Skip to content

Poproszę dziś...

edytowano March 2015 w ŻRFF - modlitewnik
Tak między 17 a 21. Czeka mnie wizyta duszpasterska, która może być bardzo trudnym doświadczeniem, zwłaszcza jeśli wizytującym okaże się proboszcz, z którym jestem w stanie, mówiąc eufemistycznie, znacznego oziębienia stosunków dyplomatycznych. Wydaje mi się, że nie z mojej winy, ale niech Bóg to sądzi. Nie chciałbym zapomnieć języka w gębie a z drugiej strony - powiedzieć o parę słów za dużo też niedobrze. W ogóle niedobrze gdy w Kościele są konflikty.
Z góry dziękuję.

Komentarz

  • +++

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Dzięki. Nie było proboszcza, przyszedł wikary. Pomodlił się, rzucił parę zdań i popędził dalej. W końcu nawet ofiary mu nie wręczyłem, zapomniałem. Tak to u nas teraz wygląda
    :(
  • To się kolega winien udać do proboszcza. Coś ala mahomet i góra czy cuś tam. Inaczej fermentacja dalej postąpi i gangrena wejdzie.
    +++
    The author has edited this post (w 11.12.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    To się kolega winien udać do proboszcza. Coś ala mahomet i góra czy cuś tam. Inaczej fermentacja dalej postąpi i gangrena wejdzie.
    +++
  • [/quote]
    Sęk w tym, że my sobie swego czasu nawzajem wszystko powiedzieliśmy i rozstaliśmy się z protokołem rozbieżności. Tak więc nie bardzo mam koncepcję co miałbym jeszcze rozdrapywać.
    [/quote]
    Eeeetam wszystko. Na pewno nie wszystko. A czy szanowny kolega powiedział proboszczowi: Bracie mój irytujesz mnie jak swędzący pryszcz na plecach ale i tak Cię kocham? Hę?
    Ja człowiekowi co chciał mi kosę sprzedać pod żebro w mordowni w OZ pwoiedziałem: What deep blue eyes you have mate! Tak go zamOOrowało że kosa mu z łap wypadła a ja mogę o tym pisać.
    The author has edited this post (w 11.12.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Nie zauważyłam wątku, a teraz już po ptokach. Noji jak bełło?

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Mania
    Nie zauważyłam wątku, a teraz już po ptokach. Noji jak bełło?
    Nijak. Napisałem parę wpisów wyżej. Ponieważ nie jesteśmy w Hejtparku, nie chcę za bardzo wdawać się w szczegóły, coby ktoś postronny a wrogi Kościołowi nie miał pożywki. Ale jako dawnej współparafiance mogę napisać na priv.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.