Czuję pewien absmak
Z jednej strony rozumiem, że schowanie Kaczyńskiego, Macierewicza, Krystyny Pawłowicz (i ludzi jej podobnym) jest sensowną zagrywką piarową i wybija argumenty drugiej stronie, ale zastanawiam się jak to ma wyglądać w przyszłości. Docelowo bym sobie życzył, żeby cały naród zrozumiał jak się mylił wobec Kaczora czy Antka, ale wiem kto piszę historię, czy kto ma narzędzia do udupiania i lansowania ludzi. Nie my. I tak będzie. Natomiast nie bardzo widzę, jak można pogodzić schowanie z realnym wpływem na rzeczywistość.
Nie ufam już zbytnio nikomu na piękne oczy i okrągłe słówka. Wiem kim jest Kaczyński, wiem kim jest Macierewicz, Duda to dla mnie postać cały czas anonimowa. Dobrze mu z oczy patrzy, ma wszystko co trzeba, żeby być ekstraklasowym politykiem i dobrym prezydentem, ale musi przejść chrzest bojowy, powalczyć w okrążeniu. Zbyt wielu ludzików z prawicy okazało się gnojkami, pękali kiedy nie powinni, potrzebuję dowodów. Ale to tak na marginesie.
Bo kluczową sprawą jest rola Kaczyńskiego w nowym rozdaniu pisoskim. Jeżeli komuś się wydaje, że można rządzić mając w ręku tylko szacunek i posłuch u ludzi to się mocno myli. Władza to narzędzia i odpowiednie uprawnienia, a co za tym idzie stanowiska. Duda prezydentem, Szydło premierem. OK. A Kaczyński ? Szarą eminencją, poza głównym nurtem wydarzeń ? Bez codziennej kontroli, bez możliwości spotykania się z możnymi tego świata (bo niby jako kto, prezes partii ?). Sterowanie z tylnego siedzenia, plis, tak się nie da. A kubrysie będą fikać, taka jest natura ludzka, kto ma władzę, będzie chciał jej więcej, zakon Kaczyńskiego w PiS, bez realnego wpływu prezesa będzie topniał. Lojalność bez buta będzie się rozmywać. Albo Macierewicz, gdzieś dziś wyczytałem, że apeluje on do prezydenta w sprawie zajęcia się raportem o WSI. Apeluje, przez media. To już nie jest dobrze.
Oczywiście, zakładam że i Kaczor i Antek doskonale wiedzą co będą robić i jaka będzie ich rola. Osobiście jednak nie wyobrażam sobie, żeby następne cztery lata miały odbyć się bez ich aktywnego udziału. Bo kto, jak nie oni, te popierdułki latające ? W każdym razie, schowanie Kaczyńskiego i Macierewicza to granie wg zasad drugiej strony, wymuszone chęcią dobrego wyniku. To już jest niewygodne i bardzo niebezpieczne. To jest ich gra, nie nasza.
JORGE>
Nie ufam już zbytnio nikomu na piękne oczy i okrągłe słówka. Wiem kim jest Kaczyński, wiem kim jest Macierewicz, Duda to dla mnie postać cały czas anonimowa. Dobrze mu z oczy patrzy, ma wszystko co trzeba, żeby być ekstraklasowym politykiem i dobrym prezydentem, ale musi przejść chrzest bojowy, powalczyć w okrążeniu. Zbyt wielu ludzików z prawicy okazało się gnojkami, pękali kiedy nie powinni, potrzebuję dowodów. Ale to tak na marginesie.
Bo kluczową sprawą jest rola Kaczyńskiego w nowym rozdaniu pisoskim. Jeżeli komuś się wydaje, że można rządzić mając w ręku tylko szacunek i posłuch u ludzi to się mocno myli. Władza to narzędzia i odpowiednie uprawnienia, a co za tym idzie stanowiska. Duda prezydentem, Szydło premierem. OK. A Kaczyński ? Szarą eminencją, poza głównym nurtem wydarzeń ? Bez codziennej kontroli, bez możliwości spotykania się z możnymi tego świata (bo niby jako kto, prezes partii ?). Sterowanie z tylnego siedzenia, plis, tak się nie da. A kubrysie będą fikać, taka jest natura ludzka, kto ma władzę, będzie chciał jej więcej, zakon Kaczyńskiego w PiS, bez realnego wpływu prezesa będzie topniał. Lojalność bez buta będzie się rozmywać. Albo Macierewicz, gdzieś dziś wyczytałem, że apeluje on do prezydenta w sprawie zajęcia się raportem o WSI. Apeluje, przez media. To już nie jest dobrze.
Oczywiście, zakładam że i Kaczor i Antek doskonale wiedzą co będą robić i jaka będzie ich rola. Osobiście jednak nie wyobrażam sobie, żeby następne cztery lata miały odbyć się bez ich aktywnego udziału. Bo kto, jak nie oni, te popierdułki latające ? W każdym razie, schowanie Kaczyńskiego i Macierewicza to granie wg zasad drugiej strony, wymuszone chęcią dobrego wyniku. To już jest niewygodne i bardzo niebezpieczne. To jest ich gra, nie nasza.
JORGE>
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Apelował nie Antoni tylko Cenckiewicz, to jednak ktoś spoza partii.
