Skip to content

Następny ksiądz ostentqacyjnie lekcewarzący biskupa..

edytowano March 2015 w Forum ogólne
TYm razem w Aleksandrowie Łódzkim.
Zaczęło się od remontu dawnego kościoła Ewangelickiego i odprawiania w nim mszy:
O co więc chodzi? Najprawdopodobniej o sam
budynek
kościoła św. Stanisława Kostki. Budynek należał do Kościoła ewangelickiego. Po wojnie wydzierżawiony został Kościołowi katolickiemu. W czasie dzierżawy popadł w ruinę.
Ks. Jacek Stasiak postanowił uratować świątynię dziewięć lat temu. Prowadzona przez niego fundacja Ekumeniczne Centrum Dialogu Religii i Kultur odkupiła kościół za symboliczną kwotę.
Rozpoczął się trwający wiele lat remont. Środki wyłożyło Centrum, prywatni sponsorzy i miasto Aleksandrów. W należącym do fundacji kościele w każdą niedzielę odprawiane były msze święte.
Łódzka kuria już półtora roku temu w komunikacie do wiernych podkreślała, że
brak uregulowanego statusu kościoła uniemożliwia udzielanie tam sakramentów chrztu czy ślubu.
Ponieważ status dalej nie został uergulowanykuria w czerwcu kuria zareagowała bardziej stanowczo
Zakaz sprawowania mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim oraz rezygnację z działalności gospodarczej nakazał księdzu Jackowi Stasiakowi arcybiskup łódzki Marek Jędraszewski. Mieszkańcy Aleksandrowa są wstrząśnięci. Dekret odczytano w niedzielę we wszystkich kościołach Aleksandrowa Łódzkiego oraz Ozorkowa. Ze względu na "niezgodną z prawem kanonicznym" działalność,
arcybiskup zakazał ks. Jackowi Stasiakowi "sprawowania mszy św. w miejscu do tego nieuprawnionym, to znaczy w kościele św. Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim",
prowadzenia działalności gospodarczej i finansowej oraz nakazał "uczestniczyć w zajęciach obowiązkowych dla kapłanów".
Pojawiająca się w dekrecie inforamcja o działalnosci gospodarczej najprawdopodobniej dotyczy tego że
Ks. Jacek Stasiak jest znanym w Aleksandrowie filantropem i biznesmenem. Nie pracuje w strukturach podległych kurii: kieruje centrum ekumenicznym oraz katolickim gimnazjum Scholar i liceum Erazmus. Co stanie się z tymi instytucjami, skoro dekret zabrania księdzu się w nie angażować?
cytaty z
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/922850,zakaz-sprawowania-mszy-w-aleksandrowie-lodzkim,id,t.html
Ponieważ duszpastesz dekret zlekceważył 18 sierpnia podjęto decyzję o jego suspensie.
Mim o to niedzielę odprawił mszę św w spornym kościele tłumacząc, że
Jak tłumaczył w niedzielę dziennikarzom,
jego suspensa nie jest ważna, ponieważ w czasie odbierania decyzji biskupa miał ogląd rzeczywistości ograniczony przez silne lekarstwa przeciwbólowe
.
- Można powiedzieć, że działają tak jak dość silny narkotyk.
Jeśli podsuwa mi się do podpisania jakiś nakaz karny, którego treści nie jestem w stanie obiektywnie zrozumieć, to jest to tworzeniem fikcji i groteską
– mówił po mszy św. dziennikarzom.
za:
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/981947,ks-stasiak-odprawil-kolejna-msze-suspensa-jest-niewazna-bo-nie-zrozumialem-dekretu-zdjeciafilm,id,t.html?cookie=1
Normalnie wszystko opada..
The author has edited this post (w 03.09.2013)

Komentarz

  • W Polsce jest okolo 30 000 ksiezy. Z prawa malych liczb von Bortkiewicza wynika, ze tak duzej probie znajdzie sie wszystko - grzechy, przestepstwa, herezje. Jezeli JEDEN upadly ksiadz potrafil tyle naswinic Epidiaskopowi, cos musi byc z nim niedobrze.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • A no i jest wisienka na torcie:
    W poniedziałek,
    ksiądz Jacek Stasiak ma być gościem w programie Tomasz Lis na żywo
    , który zostanie wyemitowany w TVP 2.
  • los
    W Polsce jest okolo 30 000 ksiezy. Z prawa malych liczb von Bortkiewicza wynika, ze tak duzej probie znajdzie sie wszystko - grzechy, przestepstwa, herezje. Jezeli JEDEN upadly ksiadz potrafil tyle naswinic Epidiaskopowi, cos musi byc z nim niedobrze.
