Skip to content

Pan Wojciech ŁĄCZEWSKI pisze

edytowano March 2015 w Forum ogólne
szósty miesiąc uzasadnienie wyroku skazującego Mariusza KAMIŃSKIEGO (ogłoszenie: 30.03.2015).

Tak dla dania pojęcia, terminy dla stron:

- 14 dni na apelację w karnym i cywilnym,
- 30 dni kasacja karna,
- 30 dni na skargę kasacyjną w sądowoadministracyjnym
- 2 miesiące na skargę kasacyjną w cywilnym.

Dał wam kiedy jaki sędzia termin dłuższy, niż miesięczny, no dwumiesięczny, na złożenie pisma procesowego?

Chwała nam i naszym kolegom :)
Otagowano:

Komentarz

  • Ech, mieć większość konstytucyjną i zabrać się za tę kastę.
  • Ech, mieć większość konstytucyjną i zabrać się za tę kastę.
    A rękodzielniczo się nie da?
  • Ech, mieć większość konstytucyjną i zabrać się za tę kastę.
    A rękodzielniczo się nie da?
    Jak to kolega mówił, sprzymierzeńcy prędzej sprzedadzą sztachetę w plecy, niż pozwolą.
  • Akurat na świąteczny sezon należy udekorować drzewa i latarnie.
  • No i napisał i na 10 dni przed wyborami przekazał szechterówce :)
    Boszzzz, jakie to przewidywalne i żałosne!
    http://wyborcza.pl/1,75478,19013671,sad-szef-cba-mariusz-kaminski-nie-tropil-korupcji.html#BoxGWImg
  • Sądówka walczy o rzycie. Oby to było zapamiętane.
  • Terminów się nie ma co czepiać. Autorzy kpk (racjonalny ustawodawca hehe:) tak to wymyślili. Sędziowie mogą pisać uzasadnienie nawet rok. Znany mi jest przypadek uzasadnienia które liczyło ponad 600 stron. Rozwiązanie ludzkie jest takie, że sąd nieformalnie informuje pełnomocników, że uzasadnienie jest gotowe a wysyła je np. po miesiącu lub później a termin apelacji biegnie od doręczenia uzasadnienia na piśmie. Wątpliwe jest to, że uzasadnienie nieprawomocnego wyroku (i to skazującego)jest publikowane (do pani rzecznik sądu- niech żyje anonimizacja!). Natomiast procesowo dla podsądnego jest to korzystne, bo może zapoznać się z uzasadnieniem a termin na apelację jeszcze nie biegnie. Zgodnie z kpk uzasadnienie zawiera bardzo dużo balastu tekstowego w postaci referowania wyjaśnień każdego z oskarżonych (w sprawie wieloosobowej może być to nawet kilkanaście stron). Można też w ciemno założyć, że przynajmniej 20% tekstu jest wklejone z uzasadnienia aktu oskarżenia. Artykul gaz wyb jest skrajnie nierzetelny, gdyż przedstawiony jest jako stanowisko sądu, a w 90% jest to tekst redakcyjny zawierający epitety, dosadne porównania i oczywiście pouczający.
  • edytowano October 2015
    Wypowiedź Kolegi utwierdza mnie w rozbawieniu. Prawo samo się dezawuuje i wzbudza politowanie i lekceważenie. Ja rozumiem interesy, ale uprawnienie do pisania uzasadnienia przez rok jest ośmieszniem prawa i sądów. Świadczy o ogromnej arogancji, wręcz rozpasaniu szczególnie w porównaniu z bardzo krótkimi i surowo egzekwowanymi terminami obowiązujacymi strony postępowań. Nie będzie wielką przesadą stwierdzenie, że niezwisłość sądów i prokuratury służy prawie wyłącznie ochronie interesów sędziów i prokuratorów.

    Zapytam dla porządku, bo odpowiedzi jestem prawie pewien: czy jest jakaś sankcja, konkretna i dotkliwa za ujawnienie uzsadnienia prasie przed publicznym ogłoszeniem i uprawomocnieniem wyroku?
  • Dotkliwa?
  • Nasz ustawodawca (a raczej profesorowie urodzeni w latach 1930-1955) nie przewidział bardzo wielu rzeczy. Że będą akty oskarżenia liczące kilkaset stron, których odczytanie trwa przez kilka terminów rozpraw. Że w dużych sprawach termin apelacji 14 dni jest niemożliwy do zachowania. Osobiście miałem okazję wysłuchać aktu oskarżenia w sprawie mafii paliwowej w którym zawarto 1900 numerów faktur vat typu : faktura vat z dnia 17.05.2004 nr TRG/2056/MG/2915/7/1. Odpowiadając na pytanie Kolegi : publikacja= publiczne ogłoszenie wyroku. Jest zawsze jawna, stanowi element wyroku (Szanowny kolega może w każdej chwili wybrać się do dowolnego sądu i wysłuchać dowolnego wyroku). Ujawnienie nieprawomocnego orzeczenia - już od wielu lat stosuje się w sądownictwie administracyjnym (WSA), natomiast absolutnie nie powinno mieć ono miejsca w sprawach karnych. Żeby było śmieszniej, regulujące tą sprawę rozporządzenie MS nakazuje zachowanie pełnej anonimizacji. Dotyczy ona nazwisk stron, świadków i miejscowości (itp.), natomiast nie są anonimizowane sygnatury. Tak więc na stronie Gazety Wyborczej może sobie Kolega przeczytać oświadczenie rzecznika sądu z podaniem sygnatury sprawy przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i innym, a z kolei na portalu orzeczeń Sądowych już anonimowo o sprawie M.K. Wszystko oczywiście zgodnie z prawem tj. rozporządzeniem MS
  • Szczytem anonimizacji jest jakaś interpretacja podatkowa, w której rozważano umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z Republiką Federalną N.
  • Rafał napisal(a):
    Dotkliwa?
    Podam tak jak nasze media w każdej innej sprawie - tylko górny pułap. Rozumie Kolega jakaś sprawa w mediach i piszą "grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności" (np. za rozbój - a że startujemy od 2 nie licząc zawieszeń i nadzwyczajnych złagodzeń to już nie dodadzą).
    Więc: "do złożenia z urzędu".
  • edytowano October 2015
    Rozumiem że dolny pułap to jest pogrożenie paluszkiem. Dla sędziego to musi być naprawdę potworne upokorzenie. Wszak od grożenia i skazywania to jest sędzia, a od sędziego wara. No i do tego ta potworna biurokracja. Jakieś sprawozdania trzeba pewnie pisać, a sekretarek mało. Dobrze, że chociaż w domu można pisać te uzasadnienia przez pół roku to żona albo partnerka herbatę poda.
  • W zasadzie to nie można, bo akt nie wolno wynosić, a bez akt trudno napisać uzasek.
    Z tym, że są tacy, co wynoszą, ba! aplikantom czy asystentom też dają na wynos ;)
  • Chyba powinien napisać Kolega, że są tacy co nie wynoszą i nie dają wynosić. Oczywiście to jest zdecydowana większość. :))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.