Skip to content

Maciej Szczur się rozwodzi z żoną Samantą

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Jak zwykle w takich sprawach jest awantura o dzieci. A ja się tak zastanawiam czy córka Macieja Szczura jest do niego bardzo przywiązana?

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.

Komentarz

  • Dobrze, że nie mieszkają pod Cedynią, a w Krakowie
    :D

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • To dosyć smutny humer. Rodzina Szczurów (dwa pokolenia) zjeżdża w dół, a przecież kilkanaście lat temu wydawała się akurat bardzo ok. Jako jedna z niewielu w naszym celebrycko-aktorskim świecie. Dla mnie to jeszcze jeden przykład prawdziwości porzekadła "kto z kim przestaje, takim się staje". I bardziej tu myślę o Jerzym, któremu nawet wygrzebanie się z ciężkiej choroby nie przywróciło rozumu i właściwej hierarchii wartości.
  • To jest humer z gatunku "bad taste." Jeśli na rozprawie rozwodowej pan Szczur zaargumemtuje, że córka jest do niego bardzo przywiązana, wzbudzi tym radosny i szczery śmiech publiki i ławy sędziowskiej. A jeśli sędzia pod ciężarem urzędu spróbuje zachować powagę, do końca rozprawy będzie już prychać w niespodziewanych momentach.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Kilkanaście lat temu była inna epoka, a celebryci, w większości, nie zeszmaceni. Rzadko który zarabiał naprawdę duże pieniądze, rzadko który mądrzył się w mediach o sprawach polskich, poza tym większość chełpiła się solidarnościowymi korzeniami - to było kul.  Pewnie dlatego wydawali sie lepszymi niż byli. Po 2005 roku przestali lubić Polskę z powodu kaczorów i tak już im zostało.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • mmaria
    To dosyć smutny humer. Rodzina Szczurów (dwa pokolenia) zjeżdża w dół, a przecież kilkanaście lat temu wydawała się akurat bardzo ok. Jako jedna z niewielu w naszym celebrycko-aktorskim świecie. Dla mnie to jeszcze jeden przykład prawdziwości porzekadła "kto z kim przestaje, takim się staje". I bardziej tu myślę o Jerzym, któremu nawet wygrzebanie się z ciężkiej choroby nie przywróciło rozumu i właściwej hierarchii wartości.
    Maciej, niestety, już wiele lat temu miałwyjątkową łatwość w konsumowaniu relacji damsko-mięsnych.
    Molo pamięta.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.