Mikkizm oficjalnie
Nikt mi nie wmówi
, że zdrowy facet, nie jest w stanie
sam
zarobić na
utrzymanie swojej rodziny
, że potrzebuje dodatkowych przywilejów, a najlepiej dożywotniej gwarancji zatrudnienia i
płacy minimalnej
.
Cytat stąd:
http://rebelya.pl/post/4761/zak-zwiazkowcy-wymarzeni-przeciwnicy-dla-rzadu-
Jak widać wisi to na głównej, a nie jest wpis jakiegoś internetowego upr-owskiego trolla.
Wypowiedź po prostu cudna. Płaca minimalna, utrzymanie rodziny i "nikt mi nie wmówi".
Autor niestety nie chwali się, z czego sam się utrzymuje, co mogłoby być bardzo ciekawe1.
, że zdrowy facet, nie jest w stanie
sam
zarobić na
utrzymanie swojej rodziny
, że potrzebuje dodatkowych przywilejów, a najlepiej dożywotniej gwarancji zatrudnienia i
płacy minimalnej
.
Cytat stąd:
http://rebelya.pl/post/4761/zak-zwiazkowcy-wymarzeni-przeciwnicy-dla-rzadu-
Jak widać wisi to na głównej, a nie jest wpis jakiegoś internetowego upr-owskiego trolla.
Wypowiedź po prostu cudna. Płaca minimalna, utrzymanie rodziny i "nikt mi nie wmówi".
Autor niestety nie chwali się, z czego sam się utrzymuje, co mogłoby być bardzo ciekawe1.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Petep wielokrotnie mnie zapewniał, że pisanie na FR to nie jest biznes i kasy z tego nie ma, no to zakładamy, że wierzymy, czyli z pisania pierduł na FR nie żyje. Nie podaje, co jest ciekawe1. Inne gwiazdy publicystyki FR jak Bartoszewicz czy Tovmasyan coś tam podają o sobie, ten nic.
Kiedyś jakiś profesorek mądrzył się, że PRL się skończył i nie można już pracować 40 lat w jednym zakładzie, trzeba być mobilnym i takie tam - jak łatwo było wygóglać facet całe życie pracował na państwowej uczelni. Jednej.
Sam Krul jest inteligentniejszy, on między wierszami (a czasami jawnie) dawał znać, że to po prostu jest korzystne zjawisko, gdyż stymuluje ewolucję.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
[jednostka] No bo ja, starszy gość chwilowo na rencie, właściwie jestem w stanie znaleźć pracę, może to Boża opatrzność, pewnie tak.
[ogół] Mamy te 2 mln bezrobotnych, któzy gryzą glebę i modlą się o pracę. I to jest też fakt.
Największym kłamstwem jest "bierzcie sprawy w swoje ręce". Bo nie może być 3 mln psich fryzjerów. Prawdziwe miejsca pracy są nie w usługach czy handlu, a w produkcji. A ze te miejsca odpowiada rząd. I stworzenie takiego miejsca kosztuje 200 tys zł. Ale wyprowadzenie tych miejsc z Europy nie jest tylko winą antypolskiego premiera.
Zagadnienie makroekonomii już takie proste nie są, za ilość miejsc pracy oraz bezrobocie odpowiada wiele czynników, nie można pomijać zarówno strony rządowej jak i prywatnej.
Natomiast niezależnie już jakie mamy poglądy i rozwiązania, nie jest wielkim wyczynem stwierdzić idiotyzm cytowanej wypowiedzi. Skoro "każdy zdrowy facet jest w stanie zarobić na rodzinę", czyli patrząc z drugiej strony pracodawca ma kasę, żeby zdrowemu facetowi dać tyle kasy za pracę, to biorąc pod uwagę koszty utrzymania rodziny (od 3000 zł w górę), problem płacy minimalnej w wysokości niecałe 1200 zł netto jest marginalny i w ogóle nieszkodliwy dla przedsiębiorców, przecież każdemu zdrowemu facetowi i tak płacą 2, 3 razy tyle. W takiej sytuacji dookreślenie wypowiedzi "nikt mi nie wmówi" jest dosyć trafne, sporo mówi o autorze.