    Pełna zgoda. Przy czym problemem są też IMO wierni. Odnoszę wrażenie, że coraz częściej od ksiedza oczekuje się żeby był kimś w rodzaju pastora z amsrykanskich filmów - jak na parafii dużo się dzieje to jest OK, nieważne czy bogobojny czy nie.
    czy kiedyś było inaczej? Nie wiem, bo nie mam dość danych.
  • A ja uparcie 100% winy umieszcze w Epidiaskopie. No dobrze, 99%.
    Wierny ma swego ksiedza, moze przyjsc na parafie po pomoc, moze sam w czyms pomoc, moze po prostu sie spotkac by pogadac, moze zaprosic ksiedza do domu na przyjecie albo tak po prostu, moze uczestniczyc w koscielnych przedsiewzieciach, moze pojechac lub pojsc z ksiedzem na pielgrzymke albo tylko towarzysko.
    Ale swego biskupa wierny nie ma. Biskup raz na sto lat wizytuje parafie (moze to niedokladna liczba, w kazdym razie bardzo rzadko) i wtedy jest to swieto jaby sam Pan Bog przyjechal. Poznalem w zyciu prezesow bankow, miliarderow i minstrow. Niektorzy byli nadeci, niektorzy normalni, niektorzy nadeci ale udajacy normalnych. Nie poznalem tylko zadnego biskupa. Przepraszam, raz bylem na konferencji z pewnym znanym (ale z niczego dobrego) biskupem jako mowca. Zazyczyl sobie by pytania byly na kartkach - na sali bylo jakies 10 osob.
    Do biskupow ciagle nie dotarlo, ze feudalizm skonczyl sie ponad sto lat temu.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Losie, niestety wszystko się zgadza. Z biskupem nie mają okazji pogadać nie tylko szeregowi wierni, ale i szeregowi księża. Wiem to od znajomych księży z mojej diecezji, którzy ukuli ostatnimi laty powiedzonko "Nycz się nie zmieniło"
    Ale wracając do kwestii głównej wątku, nazwa
    Ekumeniczne Centrum Dialogu Religii i Kultur
    jest przecudna
    :D
    The author has edited this post (w 03.09.2013)
  • Wlasnie paradoksalnie wiernemu latwiej sie skontaktowac z biskupem niz ksiedzu. Ksiadz na wiesc, ze ma miec rozmowe z biskupem przez tydzien nie je i nie spi. Nie w ramach umartwienia ale ze strachu.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    A ja uparcie 100% winy umieszcze w Epidiaskopie. No dobrze, 99%.
    A propos sformułowania "Nycz się nie zmieniło"- oj, zmienia się zmienia. Wszystko wskazuje na to, że święcą nawet pedałów. Aktywnych mniej lub bardziej. Byleby się diakon trzymał z daleka od Tridentiny, to wyświęcą każdego.
    No i aktywnie wdrożono proces rozpieprzania najpobożniejszych parafii. Za przyzwoitego proboszcza- organizatora życia lokalnego- przychodzi bmw.  A na podpórkę np. kleryk ciamajda.
    Wspomnijcie motto Ignaca- "powiesimy ostatniego biskupa na flakach ostatniego komucha". Znajomi księża na takie zawołanie protestują dość ospale i z lekką taką tęsknotą w głosie...
  • los
    A ja uparcie 100% winy umieszcze w Epidiaskopie. No dobrze, 99%.
    (...)
    Ale swego biskupa wierny nie ma. (...)  Poznalem w zyciu prezesow bankow, miliarderow i minstrow. Niektorzy byli nadeci, niektorzy normalni, niektorzy nadeci ale udajacy normalnych. Nie poznalem tylko zadnego biskupa.
    Widzdi kolega, ja prywatnie rozmawiałem z jednym, ministróem, miliarderów ani prezesów banków widywałem tylko w telewisji. Biskupów poznałem dwu: abp Francziszka Macharskiego, z którym rozmawiałem słownie dwa razy oraz śp. Bpa Chrapka - z którym miałem okazję nawet się pospierać. Opisany przez kolege "cyrk" robiony na parafiach z okazji przyjazdu biskupa to niestety w dużej cześci działania nawet nie proboszczów ale parafian. Co więcej, moje osobiste doświaczenia pokazują, że - przynajmniej w mojej parafii - częsta jest swoista shizofrenia: osoby pierwsze w spełnianiu lub wręcz podkręcaniu niekoniecznie trafionych pomysłów proboszcza, jednocześnie w rozmowach prywatnych najbardziej nań "nadają".
