Skip to content
«1

Komentarz

  • Udało się zrobić wątek :)
  • Ma talent i serce. Byl od zawsze moim fanem. A sprawa wola o pomstę do Nieba.
  • Jest On żywym przykładem że "słuchanie ludzi" nie jest tylko sloganem. Politycy z racji funkcji mogą nie zdawać sobie sprawy z wielu problemów zwykłych ludzi bo należą jednak do wyższej klasy.
  • Na rany Chrystusa.

    To najpotężniejsze wezwanie, jakie tylko może być. Na rany Chrystusa...
  • Rope, tree, judge… some assembly required.
  • Na rany Chrystusa.

    To najpotężniejsze wezwanie, jakie tylko może być. Na rany Chrystusa...
    Znaczy że przegioł z patosem? Jeżeli ktoś jest empatyczny to potrafi wczuć się w sytuacje tej rodziny.
  • O a da się edytować wpisy bo nie widze jak?
    Chciałem napisać że JW wydaje się być empatyczny co widać po języku jakiego używa
  • Przez godzinę. (Można edytować.) Ale jest opcja zmiany czasu.

    excathedra.pl/index.php?p=/discussion/comment/128851/#Comment_128851
  • O a da się edytować wpisy bo nie widze jak?
    Chciałem napisać że JW wydaje się być empatyczny co widać po języku jakiego używa
    Nad wpisem, na górze po prawej przy "Odpowiedz" jest zębate kółeczko - klik!

  • za taką zbrodnię - należałaby się sędzinie kara śmierci
  • Na rany Chrystusa.

    To najpotężniejsze wezwanie, jakie tylko może być. Na rany Chrystusa...
    Znaczy że przegioł z patosem? Jeżeli ktoś jest empatyczny to potrafi wczuć się w sytuacje tej rodziny.
    To są słowa pani Bałuty.
  • A pani sędzia odgraża się Januszowi Wojciechowskiemu i Elzbiecie Jaworowicz za ... krzywdę jaką jej uczynili. Napisała list otwarty do prezesa sądu w Tarnobrzegu.
    http://www.tarnobrzeg.so.gov.pl/sites/default/files/LIST OTWARTY.pdf
  • loslos
    edytowano August 2015
    Grając na uczuciach ludzi, opierając się tylko na jednostronnych informacjach Katarzyny Bałut doprowadził do tego, że społeczeństwo grozi sędziemu (zabić ją, spalić, powiesić i wiele innych), grozi kuratorowi, pracownikom sądu i całemu wymiarowi sprawiedliwości pisząc o nas m. in. „bandyci w togach”.
    (...)
    Tutejszy Sąd zasypywany jest faksami, mailami, telefonami o obraźliwej treści. Cała ta sprawa zakłóca prawidłowy przebieg pracy sekretariatu i sądu. Pracownicy są zdenerwowani i wystraszeni, skoro na forum facebooka nawołuje się do podpalenia urzędników, oblania ich kwasem, zabrania wideł i siekierek, broni i zrobienia z nami porządku.
    Tak, mnie też takie postępowanie ludności martwi.

    Że tylko gadają.

  • Odpowiedź dla p. sędzi: kto sieje wiatr, ten zbiera burzę
  • Dlatego, przy wszystkich wadach anglosaskiego systemu prawnego, warto docenić to, że sędziowie na pewnym poziomie są weryfikowani przez obywateli...
  • Oh, aż mi się czknęło ze współczucia dla jeszcze niezawisłej. Ale co tam. Jak mawiają co ma wisieć nie utonie.
  • Grając na uczuciach ludzi, opierając się tylko na jednostronnych informacjach Katarzyny Bałut doprowadził do tego, że społeczeństwo grozi sędziemu (zabić ją, spalić, powiesić i wiele innych), grozi kuratorowi, pracownikom sądu i całemu wymiarowi sprawiedliwości pisząc o nas m. in. „bandyci w togach”.
    (...)
    Tutejszy Sąd zasypywany jest faksami, mailami, telefonami o obraźliwej treści. Cała ta sprawa zakłóca prawidłowy przebieg pracy sekretariatu i sądu. Pracownicy są zdenerwowani i wystraszeni, skoro na forum facebooka nawołuje się do podpalenia urzędników, oblania ich kwasem, zabrania wideł i siekierek, broni i zrobienia z nami porządku.
    Tak, mnie też takie postępowanie ludności martwi.

    Że tylko gadają.

    Mogliby chociaż głowę ogolić

  • Janusz Wojciechowski odpowiada na list otwarty pani sędzi:

    Rawa Mazowiecka, 4 sierpnia 2015 roku,

    Pani Sędzia Ewa Kopczyńska, Nisko

    Pani Sędzio! Pani chyba nie zdaje sobie sprawy, kim jest. Otóż jest pani w Polsce najwyższą władzą. Władzą nad losami ludzi. Władzą, która może zabrać ludziom to, co dla potrafiących kochać jest ważniejsze niż życie – zabrać ich dzieci.

