Polskie Koleje linowe sprzedane
Zbudowane w 1936 roku, jako najnowoczesniejsze w świecie, miały służyć rozwojowi turystyki. I służyły, przynosząc stały, duży dochód górskim gminom.
Nie spytam "komu to przeszkadzało?", bo odpowied znamy.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Nie spytam "komu to przeszkadzało?", bo odpowied znamy.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Przepraszam Cię za niepopularne zdanie, ale jako Narodowy Liberał nie mogę się powstrzymać.
Jestem przeciwny państwowej własności tam, gdzie jej być nie musi. Choć przy 'dobrach rzadkich' może musi?
A moze wystarczy prywatny operator, do którego nikt nigdy nie dopłaci pieniędzy odebranych tym, którzy z tego dobra rzadkiego nie korzystają?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
fatuswombatus
Może najpierw ustalę, że mówimy z tych samych pozycji - chcemy, żeby nam, wspólnocie, żyło się lepiej
[od ciepłych butów czy dobrej kiełbaski na grilla poprzez nieokradanie nas z naszej własności aż do kształtowania rzeczywistości tak, by nie narażać naszych dusz, czy dusz naszych dzieci, na pokuszenie]
Być może tamą do nieokradania nas jest stanowisko RM - żadnych prywatyzacji.
Firma państwowa.
Przy rządzie idealnym, który musiałby być bardzo rozbudowany, zyski z tych naszych firm szłyby do naszych kieszeni. [Nepotyzmu się nie uniknie, wad w zarządzaniu w związku z tym - też nie, musielibyśmy za to płacić, koszt rozbudowanego rządu trzeba by ponosić].
Przy rządzie nieidealnym, nasze firmy, zamiast generować zysk dla nas, stają się miejscem transferu naszych pieniędzy do kieszeni zarządzających tymi przedsiębiorstwami grup. To chyba widać?
Firma prywatna.
...
Itd, nie mam niestety czasu, ale Kolega może dopowie, a może kiedyś wrócimy.
Natomiast 'prywatyzacja' PLK jest jakaś dziwna, bo przejmuje PLK nie firma prywatna, a jakieś samorządy (dziwadło, jak dla mnie), a głównym zagrożeniem miałoby być przejęcie przez konkurencję i - wyłączenie kolejki (tak słyszałem, w skrócie).
Być za a nawet przeciw prywatyzacji PKL
Ja tam niekumaty w tych sprawach i rozumję jak prosty chłop: "Nie moje, to nie sprzedaję, bo jak sprzedam co nie moje tom jest złodziej". Koniec kropka.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”