    Bo feudalizm siedzi też w wiernych. Proboszcz czy biskup traktowany jest jak panisko, z którym się nie dyskutuje. Więc gromadzi się para, która w przypadku konfliku wyskakuje z dużą energią....
  • los
    Wlasnie paradoksalnie wiernemu latwiej sie skontaktowac z biskupem niz ksiedzu. Ksiadz na wiesc, ze ma miec rozmowe z biskupem przez tydzien nie je i nie spi. Nie w ramach umartwienia ale ze strachu.
    a takie porównanie- Epidiaskop vs. Klub Parlamentarny PiS (który przecież, żadnym wielkim wzorem cnót ani przymiotów ducha nie jest).
    Liczba mniej więcej zbliżona, a...
    - gdzie więcej pedałów?
    -gdzie więcej kapusiów?
    -gdzie więcej masonów?
    -gdzie więcej tłuściochów, obżartuchów i opojów?
    -kto jeździ bardziej wypasionymi samochodami  (nawet Jarro ma Skode Superb, jak najbiedniejszy biskup!) ?
    już o ateistów nawet nie pytam...
  • qiz
    No i aktywnie wdrożono proces rozpieprzania najpobożniejszych parafii. Za przyzwoitego proboszcza- organizatora życia lokalnego- przychodzi bmw.  A na podpórkę np. kleryk ciamajda.
    Nie wiem. W mojej okolicy jest ciut inacej. Czasami odnosze wręcz wrażenie, że sporo ksieży zaczyna zaczyna od duszpasterza grawitować w kierunku KO-wca: pierdyliony grup, świetlic, chórów, pielgrzymek-rajdów itp. Ale jakby mniej dbałości o przekazywanie depozytu wiary... Bo "nie można zniechęcać". No i potem efekt taki jak w Aleksandrowie - ksiadz-biznessmen zakłada z pastorem społkę, udziela niegodnie sakramentów ale wierni i tak nie widzą problemu, bo przecież tyle dobrego robi..
  • allium
    Bo feudalizm siedzi też w wiernych. Proboszcz czy biskup traktowany jest jak panisko, z którym się nie dyskutuje. Więc gromadzi się para, która w przypadku konfliku wyskakuje z dużą energią....
    W niektorych wiernych tkwi feudalizm a w niektorych nie tkwi. Z cala pewnoscia biskup w stylu kard. Bergoglio trzema niespodziewanymi towarzyskimi wizytami polozylby mu kres.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    allium
    :
    Bo feudalizm siedzi też w wiernych. Proboszcz czy biskup traktowany jest jak panisko, z którym się nie dyskutuje. Więc gromadzi się para, która w przypadku konfliku wyskakuje z dużą energią....
    W niektorych wiernych tkwi feudalizm a w niektorych nie tkwi. Z cala pewnoscia biskup w stylu kard. Bergoglio trzema niespodziewanymi towarzyskimi wizytami polozylby mu kres.
    Do mojej parafii raz, niespodziewanie w niedzielę,  zawitał bp Szkodoń. Wywołując wśród parafian dośc powszechne oburzenie, bo "ludzie nie zdążyli się przygotować, ani kościoła ustroić"...
  • Uwaga!!!
    Bronię biskupów.
    Nie uogólniajcie!
    To prymitywna manipulacja. Jest wśród nich wielu sprawiedliwych. Więcej niż w Sodomie.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Tylko co z tego Anno? Watek jest o tym, ze biskupi sa bezbronni wobec upadlych ksiezy a biorac pod uwage ich ilosc (ksiezy, nie biskupow) nalezy oczekiwac, ze Liz Tomasz co miesiac wylansuje kolejna gwiazde.