Nota bene, jedno miejsce pracy w produkcji generuje około 3 w jej otoczeniu.
prosze kolegi, % PKB =/= % zatrudnienia
Usługi usługami, ale one na czymś bazują.
1.6%
industry:
24.6%
services:
73.8%
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/gm.html
Przemysł / Produkcja: 7%
Budownictwo: 6%
Przemysł wydobywczy (kopalnie, ropa): 3%
Usługi (transportowe, mieszkaniowe, informacyjne, dystrybycyjne): 28%
Usługi (finansowe, dla firm, zawodowe): 19%
Usługi inne (szkolnictwo, zdrowie, administracja): 34%
16 do 46 (bez "inne")
@Wzgorzal
Oczywiście, że procenty się nie pokrywają, ale ilość osób
@rebel002
Być może nie zrozumiałem zdania, że "prawdziwe miejsca pracy generuje produkcja, a nie handel/usługi".
====
http://www.bbc.co.uk/schools/gcsebitesize/geography/economic_change/characteristics_industry_rev1.shtml
the service sector (...) 25 years ago one in ten people worked in this industry, now it is 1 in 5.
The tertiary* and quaternary** sectors make up the largest part of the UK economy, employing
76 per cent
of the workforce.
*usługi, ** information services: m.in. IT, computing
The author has edited this post (w 23.09.2013)
(Napisałem na foIVum bokotematycznie w wątku o redukcjach w zatrudnieniu.)
=
Wokół mnie sama "szara strefa na ćwierć etatu".
Nie może być inaczej, jeśli jest tak:
Pytam się dzisiaj mojej siostry - która żyje w Szkocji, ma roczne dziecko i chodzi do pracy tylko dwa dni w tygodniu - ile zarabia.
No, 175 funtów tygodniowo.
!!!
Tłumaczę ze brytyjskiej na bugodrzańską walutę: to jest 3.800 zł miesięcznie na rękę!
Pytam się zatem mojej żony, dyrektorki z kilkunastoma sklapami pod sobą:
ile zarabiają jej kierowniczki? 3.000 zł na rękę! I to są sklepy m.in. w Silesia Center, Trzech Stawach w Katowicach.
W każdym razie pensja brytyjskiej robotnicy w fabryce jedzenia - pełna - jest większa niż dyrektora regionu z "przyspawanym" laptopem i BlacBerrym.
I JAK MA NIE BYĆ SZAREJ STREFY?
"prawdziwe miejsca pracy są w produkcji"
z PKB czy % zatrudnienia w poszczególnych działach gospodarki.
Kolegi przytoczenie zatrudnienia czy PKB dowodzi, że produkcja przemysłowa została wyprowadzona na zewnątrz (do PKB wlicza się tylko produkt generowany na terenie kraju). Ja też tak uważam. Jednocześnie uważam (to jest chyba fakt), że 1 miejsce w produkcji generuje 3 miejsca dookoła (tak jak pisze @Rozum, a ja nieco wyżej), uważam, że za stworzenie miejsca pracy w produkcji odpowiada rząd, a stworzenie takiego miejsca kosztuje około 200 tys. zł. I dlatego kłamstwem jest zawołanie [i tu jest rozróżnienie na jednostkę vs ogół] "bierzcie sprawy we własne ręce". I nie jest to zawołanie liberałów, tylko skurwysynów, którzy nieudolność rządu chcą usprawiedliwić. W wypadku Polski wyprowadzenie produkcji na zewnątrz nie jest tylko nieudolnością. Po prostu mamy premiera, który jest antypolski. Jest też b. inteligentny i wprost złapać na zdradzie go nie można, choć zaoranie stoczni już o zdradę się ociera.
Edit.
Czy rząd ma budować fabryki? W żadnym razie! Ale to inny temat, tu tylko piszę o kłamstwie pseudoliberałów, które ma niby wyzwolić w bezrobotnych inicjatywę a de facto przerzuca na nich odpowiedzialność i poczucie winy za swoją [bezrobotnych] sytuację. Jestem liberałem (narodowym), dlatego nie znoszę skurwysynów, którzy się pod liberałów podszywają, jak np. rządząca Polską antylibaralna mafia.
