Skip to content

Tajemnica Donalda Tuska albo dlaczego PO przegra wybory.

loslos
edytowano August 2015 w Forum ogólne
Tusk umiał tak poniżać ludzi, że świadek zdarzenia miał wrażenie, jakby to on sam kogoś poniżał. Jego sykofanci naśladują swego guru ale tym razem to świadkowie czują się poniżani.

Komentarz

  • edytowano August 2015
    No, możemy sobie myśleć o ryżym co chcemy, ale to był jednak wysokiej klasy gangster, pewnie przejawiający naturalne predyspozycje w tym kierunku, ale podejrzewam że i fachowo przygotowywany. Ta banda klaunów, która przejęła po nim brzemię administrowania tut. kondominium, zupełnie się doń nie umywa. I widać gołym okiem, że nikt specjalnie nie chce w nich zainwestować, po to choćby, co by się tak zupełnie nie kompromitowali.
  • No, możemy sobie myśleć o ryżym co chcemy, ale to był jednak wysokiej klasy gangster, pewnie przejawiający naturalne predyspozycje w tym kierunku, ale podejrzewam że i fachowo przygotowywany. Ta banda klaunów, która przejęła po nim brzemię administrowania tut. kondominiów, zupełnie się doń nie umywa. I widać gołym okiem, że nikt specjalnie nie chce w nich zainwestować, po to choćby, co by się tak zupełnie nie kompromitowali.
    Moim zdaniem Tusek miał poparcie tu:
    image
    No, a Kopacz, Komorov et consortes już nie. I to jest moim zdaniem ich szczęście.

  • Ale to poparcie się nie wzięło znikąd, ryży musiał mieć nie lada predyspozycje.
  • Ale to poparcie się nie wzięło znikąd, ryży musiał mieć nie lada predyspozycje.
    Może po prostu poszedł w ślady Roberta Leroya Johnsona

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Johnson
  • Oby Ryży już więcej takich "blusów" nie nagrał.
  • edytowano August 2015
    RAZ w subotę:

    "Zaledwie tydzień temu mówiłem w Klubie Ronina o zerwaniu przez PO z doktryną wizerunkową Tuska – „zawsze być pośrodku”. Przyciskając się do lewej ściany i przejmując oczekiwania skrajnej lewicy kosztem oddania PiS centrum, dała PO dowód, że nie marzy już o władzy, a tylko o tym, by być opozycją dość silną do zablokowania zmian w konstytucji, niezbędnych do okręcenia dopychanych teraz kolanem ustaw i nominacji. I że bardziej od wyniku tych wyborów zależy jej na tym, żeby nie mieć po lewej stronie konkurencyjnej opozycji. To już wyraźne przygotowania do próby powtórzenia przez Ewę Kopacz sukcesu Jarosława Kaczyńskiego, czyli przetrwania kadencji, a kto wie, czy nie dwóch, z dala od władzy.

    To nawet ma sens, ale pętackie złośliwości wobec prezydenta elekta dają społeczeństwu sygnał, że PO będzie taką opozycją, jakiej właśnie społeczeństwo nie chce. Tańczącą z krzesłami, wyrywanymi złośliwie świeżo wybranemu prezydentowi i jego ludziom spod siedzeń.

    Znowu jest to zerwanie z doktryną wizerunkową Tuska, inną, ale równie ważną, tą właśnie, że trzeba atakować tak, by sprawiać wrażenie zaatakowanego, i kopiąc pod stołem krzyczeć wniebogłosy „czemu mnie kopiesz, kiedy ja do ciebie z wyciągniętą ręką”?! Pewnie przy okazji rocznicy Powstania chciała PO pokazać swojemu elektoratowi, ze jest bojowa, silna, zdecydowana, że nie boi się ani biskupom, ani Dudzie napluć demonstracyjnie na buty. Pokazała że jest… no, znowu musze powtórzyć – po pętacku złośliwa i pozbawiona klasy.

