Mistrz statystyki
"W pierwszym półroczu 2013 roku
na ślubnym kobiercu stanęło
tylko 64,1 tys. par. To antyrekord w skali dekady - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
(...)
Przyczyną małej liczby małżeństw jest także wzrost rozwodów."
źródło:
http://www.fronda.pl/a/polacy-zyja-na-kocia-lape-rekord-w-skali-dekady,30432.html
na ślubnym kobiercu stanęło
tylko 64,1 tys. par. To antyrekord w skali dekady - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
(...)
Przyczyną małej liczby małżeństw jest także wzrost rozwodów."
źródło:
http://www.fronda.pl/a/polacy-zyja-na-kocia-lape-rekord-w-skali-dekady,30432.html
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Że też Waści chce się kluczyć w tych meandrach i dociekać, co autor miał na myśli...
Na Flondrze zamieścili nędzną podróbkę arta z Gazety Prawnej.
No i wyszło jak zwykle czyli byle jak.
Tu źródełko:
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/729020,polska-zyje-na-kocia-lape-mniej-slubow-wiecej-rozwodow.html
W oryginale fragment dotyczący rozwodów brzmi tak: a więc ma zupełnie inny sens.
The author has edited this post (w 03.09.2013)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Nie wierzycie:
http://www.fronda.pl/a/po-traci-po-odejsciu-gowina,30645.html
Spadło "o 4 pkt do 24", czyli spadło z 28 do 24. Terlikowski na to: stracili co szóstego wyborcę.
Nawet hitlerowcy zakładali, że Polacy mają umieć do 500 liczyć, a ten nie umie do 30 i jest rednaczem portalu.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To, że nie jest to abecadło historyczne, a powinno być, w końcu wystąpili w naszej obronie, wynika z tego, że zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie, lewactwo opanowało uczelnie, opanowało miejsca wykuwania pojęć - stąd termin "dziwna wojna", na przykład. My jesteśmy wdrożeni do szacunku dla starszych, bardziej utytułowanych, a tymczasem trzeba sobie jasno powiedzieć, że w granicach błędu statystycznego można stwierdzić, że profesor wschodni czy zachodni mniej jest wart szacunku niż przeciętny robotnik.
Edit
Do którego profesor wschodni czy zachodni odczuwa, no, dystans, a prawdę mówiąc - pogardę. Ale jak bronić własną małość przed samym sobą? Najlepiej pogardą do innych (skrywaną, a jakże, w końcu nie wypada się przyznać do pogardy)
The author has edited this post (w 13.09.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Temat służy kontemplacji matematyczno-statystycznych ciekawostek z zaprzyjaźnionego portalu (czy ew. portali, gdyby ktoś chciał rozwinąć w takim kierunku).