Pytanie do znających się na bankowości
Ktoś tam z rodziny chce założyć lokatę w banku i przeglądał w necie różne oferty. I trafił na coś takiego. Bank nazywa się BIZ Bank i daje niezłe oprocentowanie i ma gwarancje BFG. Ale w tym oprocentowaniu jest coś takiego, co trudno zrozumieć człowiekowi z ulicy. W tabeli oprocentowania jest na przykład lokata na 3 miesiące na 3%, ale tylko pod warunkiem, że jest *mniejsza* niż 2 miliony. Powyżej 2 milionów oprocentowanie spada do 1%. O co tu chodzi? Na zdrową logikę albo bank potrzebuje lokat albo nie. Jakby akurat nie potrzebował, to powinien obrzydzać lokaty niezależnie od kwaoty dając małe oprocentowanie. A jak potrzebuje, to chyba im większa taka lokata, tym lepsza. Dlaczego więc jest takie rozróżnienie? Poza tym jak ktoś ma wolne ponad dwa miliony to chyba nie daje na taką zwykłą lokatę do banku. Więc to brzmi mi trochę jak napis na lokalu, że zabrania się wchodzić z tygrysem.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Jak to uzasadniam? To taka oczywista oczywistość, że nie ma co gadać. Nie uzasadnia się, dlaczego pewnych rzeczy nie należy jeść.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Tylko zdziwiła mnie ta różnica oprocentowania. Do dwóch milionów 3%, a powyżej już tylko 1%. I tego nie rozumiem. Jaki to ma sens i po cto się w ogóle wypisuje? Czy to jakiś kruczek regulaminowy czy co? Czemu bank mnie zniechęca do wpłacenia tych dwóch czy trzech milionów? A jakbym akurat wygrał w Lotto i był głupi ze szczęścia i chciałbym wpłacić na trzy miesiące, żeby ochłonąć?
(Nu pacz, nawet się rymui).
Los rację ma w 100 proc. Tylko obligacje. Przynajmniej nie będą Ci bez ustanku odliczać a to za to, a to za tamto. Wyżerać. Lokatuj się! A na 3 m-ce czy pół roku taka lokata i tak się nie opłaci, no bo jak. Od 10 tysiaków połuczisz stówkę, opłaty od - już oni tam znajdą jakieś - z połowa , i co? Zimna d...To już lepsza pończocha. I na dojazdach do banku zaoszczędzisz:)
jakby co to ktoś z rodziny najwyżej załóży lokatę na góra pół roku tam gdzie dają ze 3% A jest jakaś obligacja na taki termin? Bo jak tak, to bym ten pomysł podrzucił.
Natomiast mnie samego interesuje ten dziwny myk w banku - że konirecznie chcą brać lokaty mniejsze niż dwa miliony, a większe już im słabo pasują. Skąd takie dziwactwo? Jakieś przepisy są i dlatego tak muszą zniechęcać? Na logikę to im więcej wpłacę, tym bardziej powinni być zadowoleni, bo tym bardziej mnie oskubią.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.