    Osobliwe wnioski musiała wyciągnąć z klapy Komorowskiego pani Kopacz, skoro stwierdziła, że kluczem do wyniku jesiennych wyborów będzie przyciągnięcie elektoratu Antyklerykalnej Partii Racja Kotlińskiego i Piotrowskiego. Tą decyzją przyklepała utratę przez PO władzy. Decyzja o powrocie do polityki kłócenia się z prezydentem o krzesła może przyklepać utratę przez PO także szansy na bycie znaczącą i poważną opozycją. I faktyczny „Budapeszt nad Wisłą”, czyli już nie tylko rządzącą, ale konstytucyjną większość dla PiS."

    http://ziemkiewicz.dorzeczy.pl/id,6849/Taniec-z-krzeslami.html
  • Jest niby te 30% zelaznego elektoratu PO ale czy to takie pewne? Mam znajomą w sądzie w Gdańsku i tam rząd jest totalnie znienawidzony. Mobbing podobno na porządku dziennym. Niby czemu ci ludzie mają zagłosować na PO. Przecież nikt tego nie sprawdzi?
  • Nic nie trzeba będzie sprawdzać i nikogo kontrolować. Circa 30% populacji Bugodrza zagłosiuje na PełO, bo ma na stałe czipa antypisoskiego zaimplementowanego w łepetyny. Dopóki ktoś im nie wyciągnie go z łepetyny, dopóty będą tak głosiować
  • edytowano August 2015
    Jest niby te 30% zelaznego elektoratu PO ale czy to takie pewne? Mam znajomą w sądzie w Gdańsku i tam rząd jest totalnie znienawidzony. Mobbing podobno na porządku dziennym. Niby czemu ci ludzie mają zagłosować na PO. Przecież nikt tego nie sprawdzi?
    Nie ma 30% żelaznego eletoratu PO. I dlatego po cichu trzymam kciuki za Zjednoczoną Lewicę, Tęczową Koalicję, Zoofilów Dla Równości Transgatunkowej, Front Antyklerykalny oraz Polskie Stronnictwo Ludowe.
  • Otóż mylisz się Brada, jest. I przekonasz się o tym już w październiku. A także będziesz świadkiem przybijania wieka trumny przez tajsza Millera. Co do ZeteseLu obawiam się natomiast, że jeszcze zgon tegoż nie nastąpi na jesień (mój szampan ciągle będzie zamknięty, będzie się mroził i czekał)
  • Żelazny elektorat PO jest przeważnie w wieku przedemerytalnym. To ci najzagorzalsi. Natomiast 30-40 lat to lemingi ktore chodzą wkurwione bo czasem wejdą na demoty i wiedzą że PO to obciach tylko nie kumają dlaczego :D
  • Jest niby te 30% zelaznego elektoratu PO ale czy to takie pewne? Mam znajomą w sądzie w Gdańsku i tam rząd jest totalnie znienawidzony. Mobbing podobno na porządku dziennym. Niby czemu ci ludzie mają zagłosować na PO. Przecież nikt tego nie sprawdzi?
    Nie ma 30% żelaznego eletoratu PO. I dlatego po cichu trzymam kciuki za Zjednoczoną Lewicę, Tęczową Koalicję, Zoofilów Dla Równości Transgatunkowej, Front Antyklerykalny oraz Polskie Stronnictwo Ludowe.
    Ja mam swoją, ale bardzo bardzo roboczą wersję "żelaznych elektoratów" poszczególnych nie tyle partii, co formacji i co mi wychodzi. Metodologia jest badziewna, nie uwzględnia frekwencji, zmian demograficznych ani w ogóle żadnych - a jest taka: żelazny elektorat to jest minimum uzyskane przez daną formację na przestrzeni całej III RP. I mamy:
    - prawica 23% (2001)
    - liberałowie 13,5% (1997)
    - lewica 13% (2007)
    - ludowcy 7,5% (1997)
  • @WM Rozum
    Mo a do tych liberałów (13,5 proc.) to kto się zalicza?
  • Rzeczywiście trudno wytłumaczyć sukcesy Tuska bez specjalnego wsparcia demonicznego. Przez długie lata nie przejawiał szczególnych zdolności, predyspozycji czy determinacji. To się jednak zdarza, a prócz tego nie znamy go osobiście i szczegółów jego ewolucji.Nie jest jednak jasne czy to indywidualny kontrakt czy tez zbiorowe omamy jego popleczników. Tak czy owak to wsparcie zostało w zastanawiajacy sposób wycofane. Pytanie zasadnicze to jaki też nowy ruch jest planowany, a oboczne to czy Tusk będzie jeszcze miał w tym jakikolwiek udział, czy już jest zużyty i odrzucony.
  • No, możemy sobie myśleć o ryżym co chcemy, ale to był jednak wysokiej klasy gangster, pewnie przejawiający naturalne predyspozycje w tym kierunku, ale podejrzewam że i fachowo przygotowywany. Ta banda klaunów, która przejęła po nim brzemię administrowania tut. kondominiów, zupełnie się doń nie umywa. I widać gołym okiem, że nikt specjalnie nie chce w nich zainwestować, po to choćby, co by się tak zupełnie nie kompromitowali.
    Moim zdaniem Tusek miał poparcie tu:
    image
    No, a Kopacz, Komorov et consortes już nie. I to jest moim zdaniem ich szczęście.