    Nikt nie ma większej, ani nawet podobnej władzy – ani burmistrz, ani poseł, ani minister, ani premier, ani nawet prezydent. Władzy prezydenta czy premiera ludzie nie muszą się bać, ba, śmiać się z niej mogą, jeśli zechcą – a przed Pani władzą ludzie staja na baczność, przed Pani władzą ludzie drżą, przed Pani władzą ludziom gną się kolana w oczekiwaniu na wyrok i serca z piersi chcą im wyskoczyć.

    Pani władza jest wielka, ale właśnie dlatego, że jest tak wielka, podlega społecznemu osądowi i krytyce. Tak jak wolno krytykować, odżegnywać nawet od czci i wiary decyzje prezydenta czy premiera, tak i wolno oceniać wyroki. Również Pani wyroki.

    Pani Sędzio, w sprawie Bałutów napisała pani uzasadnienie postanowienia, które jest stekiem głupstw. Kazała pani Bałutom usunąć z domu psa i królika, niczego równie niemądrego w orzeczeniu sądowym nie spotkałem. Zdarza się, że dzieciom zginie ukochany pies, czy kot, ludzie łzy wylewają. ogłoszenia wywieszają, nagrody płaca za odnalezienie zwierząt – a Pani sobie ot tak – wyrzucić psa i królika! Czy pani sobie zdaje sprawę, jaka to jest krzywda, jaki stres dla dzieci? Że o zwierzętach nie wspomnę! Przecież to jest poniżej godności człowieka, a co dopiero sędziego!

    Czyniła pani rodzicom (rodzicom!) zarzut, że ich dziecko jest prześladowane w szkole. Zarzuciła im pani, ze nie zapłacili składki 10 złotych, ze nie wykupili obiadów w szkole, że są zadłużeni (ich konta bankowe pani sprawdzała?). I wreszcie przywołała pani rzekome anonimowe złe opinie o rodzinie Bałutów. Anonimowe, a więc niesprawdzalne. Przecież to jest niegodziwe, Pani Sędzio, bardzo niegodziwe - zabierać dzieci na podstawie anonimów. Mam napisać, co ludzie anonimowo o Pani mówią w Nisku?

    W swoim liście otwartym napisała pani że sąd podał tylko najmniej drastyczne szczegóły. Pani Sędzio – jak mam to rozumieć – zabrała pani dzieci z innych powodów, niż te, które pani podała w uzasadnieniu? Anonimowe opinie, nieujawnione fakty, nieznane powody – przecież to jest pani sędzio straszne nadużycie. Sąd co innego ustala, a co innego pisze w uzasadnieniu? Ukrywa przed stronami prawdziwe motywy orzeczenia? Skandal!

    Chyba wiem, do czego Pani nawiązuje – do plotek, które pojawiły się już po zabraniu dzieci, dotyczące spraw prywatnych p. Bałuta, ojca dzieci. Mówi pani – drastyczne szczegóły – a skąd pani je zna? Materace coś zeznały? Myślę, że tymi próbami zdyskredytowania rodziny Bałutów pogrąża się pani w zupełną groteskowość. Jakiekolwiek by nie były (jeśli w ogóle były) grzechy ojca, to nie usprawiedliwiają one zabierania dzieci matce.

    Może pani wreszcie raz stanie i publicznie powie – jakie krzywdy wyrządziła swoim dzieciom pani Bałut, że 6-miesięczne niemowlę od piersi trzeba jej było odbierać?

    Pani Sędzio! Zabrała Pani dzieci rodzinie, w której nie było przemocy, nie było alkoholu, narkomani, w której nie było demoralizacji, w której nawet nie było biedy, Bałutowie wszak pracują i ręki do opieki społecznej nie wyciągali. Pieniądze tu nie są najważniejsze (a może są?), w każdym razie do dramatycznego 18 grudnia ,dzieci Bałutów nie kosztowały państwo nic, a od tego dnia kosztują miesięcznie około 10 tysięcy złotych – tyle płacą podatnicy za rozpacz, za łzy, za ból, za rozbicie tej rodziny.

    Zabranie dzieci odbyło się w koszmarnych okolicznościach, starsza dziewczynkę przemocą zabierano ze szkoły, w obecności innych dzieci, pozostałe z domu, odbywały się tam dantejskie sceny, trauma dzieci, której do końca życia nie zapomną, to będzie koszmar, budzący je w nocy.

    I to wszystko 18 grudnia, tuż przed świętami, prezentami i choinką. Rodzeństwo zostało nie tylko zabrane, ale i rozdzielone, co uważam za nieludzkie okrucieństwo.

    Dzieci nawet nie zostały zwolnione na chrzest najmłodszej siostrzyczki, chrzest się nie odbył. Nie zwolniła Pani też, mimo próśb, dzieci na wakacje.

    Najstarsza dziewczynka, wcześniej wykluczona i zamknięta w sobie, w domu dziecka stała się agresywna (tak wynika z badań psychologicznych), zmartwiona matka prosiła o zgodę na wyjazd z dziećmi na umówione badanie specjalisty z zakresu psychiatrii dziecięcej – nie dała Pani zgody, dlaczego? Z obawy, że wyjdzie na jaw psychiczne spustoszenie, jakie rozłąka z rodzicami spowodowała u dzieci? Że wyjdą na jaw drastyczne skutki Pani niemądrego orzeczenia?

