecie, negujący - mniej lub bardziej otwarcie - legitymizację 4 ostatnich Papieży. Oni w "Asyżu" szukają pretekstu, który pozwoliłby na wytłumaczenie dla ich agresywnego tonu wobec Papiestwa. Po to wyciągają kilka gestów, całkowicie pomijając i ignorując treść papieskich komunikatów, przypisując Papieżowi coś, czego nigdy nie zrobił.
    Obie te grupy wydają się pozornie bardzo różne. Ale obie grają w jednej, antypapieskiej lidze.
    http://rebelya.pl/forum/watek/16409/
    To pisałem jeszcze za pontyfikatu Benedykta, to samo można powiedzieć dzisiaj, to samo będzie można powiedzieć za następnego pontyfikatu i NIC się w tej kwestii nie zmieni. Moim zdaniem to pokazuje, jak mało problemem jest konkretny Papież, pontyfikat, a jak bardzo owe dwie grupy.
    Lekastwo? Odłączyć jednych i drugich.
  • mmaria
    Tu jest dzisiejsze słowo Ojca Świętego
    http://papiez.wiara.pl/doc/1747618.Nauczmy-sie-od-wdowy
    Czy o to chodziło?
    nie, chodzi o czytanie, zamiast kazania.
    Okrąglutkie ogólniki o poświęceniu i pokorze
  • ela.ella
    Zbuntowany nastolatek?
    ;)
    to jest stan obok buntu. I niekoniecznie nastolatek.
  • Proste słowa są najtrudniejsze. Muszą trafić do każdego, bo są uniwersalne. Szukaj w sobie miejsca dla nich, dopóki nie znajdziesz.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Nie warto ulegać medialnym złudzeniom:
    http://www.diecezja.waw.pl/3212
  • AnnaE
    Proste słowa są najtrudniejsze. Muszą trafić do każdego, bo są uniwersalne. Szukaj w sobie miejsca dla nich, dopóki nie znajdziesz.
    O, to, to! Prostota cechuje mistrza. Jan Paweł II detalicznie wyłożył istotę cywilizacji śmierci. Poniekąd żyjemy juz w tej cywilizacji, więc Franciszek odwołuje się do serc.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • los
    A skąd wiesz, co mówi Papież Franciszek, skoro wszystkie przekazy o nim pochodzą od jego wrogów?
    Ja na przykład korzystam z tego źródla:
    http://pl.radiovaticana.va/mailing_list.asp
    i nie zakładam, że jest jakoś przesadnie wrogie wobec obecnego
    Papieża, natomiast miewam podobne odczucia, co Kol. Shork.
  • W takiej grubej ksiazce (ale z cienkimi kartkami) czytalem o jakiej zagubionej monecie czy tez owcy, o jakims bracie ciezkostrawnym czy podobnie...

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Nie rozumiem Shorku dlaczego wszystkie słowa papieża traktujesz jako wypowiedziane akurat do ciebie, skoro wiesz że mówi do różnych stron. Ale może jednak coś jest na rzeczy skoro wziąłeś je do siebie? Jako starszy brat, więcej wiesz, nie musisz być za rękę prowadzony bez przerwy, to nie znaczy że mam/tata cię nie kocha przecież, zwróci uwagę, przyjdzie czas.
  • przemk0
    Nie rozumiem Shorku dlaczego wszystkie słowa papieża traktujesz jako wypowiedziane akurat do ciebie, skoro wiesz że mówi do różnych stron. Ale może jednak coś jest na rzeczy skoro wziąłeś je do siebie? Jako starszy brat, więcej wiesz, nie musisz być za rękę prowadzony bez przerwy, to nie znaczy że mam/tata cię nie kocha przecież, zwróci uwagę, przyjdzie czas.
    problem w tym, że jak na razie do mnie nic nie powiedzał. A do tego w mojej parafii zrobiło się nieciekawie.
  • Shorku
    Nie jest źle. Ba! powiem że jest nawet całkiem dobrze. Otóż do kogo ma mówić Papież jeśli nie do tych którzy ściezki swe poplątali i zagubili sie w podłościach tego swiata? kogo ma On napominać? Kogo pouczać i komu tłumaczyć słowo Boże? Gadanie do tych co sami portafią mysleć i sami potrafią odpowiedzi właściwe podac jest stratą cennego czasu. Przeciez tyle owieczek chodzi zagubionych, czemu pasterz miałby wołac do tych co karnie w stadku swe miejsce już znalazły?
    A że w Twojej parafii jest nieciekawie. No cóż jak to się mówi "Welcome to the club". W mojej też nie ten teges. Kiklu pasterzy postanowiło zanudzać na śmierć wiernych podczas Mszy Swiętej a inni poszli w skrajny infantylizm. Jedyna rada na taki ambaras; poszukać  takich którzy będą OK. Pzreciez umiemy mysleć i damy radę wybrac co dobre. A jeśli sie pomylimy to nic złego się nie stanie. Naprawimy nasze błędy i daj Boże czegoś się jeszcze z nich nauczymy. Przecież mamy dar od Boga, czyz nie? Rozum.
    Tak więc głowa do góry i wesprzyjmy Papierza w Jego działaniach. Mówmy do Tych którym słowa Bożego słuchac potrzeba i nie traćmy cennego czasu na tych co już ścieżki właściwe znają.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.