    Zadaniem biskupa nie jest kochac ptaszki i kwiatki oraz mdlec na podniesiony glos i bzidkie slowo tylko kierowac decyzja. A Epidiaskop jako calosc ma jeszcze wiecej zadan.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Owszem, ale po co niektórzy pomagają Lizowi? Radzi sobie sam w plwaniu na Kk. Na dodatek, jak widzę, ma wiernych oglądaczy wśród katolików. Tak trudno zauważyć, że to kolejny temat zastępczy/ratunkowy, wygrzebany na potrzeby rządu? Dyżurny wrócił do pracy.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Anno, to nie tak. Po pierwsze nikt tu nie plwa na Kościół, to są raczej wyrazy zaniepokojenia, czy nasi pasterze trzymają pewnie pastorał w garści. Po drugie nawet jeśli niektóre sformułowania są ostre, to nie przyjdzie tu szukający pomysłów redaktor Liz, bo nie jesteśmy wpływowym medium, tylko kameralnym klubem dyskusyjnym, w którym nie musimy unikać trudnych tematów w obawie "co ludzie powiedzą". Rzecz w tym, aby nie było to jałowe utyskiwanie, ale prowadziło do jakichś wniosków dla nas, świeckich.
    A co do tematu zastępczego, to akurat w tym sporze wszyscy obecni solidaryzują się z biskupem a nie warcholskim księdzem.
  • Brzost
    Anno, to nie tak. Po pierwsze nikt tu nie plwa na Kościół, to są raczej wyrazy zaniepokojenia, czy nasi pasterze trzymają pewnie pastorał w garści. Po drugie nawet jeśli niektóre sformułowania są ostre, to nie przyjdzie tu szukający pomysłów redaktor Liz, bo nie jesteśmy wpływowym medium, tylko kameralnym klubem dyskusyjnym, w którym nie musimy unikać trudnych tematów w obawie "co ludzie powiedzą". Rzecz w tym, aby nie było to jałowe utyskiwanie, ale prowadziło do jakichś wniosków dla nas, świeckich.
    A co do tematu zastępczego, to akurat w tym sporze wszyscy obecni solidaryzują się z biskupem a nie warcholskim księdzem.
    No tak. Zwłaszcza tu:
    "a takie porównanie- Epidiaskop vs. Klub Parlamentarny PiS (który przecież, żadnym wielkim wzorem cnót ani przymiotów ducha nie jest).
    Liczba mniej więcej zbliżona, a...
    - gdzie więcej pedałów?
    -gdzie więcej kapusiów?
    -gdzie więcej masonów?
    -gdzie więcej tłuściochów, obżartuchów i opojów?
    -kto jeździ bardziej wypasionymi samochodami  (nawet Jarro ma Skode Superb, jak najbiedniejszy biskup!) ?
    już o ateistów nawet nie pytam..."

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Wszyscy? Nie jestem pewien czy pozostali biskupi. Bo przejawow solidaryzowania Epidiaskopu z abpem Hoserem zbyt wielu nie widzialem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ach tak, zapomniałem o qizie
    ;)
    Chociaż w guncie rzeczy też jestem przekonany, że on się pochyla z troską, ale za pomocą dość obcesowego języka.
  • los
    Wszyscy? Nie jestem pewien czy pozostali biskupi.
    Nie mówiłem o biskupach, tylko o forumkowiczach.
  • Brzost
    Ach tak, zapomniałem o qizie
    ;)
    Chociaż w guncie rzeczy też jestem przekonany, że on się pochyla z troską, ale za pomocą dość obcesowego języka.
    Nie wiem jakie bielmo trzeba mieć na oczach, aby nie wzburzać się. Wyświęcają kolesi, o których już w seminarium wiadomo, że to aktywniackie pedały.
    Wiecie, jakie są główne zagrożenia w oczach obecnej hierarchii ?
    Aktywność wiernych typu Akcja Katolicka ("na szczęście" bp.Yariski ją rozwalił doszczętnie)
    i łacinnicy.
    Żadne tam palikoty, tuski, długi, budżety, sześciolatki do szkół, praca do śmierci, gaz łupkowy, niepodległość Ojczyzny, śmierć prezydenta itp. Nie nie nie. Posłuszeństwo rozumiane jako wazeliniarstwo.
  • Tak się pechowo składa, że akurat ks. Stasiak nie może narzekać na brak kontaktu z biskupem. Raz w miesiącu może się wmieszać inkoguto w tłum wiernych i pytać, pytać, pytać.
    "
    Łódzkie „Dialogi w katedrze” to cykl spotkań, podczas których abp Marek Jędraszewski odpowiada na pytania wiernych. Za każdym razem najważniejsza świątynia w mieście, kojarzonym z lewicowymi tradycjami, jest wypełniona ludźmi. Widzieliśmy to na własne oczy."
    http://gosc.pl/doc/1608243.Spytaj-arcybiskupa/2
    http://www.youtube.com/watch
    warto kliknąc
    :)
  • jeszcze fragmencik jeden z wielu na jutubce
    http://www.youtube.com/watch
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.