    I jeszcze jedno – treść listu jednoznacznie wskazuje – cierpi Pani, czuje się zagrożona, zagrożona jest pani rodzina, cały sąd, w którym ktoś z rodziny zdaje się też pracuje. Jest pani przepełniona żalem do wszystkich, którzy Panią krytykują, ale także do pani Bałut, że poszła do Duda-pomocy”, że wystąpiła w mediach, Zapowiada pani działania odwetowe, nie wiem – osobiste, czy państwowe (podobno prezes sądu poczynił już stosowne kroki, a więc będzie to jakaś akcja publiczna).

    I nie przychodzi Pani do głowy, ze powinna się Pani natychmiast wyłączyć ze sprawy Bałutów, bo nie jest i już nie może być w tej sprawie obiektywna? Wyłączy się, Pani, czy wręcz przeciwnie – zaprze się i udowodni, że nie odda dzieci mimo wszystko?

    PS. Chciałbym zapytać Pani Sędzio o jeszcze jedną rzecz: Napisała Pani, ze pracuje w wymiarze sprawiedliwości 35 lat. Czy to prawda, że 18 lat temu, mała 10-letnia dziewczynka przyszła do Pani Sędzi z prośbą, żeby ją zabrać do domu dziecka, bo cierpi z powodu przemocy w domu? Czy to prawda, że Pani tej dziewczynce wtedy nie pomogła, nic dla niej nie zrobiła?

    Czy to prawda, że ta dziewczynka dziś ma 28 lat i nazywa się Katarzyna Bałut? Ta sama Katarzyna Bałut, której 18 grudnia zabrała Pani dzieci, mimo, że w rozpaczy prosiły, żeby ich nie zabierać?
  • A najzabawniejsze jest to, że pani sędzia może zajebać każdego zwykłego człowienia, ot tak. A p. Janusza nie może, choćby się starała, choćby się nie wiem jak wytężała - nie może. Ot, peszek.
  • post scriptum mną wstrząsnęło!
  • Ano. Mściwa, złośliwa swołocz. Na liście ozdób latarnianych powinna być na bardzo wysokim miejscu.
  • post scriptum mną wstrząsnęło!
    W sądach rodzinnych w przeciwieństwie do wszystkich innych obowiązuje zasada terytorialnego podziału obowiązków na sędziów. Czyli: w cywilnym / gosp. / księgach jak mamy 4 sędziów w wydziale to pierwszy dostaje sygnaturki, które kończą się na podzielne przez 4, drugi podzielne przez 4 + 1, trzeci podzielne przez 4 + 2 itd.
    A w rodzinnych jest "rewir" sędziego, więc z danej okolicy dostaje wszystkie sprawy, pomijając czy w takim Nisku jest więcej niż 1 sędzia rodzinny.
  • Rozum, ale tu nie biega o zasady podziału tylko o podłoze s-syństwa jeszcze niezawisłej.
  • Rozumie, a jak sobie wymiar hehe sprawiedliwości radzi z sytuacją, kiedy sędzią zostaje psychopatyczny sadysta? Taki Mariusz Trynkiewicz w todze, jak w tym przypadku. Skoro sędziowie są dobierani ze społeczeństwa a selekcja jest niewysilona - ukończenie studiów prawniczych i aplikacji, to na mocy prawa małych liczb von Bortkiewicza psychopatyczni sadyści wśród nich też się trafią.

    Znaczy - ja wiem, robią wszystko, by zwyrodnialcowi pomóc w prowadzeniu jego procederu, piszą listy w obronie etc. Ale jako prawnik powinieś wiedzieć - czy wśród sędziów zdarzają się odruchy właściwe rodzajowi ludzkiemu? Czy też ta władza absolutna demoralizuje absolutnie natychmiast, już w momencie wdziania togi?
  • Tak samo jak z p***tym prezydentem, jest stosowna procedura.
  • Rozum, ale tu nie biega o zasady podziału tylko o podłoze s-syństwa jeszcze niezawisłej.
    Biega, biega. System tworzy takie sytuacje, że im ciężko być obiektywnym, bo te same osoby "wracają", a oni są uprzedzeni. Pomijając tę konkretną sytuację, to nawet przy uczciwych ludziach może tworzyć patologię.
  • Czyli jednak s-syństwo Rozumie. Człowiek uczciwy czy nawet poczciwy takich volt nie wykręca.
  • No widzisz Rozum. Rozumiesz sytuacjeod sstrony prawników czyli w studiach prawniczych jest coś demiralizujacego
  • No widzisz Rozum. Rozumiesz sytuacjeod sstrony prawników czyli w studiach prawniczych jest coś demiralizujacego
    Aha, jestem "coś zdemoralizowany" bo pokazuję wam systemowe przyczyny pewnych patologii. Na pewno chcemy w ten sposób rozmawiać? Jak chcemy, to proszę bardzo, tylko nie obiecuję, że będzie grzecznie.
  • Ta focia krąży juz po fejsbuku

    image
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.