Mam nadzieję, że dla AM jest przewidziana ważna funkcja w rządzie, podobnie dla Naimskiego. Przede wszystkim dlatego, że to ludzie w 100% pewni i sprawdzeni. Gorąco namawiam do wysłuchanie całej debaty na temat likwidacji WSI (jest w sąsiednim wątku http://www.excathedra.pl/index.php?p=/discussion/7831/100-dni-prezydenta-ad#latest ) bo choć długa, to daje dobre wyobrażenie również na temat naszych przywódców. Oni świetnie zdają sobie sprawę z tego z jakim wrogiem mają do czynienia.
Zatem z jednej strony przekazane informacje są porażające, z drugiej - jednak się uspokoiłam, że wiadomo, jak głęboko przeżarte PRL-em są wszelkie struktury państwa. Oraz, że tego "nie da się naprawić z poniedziałku na wtorek", cytując Antoniego. Szydło byłaby skończoną idiotką porywającą się z motyką na słońce, a na taką nie wygląda, gdyby nie współdziała ściśle z Kaczyńskim.
Teraz trzeba robić wszystko, żeby uzyskać samodzielne rządy. I wbrew pozorom Kaczyński wcale się nie chowa. Zapowiedziana jest jego podróż po kraju i spotkania przede wszystkim z aktywem pisowskim, ale niewykluczone są również z wyborcami. Natomiast AM będzie z całą pewnością miał liczne spotkania w okręgu, z którego będzie kandydował. Do tej pory był to Piotrków Trybunalski. Listy mają być ogłoszone 20 sierpnia, czyli za chwilę.
Dotąd grali wg zasad drugiej strony, bo nie mieli nic. Teraz jest już prezydent, ale to wciąż jeszcze zbyt mało, poczekajmy na nowy rząd.
Tym niemniej, rozumiem i podzielam Twoje rozgoryczenie niepewność.
Nie chodzi o osoby. Chodzi o to aby ratować Polskę. I w tym celu, jestem tego pewien, każda z tych osób z radością obejmie niewdzięczne stanowisko rezydenta w Ciemnej Dupie NIższej. Byle, powtarzam, RATOWAĆ POLSKĘ.
A przy okazji. Zejście z merdialnego celownika jest świetnym posunięciem. Usłużne pieski z gufnawybiurczego, wspomagane przez hołotę z WP, ONET et wszelakie televizornie, ruszą w pościgu za nie-znaną dla ludożerki zwierzyną. A ludożerka odpowiednio już wytresowana do łykania precyzyjnie zdefiniowanej papki pod nazwą "zły Antek, Kaczor itd" nie będzie zbyt zainteresowana. Jest to efekt uboczny obrzucania gównem w sumie.
W tym samym czasie w/w osoby z PiS będą spokojnie robiły to co mają zrobić. Bez przeszkadzania ze strony obszczekujących i sikających na nogawki piesków.
Jest to prosta taktyka walki - usuwanie się z każdego miejsca, w które mogą uderzyć. W efekcie PiS przedstawia się jako ojciec narodu pochylający się nad każdą ludzką niedolą i od gęby sobie odejmujący, by ludowi dogodzić, a PO jest złośliwym gnomem charkającym i nieudolnie próbującym obszarpać nogawkę. Nazywa się to narracja większościowa, jest bardzo paskudnym sposobem prowadzenia polemiki i zabójczym, jeśli zadziała.
A pragnie by naród zrozumiał? Nie ma narodu między Bugiem a Odrą, są miliony egoistycznych jednostek, chciwych i bardzo bardzo zastrachanych.
Nuale, biuro prasowe PAD jeszcze nie istnieje.
http://www.politico.com/magazine/story/2015/08/todd-akin-missouri-claire-mccaskill-2012-121262_full.html#.VctTyDLbClM
tl;dr: US Demokratka opisuje jak to wpłynęła na wybór pasującego jej kandydata Republikanów do Senatu. W sprytny i zakamuflowany sposób wsparła kampanię najbardziej radykalnego z nich. Dzięki temu (jak również dzięki jego niewyparzonej gębie + braku spójności jego słów z czynami) miała wygraną z nim w kieszeni (dzięki centrowcom).
DISCLAIMER: nie chodzi mi o porównanie tego człowieka z A.M. Ale jeżeli już ktoś by sie uparł, to chodziłoby o taktykę GW wobec Konia. Przede wszystkim chodzi o pokazanie mechanizmu wpływu.
Ale Manitou zawsze pozostanie Manitou, Antwan - Antwanem. Warto o tym pamiętać.
Tak samo Szydło apeluje do Dudy o rozszerzenie pytań referendalnych. Apeluje, przez media
Widocznie taki będzie teraz stajl.
A jak ma się to odbyć? W ten sposób robimy pokazówkę że PAD i JK / AM / PiS są od siebie niezależni. I merdialne pieski mają mniej okazji do szczekania. Polityka i to zimna wyrachowana polityka.
EDIT - No dobra, już poczytałam o tym dowcipie, że jakoby miała startować do europarlamentu z list SLD.
Coraz bardziej mi się ta nominacja podoba
^:)^
I nadchodzi wyrok- CENCKIEWICZ. Ehhh, Rozmarzyłem się