Skip to content

PeeZseL apeluje do Prezydenta Rzeczpospolitej

edytowano March 2015 w Forum ogólne
o odwołanie referendum i przeznaczenie zaoszczędzonych ca. 100 baniek na pomoc dla rolników poszkodowanych suszą.

Myślicie, że Prezydent DUDA powinien się zgodzić?

Komentarz

  • edytowano August 2015
    To już Sawicki nie szanuje biznesmenów tylko frajerów? :D

    A odwołanie jest za zgodą Senatu czy bez? Ciekawe pytanie, chyba Kolega twierdził, że za zgodą, a ja spytałem "a czemu" i dalej nie wiem. To jest śliska sprawa, tak mi się wydaje. Jeśli byłyby jednoznaczne ekspertyzy (żeby się potem bronić przed TS), że może samodzielnie odwołać, to powinien zaproponować rozszerzenie o "swoje" pytania, a jeśli Senat odmówi - zapowiedzieć odwołanie całości.
  • edytowano August 2015
    Jasne! Ale najpierw powinien zaopiekować się sprzedawcami lodów. Później wesprzeć rybaków i wędkarzy. Następnie właścicieli mieszkań z oknami jedynie na południe. No i mnie, zafundować mi klimę.
    Wtedy dopiero ZSLowcy mogą się dossać.

    Zresztą...czemu ma odwoływać jeśli sami chcieli?
  • edytowano August 2015
    @rozum: odpowiedziałem argumentem z autorytetu, choć w tej chwili nie pamiętam już, kto tak twierdził, chyba jakiś Chmaj czy inny w ten deseń "konstytucjonalista" rządowy.

    Osobiście nie mam wyrobionego zdania: jednak tak prima facie skoro w tym trybie Senat jedynie wyraża zgodę na referendum z inicjatywy Prezydenta, to skuteczność "cofnięcia" (?) oświadczenia woli Prezydenta zawartego w postanowieniu o zarządzeniu referendum nie może być uzależniona od woli Senatu. Jeżeli odpada przedmiot zgody Senatu, sama zgoda jest pozbawiona jakiejkolwiek doniosłości prawnej.

    Można się tylko zastanawiać, czy ta akurat czynność Prezydenta jest odwoływalna: moim zdaniem tak: skoro wola Prezydenta zarządzenia referendum nie jest niczym związana (zdeterminowana), to musiałby istnieć przepis zakazujący cofnięcia, bo z samej natury tej instytucji to - moim skromnym zdaniem - nie wynika.
  • Nie.
    Ponieważ PSL (w tym momencie) jest zwycięzcą, "wrogiem" PO (i sam tworzy narrację "dość PO-PiSu").
  • Głos ZSL głosem rozsądku.....czyż nie? No taka narracja się gumofilcom maRZy.
  • Dobra okazja, żeby zajebać arbuzów. Indywidualne spotkanie prezydenta z Sawickim i medialna nagonka- co wy PSL, raz popieracie Bronka i referendum, a chwilę później nie? Jesteście niepoważni, lepiej się nie odzywajcie już wcale.
  • Swoją drogą Sawicki którys już raz "apeluje" do PiS, żeby sie tak nie rzucał na nich i nie obrażał, bo jak przyjdzie do rozmów po wyborach, to może być trudno o porozumienie.
    Odbieram to jako subtelnie podane zaproszenia do koalicji :)
  • To jest wręcz molestowanie o koalicję, można by rzec: zaloty starej kurtyzany.
    Żeby wreszcie ten ostatni partyjny bastion komuny Zetesel zszedł z tego świata, to byłaby wielka korzyść dla Polski!

    A propozycja wymieniona w tytułowym poście - oprócz tego, że jest pułapką zastawioną na Pana Prezydenta - ujawnia, że zetesel kompletnie nie ma zmysłu państwowego, nie rozumie praworządności i sprawiedliwości: kwota "zaoszczędzona na referendum" nie należy się rolnikom, na pomoc dla ofiar klęsk żywiołowych są inne fundusze.