The author has edited this post (w 23.09.2013)
Okreslenie owo wymyslono oczywiscie po to, by oddzielic Bugodrze od Polski. Bo nasza ojczyzna jest Polska i bardzo nie lubimy jak sie nia kojarzy z czyms godnym pogardy, np. Bugodrzanami.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A tak a propos działów, fajnie byłoby, jakby Kolega napisał cykl wykładów "Krótkie wykłady Losa z ekonomii dla forumowego idioty (czyli dla mnie)". Np, jak wchodzi bułka w PKB, bułka dostarczona do jednostki wojskowej i bułka sprzedawana w hipermarkecie (handel a PKB). Albo Keysizm-monetaryzm-inflacja-bezrobocie. Dla forumowego idioty, najprostszymi słowami. Bardzo by taki dział ubogacił to forum.
Jan Paweł II mówił , że naród który traci pamięć spada do rzędu plemienia", że naród tworzy kulturę ale i jest przez tę kulturę tworzony (trawestacya)...
A zatem jeśli w szkołach likwiduje się historię, lektury w ktorych zapisana yest ta pamięć, doświadczenie dziejów , dialogu z Bogiem itd, jeśli upowszechnia się "antykulturę" charakterystyczną dla cywilizacji śmierci w mass mediach, skoro w mediach szkaluje sie bohaterów narodowych a wybiela zbrodniarzy, skoro na naszych oczach dokonuje się operacji na pamięci narodu (polskie obozy śmierci itd), skoro mozliwe są kłamstwa smoleńskie i niszczenie przez czynniki rządowe nonkonformistycznych porefesorów ...
to proszę sobie uświadomić, ze właśnie tworzone jest Bugodrze i bugodrzanie ...
to proszę tego co yest , tej obecney atrapy państwa, z której wydobywa się smród siarki nie nazywać Polską sensu stricte
W tym czymś moją oyczyzną staye się jak w romatyzmie "Polska metafizyczna" ...
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
1000 bandytów, którzy pociągają za sznurki, nie jest powodem, dla którego mamy dzielić Polaków ani obrażać Polskę. Owszem, oni by chcieli, stąd ich wytrwała praca nad podzieleniem nas na mocherów i europejczyków albo na lemingów i patryjotów.
Szczacze na znicze to są przestępcy, którzy zgodnie nawet z naszym prawem powinni siedzieć, a nie siedzą, bo są ochraniani przez bandytów. Odmawiam takim przestępcom miejsca w dyskusji na temat, jak uwolnić od nich Polskę i jak uwolnić Polskę od ich mocodawców.
I proszę nie mylić rządu z Państwem.
A co do detalu czy czepiania się słówek, na któe zareagowałem, Kolega płaci w PLN czy w bugodrzańskiej walucie? Toż to jakiś bełkot zaczyna być, a żeby dojść do prawdy należy oczyścić pojęcia z niejednoznaczności, bo inaczej się pogubimy - DAMY się pogubić.
EDit, bo się wkurwiłem.
Szkalował Kolega Polskę jak rządzili nią czerwoni bandyci, z historii robili hucpę a wojska okupacyjne stacjonowały w kązdym mieście? Czy czcił ją Kolega, mimo, że 3 mln rodakó było w PZPR? Ja szanowałe i tych z PZPR (w części). A dziś mamy 50% prawie głosujących za PiS, za Polską, świadomych, a reszta - zmanipulowani. Czy daje Kolega w pysk każdemu, kto głosował na PO????!?
The author has edited this post (w 23.09.2013)
The author has edited this post (w 23.09.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Czy Generalna Gubernia to Polska? Czy PRL to Polska? Nie. Wienc po co rwanie szat nad bugoodrzem? Polska była i jest i będzie tam gdzie nasze serca i myśli. Bugoodrze to twór potrzebny aby umiejscowić wszystko co bezprzecznie istnieje lecz do Polski nie należąło, nie należy i nigdy nalężeć nie będzie.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Waszmość się nie denerwuje ... że Gerwazy inaczey patrzy coż to za powód do złości ?
Wg. mnie obecne państwo polskie niszczy kulturę polską ... przemyslnie, etapami ... jest więc "w sensie platońskim" bardzo niedokładną kopią idei polskości , de civitate "Poloniae aeternae" Dei ... tzn. raczey niepodobną niż podobną ...