    Czyżby, a satanizm Bronisława K.?
    Jeżeli chodzi o siły zła, to zależy im na ilości dusz potępionych - a jakość (czyli całkowite oddanie się w służbę danej duszy) jest tylko środkiem do celu ilościowego (taki zaprzedany wiele dusz pociągnie za sobą do piekła)

  • edytowano August 2015
    @WM Rozum
    Mo a do tych liberałów (13,5 proc.) to kto się zalicza?
    Na przestrzeni lat - ROAD, UD, KLD, PPPP, PPG, UW, PO, demokratów.pl
    W 1997 r. z liberalnymi hasłami startowała tylko UW, wiadomo, że część obecnej PO była w AWS, ale sama AWS raczej głosiła chadecko-konserwatywne hasła. Jakieś głosy liberalne mogły na AWS paść, ale równie dobrze mogły paść nieliberalne głosy na UW.
    Paradoks taki, że jak uzyskali najgorszy wynik w historii, to w praktyce rządzili.
  • @WM Rozum
    Mo a do tych liberałów (13,5 proc.) to kto się zalicza?
    Na przestrzeni lat - ROAD, UD, KLD, PPPP, PPG, UW, PO, demokratów.pl
    W 1997 r. z liberalnymi hasłami startowała tylko UW, wiadomo, że część obecnej PO była w AWS, ale sama AWS raczej głosiła chadecko-konserwatywne hasła. Jakieś głosy liberalne mogły na AWS paść, ale równie dobrze mogły paść nieliberalne głosy na UW.
    Paradoks taki, że jak uzyskali najgorszy wynik w historii, to w praktyce rządzili.
    No a te UPRy, KORWINY, Kongresy Nowey Prawicy to one nie powinny być uyętę w tém zestawieniu...? Przecież wówczas wynik procentowy byłby duuużo wiekszeyszy :)
  • Czyżby, a satanizm Bronisława K.?
    Jeżeli chodzi o siły zła, to zależy im na ilości dusz potępionych - a jakość (czyli całkowite oddanie się w służbę danej duszy) jest tylko środkiem do celu ilościowego (taki zaprzedany wiele dusz pociągnie za sobą do piekła)

    Satanizm Bronisława jest wtórny i wynika ze zlasowania mózgu przez:
    image
    image
    i
    image

  • @WM Rozum
    Mo a do tych liberałów (13,5 proc.) to kto się zalicza?

    Na przestrzeni lat - ROAD, UD, KLD, PPPP, PPG, UW, PO, demokratów.pl

    W 1997 r. z liberalnymi hasłami startowała tylko UW, wiadomo, że część obecnej PO była w AWS, ale sama AWS raczej głosiła chadecko-konserwatywne hasła. Jakieś głosy liberalne mogły na AWS paść, ale równie dobrze mogły paść nieliberalne głosy na UW.
    Paradoks taki, że jak uzyskali najgorszy wynik w historii, to w praktyce rządzili.
    No a te UPRy, KORWINY, Kongresy Nowey Prawicy to one nie powinny być uyętę w tém zestawieniu...? Przecież wówczas wynik procentowy byłby duuużo wiekszeyszy :)
    UPR w 1997 r. miała 2%, to byśmy mieli 15,5% razem z UW, co jest zbliżone do wyniku PO + UW z 2001 r.

    UPR to raczej "swój świat", nie sądzę, żeby był sens rozpatrywać ich razem z tamtymi, bo poza epizodem z 2001 r. nic ich nie łączyło, nie było też raczej tak, że sobie wzajemnie zabierali głosy.
  • edytowano August 2015
    Eee tam, kto by się tam planktonem z KaNaPki przejmował. Przecież ich wynik zawsze oscyluje w granicach błędu statystycznego. Nu raz im się trafiło wstrzelić celniej w nastroje bugodrzańskiej ludożerki, w ubiegłym roku w wyborach do europarlamentu. Trafiło się, jak ślepej kurze ziarno
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.