    To, co proponują, to to samo, do czego np. Owsiak przyczynił się w służbie zdrowia - totalny burdel.
  • edytowano August 2015
    Hehe, właśnie Zoll zaapelował, aby wesprzeć starania "ludowców" i wspólnie znaleźć odpowiedni sposób odwołania referendum ;)

    "Nie zachodzą w ogóle przesłanki do ogłaszania referendum. Bardzo mi się podobał głos PSL, żebyśmy może znaleźli drogę do odwołania referendum, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie byłoby to łatwe."
  • edytowano August 2015
    Przedwczoraj rządowy konstytucjonalista Marek Chmaj kładł głowę, że odwołanie referendum w ogóle nie jest możliwe- wywodził to z zasady legalizmu, a ustawa o referendum nie przewiduje odwołania zarządzonego referendum. (zresztą uważał to za wadę uregulowania)

    Ryszard Piotrowski natomiast zdaje się (nie słyszałem jego wypowiedzi, powołuję się na cytat w wpolityce.pl) uważać, że możliwe są i modyfikacja pytań (tzn. była możliwa do 27.07.) i "stwierdzenie utraty mocy obowiązującej" postanowienia zarządzającego referendum- ale w obydwu przypadkach tylko za zgodą senatu.
    Dodał jednak, że: "są opinie, które wskazują na to, że prezydent może wydać postanowienie bez zgody Senatu, ja tego nie podzielam i nie należy życzyć prezydentowi, by rozpoczynał urzędowanie od deliktu konstytucyjnego"

    http://wpolityce.pl/polityka/262689-jest-szansa-na-zmiany-ws-referendum-prezydent-moze-wydac-postanowienie-o-utracie-mocy-postanowienia-prezydenta-bronislawa-komorowskiego
  • Jak w czasie upałów przejeżdżałem przez Słowację, to normalnym widokiem na polach były zraszacze. Na Słowacji czy na Węgrzech radzą jakoś sobie z upałami. Po Dunaju w Budapeszcie normalnie kursują tramwaje wodne, nie licząc bardziej urokliwych stateczków. Co ZSL zrobiło od wojny, gdy prawie cały czas było przy korycie, aby poprawić sytuację w zakresie, nazwijmy to, "zarządzania zasobami wodnymi" w Polsce? Chyba, że to jest jednak nieistotne dla rolnictwa?
  • U nas też były chyba nawet trzy. W Warszawie!
  • Jak w czasie upałów przejeżdżałem przez Słowację, to normalnym widokiem na polach były zraszacze. Na Słowacji czy na Węgrzech radzą jakoś sobie z upałami. Po Dunaju w Budapeszcie normalnie kursują tramwaje wodne, nie licząc bardziej urokliwych stateczków. Co ZSL zrobiło od wojny, gdy prawie cały czas było przy korycie, aby poprawić sytuację w zakresie, nazwijmy to, "zarządzania zasobami wodnymi" w Polsce? Chyba, że to jest jednak nieistotne dla rolnictwa?
    W polskich miastach też są zraszacze... Natomiast tego rodzaju zraszacz na polach uprawnych niekoniecznie musi być świetnym pomysłem, trochę zależy jaki rodzaj itd.

    Co do tramwajów wodnych, no to jednak bez jaj Dunaj w Budapeszcie to trochę inna rzeka niż cokolwiek w Polsce. Ze znanych mi miast we Wrocławiu stateczki akurat kursują.

    Więc krytyka tak, no ale bez jaj i przeginek - dopiszmy jeszcze, że w Budapeszcie są termy.
  • Bodajże jeszcze w 1970 można było statkiem z Warszawy do Gdańska przepłynąć?
  • I w tymże 1970 r. otwarto Jezioro Włocławskie?
    Z Budapesztu nad morze teraz też się nie dopłynie akurat ;)
  • Co ZSL zrobiło od wojny, gdy prawie cały czas było przy korycie, aby poprawić sytuację w zakresie, nazwijmy to, "zarządzania zasobami wodnymi" w Polsce?
    Pewna rzecz może umykać, a jest istotna. Polska ma najmniejsze (mniejsze ma tylko Grecja) gruntowe zasoby wody w Europie, takie mamy ukształtowanie terenu geograficzne i geologiczne. To abstrahując od zaniedbań, wiadomo.
  • Co ZSL zrobiło od wojny, gdy prawie cały czas było przy korycie, aby poprawić sytuację w zakresie, nazwijmy to, "zarządzania zasobami wodnymi" w Polsce?
    Pewna rzecz może umykać, a jest istotna. Polska ma najmniejsze (mniejsze ma tylko Grecja) gruntowe zasoby wody w Europie, takie mamy ukształtowanie terenu geograficzne i geologiczne. To abstrahując od zaniedbań, wiadomo.
    ale właśnie dlatego o wodę powinno się szczególnie dbać. To tak jak z najsłabszym ogniwem. Trzeba je wzmacniać, a będący od dawien dawna u władzy ZSL nic w tej sprawie nie robi a jedynie chce 100 baniek z referendum przeznaczyć na walkę z suszą.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.