Mogę takie kompromisowe stanowisko zaproponować ...otóż jeśli wg Konecznego cywlizacje walcza ze sobą nawet w obrębach państw - to w obrębie naszego państwa polskiego (tutay hiperbolizuje oczywiście i wykazuye się wielkim heroizmem terminologicznym i prosze to dostrzec) -
mamy spór między "żywiołem polskim" (mniejszość - przeznaczona do wyginięcia jak dinozary)- i tworzonym przez "państwo polskie" (tutay już nie dałem rady) tudziez naszych sasiadów Niemców, Rosjan "zywiołem bugodrzańskim" ) ...
Z moich rozmów wywnioskowałem, że termin bugodrzanie nie jest obrazliwy, budzi uśmiech i refleksyję ... A dla niektórych "lemingów europejskich" to obelgą jest nazwanie Polakiem. Oni czują obrażeni na los
, że Polakami są a nie chcą, bo Polakami, ich historyją, tradycjami, wiara gardzą i wolą już być nazywani bugodrzanami ...
To nie tysiąc bandytów niszczy Polskę - oni maja poparcie milionów Polaków albo raczey w więszości "Polaków" - część zmanipulowanych , częsć opętanych nienawiścią do polskości reprezentowanej przez Kaczyńskiego, część świadomie w imię konformizmu, kariery, kasy, posadki ... pozwala na niszczenie kodu polskości ... (to naprawdę jest odrażające)
- PLN czy w bugodrzańskiej walucie?
Nie no Bugodrze oficjalnie będzie nazywane Polską - i ten szwindel mnie cholera jasna najbardziey wkurza , bugodrzanie mówią w odmianie języka polskiego ... kiedyś rusyfikowało się, germanizowało , sowietyzowało, czyniło obywatelem niemieckim , rosyjskim, sowieckim a teraz - zmienia się tylko pamięć ,-( "Nasze matki nasi ojcowie" ..., Sienkiewicz - nacjonalista (podręcznik do WOK) - zatwierdzony przez ministerstwo, a o Pileckim przez 20 lat nie słyszano, jakiś niemiecki poeta zamisat Mickiewicza)
-Nie dayę "w pysk", bo mnie wychowano, że bicie brzydkie yest, że lepiey się ze złymi ludźmi nie zadawać (jak najmniej kontaktów "z jakim przystajesz takim się stajesz"), po drugie uprawiałem niestety inngo sporta a nie jakieś karate czy cuś takiego i nie wiem czy miałbym sukcesy na tym polu, po trzecie tak jak WM Los napisał był to yest przeiwskuteczne ..., po czwarte istotnie nie każdy co głosował na PO na to zasługuje ...
Ale dużo już zostało powiedziane, chyba wystarczą same linki, np ten:
http://www.ivrp.pl/viewtopic.php
Poza tym nie jestem humanistą, Konecznego przeczytalem jedną książkę (w czasach w których czytałem książki to nie istniał), z platońską koncepcją państwa też zapoznałem się jako samouk, tak, że raczej przy ziemii pełzami i prostymi słowami do mnie, byłoby najlepiej. Z tym, że nie zgadzam się, że to Państwo "niszczy kulturę polską", jednak rozróżniam Państwo od rządu i tu po prostu rząd niszczy kulturę polską.
Że Koledze się wydaje, że ich jest więcej niż 1000? Jesteśmy przy mediach i przy internecie, to dlatego.
Wyrazu użyłęm opisowo, niejako synonimu, w tej konkretnej sytuacji (porónywałem siłę nabywczą walut.)
====
I dalej nie rozumiem, co to znaczy że "prawdziwe miejsca pracy..." stąd moje "procenty" w postach, dopytywałem sie już.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A poważnie - wiem, że Kolega jest patriotą i ani w głowie Koledze pogarda dla Polski, ale po prostu daje się tak Kolega wmanipulować w pewien językowy sznyt, ot, taką językową klasę, która obnażona okazuje się cokolwiek nie halo. Niejasne? Trudno. A manipulatorom [NIE odnosi się do Kolegi] mówi nie. A to takie moje forumowe pieprzenie, sorry.
Big Bang
powstało jako pogardliwa, wyśmiewająca odpowiedź na hipotezę, której autor (wyrażenia bigbangu) nie mógł strawić.
The author has edited this post (w 24.09.2013)