Głoś rozsądku w sprawie aktualnego najazdu czarnych ludzików
Szanowni.
Noji więc. Telaśmy oglądali wesołych fotosów z Panonii, tela było relacji o autokarach gównem obrzuconych, że to naturalne, że każdy niecodziennie wzburzył się w swoim fotelu klubowym, niektórym się cyrkiel w rajtuzach roztworzył, a innym z wrażenia aż cygaro do koniaku wpadło. To są objawy naturalne i nie ma się czemu dziwić.
Także tego. Oto nowa, racjonalna bez alienacji metanarracja na temat ostatnich wydarzeń. Podivejte!
Państwa muzułmańskie to państwa upadłe. Nie nadają się do niczego, może poza pompowaniem ropy naftowej i gazu ziemnego. Mieszkać w takim państwie to sprawa przesrana. Głód, bezrobocie, nieświeża baranina, braki w papierze toaletowym a nawet czasem nie ma ciepłej wody. Tak tedy każdy człeń myślący racjonalnie bez alienacji zastanawia się, jak stamtąd spjeprzyć do Frankfurtu (nad Menem! nad Menem!!!) na budowę, kasować dojczmarki, łoić w ryj gorzałę i żyć jak biały człowień.
Dodajmy, że w państwach takich jak Syria, Libia czy inna Erytrea nie ma gospodarki w rozumieniu systemu współzależnych organizacji, które produkują cokolwiek, mogące przydać się szeroko pojętemu światu. Może Maroko czy Jordania są tu wyjątkami. Ale w zasadzie młody człowiek, który chodził do szkół, wykształcił się na inżyniera, ma tam takie perspektywy kariery jak konstruktor bombowców strategicznych czy fizyk jądrowy w Polsce.
Co więcej, kraje te kończą się w szybkim tempie - to co widzimy dziś, ci młodzi dynamiczni ludzie, to ich ostatnie spore pokolenie; następne będą mniejsze. Tak, są wyjątki w rodzaju Jemenu czy Afganistanu, ale zasadą jest znacznie szybszy spadek dzietności niż w Europie Zachodniej.
Na to nałożyć trzeba kolejny fakt - a mianowicie potrzebę siły roboczej w Niemczech, Francji i gdzie bądź. Myślicie, że tym tam Rasom Panów chce się śmieci wywozić albo kible czyścić? Obstawiam, że nie, że od tego są rasy niższe, które chętnie zajmą się tym za dublonów garść.
No a extremizm i inny salafizm? A meczety? Se pedzmy: nie wiemy jaka jest proporcja muzułmanów rzetelnie chodzących na budowę we Frankfurcie do organizatorów gangów szariackich w Dusseldorfie? No nie wiemy. Myślę, że jest normalnie, czyli forty forty, góra fifty fifty. I myślę, że Euro-UB ma to przemyślane i przeliczone - trzeba nam pińcet tysięcy robotników budowlanych we Frankfurcie, ergo wpuszczamy milijon muzułmanów i jakoś to będzie.
A teraz opowiem wam, czemu na wszystkich fotogramach ze zdziczałą tłuszczą, odbierającą baloniki na dworcu w Monachium nie ma kobiety, same facety. Otóż wynika to z prawa UE.
Po pierwsze, jak nie masz dość kwitów, to nie masz prawa przylecieć samolotem, bo na lotnisku jest ordnung, cafną i będzie kłopot. Na plaży zasię ordnungu brak, i zawsze można jakoś tam się cichuteńko, bez zwracania uwagi przecisnąć, podpalając po drodze samochody i obrzucając autokary gównem - jaki inny środek transportu zapewni takie rozrywki? No przecie nie klasa turystyczna w Luftchąsie.
Po drugie, kobiet i dzieci tam nie ma, bo tylko szaleniec wystawiałby żonę i dziatki na takie ryzyko - a to niepogoda, a to huśta, a to jakiś szalony musliman może zgwałcić. Niech se spokojnie w wioseczce u teścia siedzą, a tymczasem mężuś się ogarnie, skołuje Zieloną Kartę i kto wie, może nawet za rok-dwa resztę rodziny ściągnie, w ramach łączenia rodzin, po ludzku samolotem za pińcet euro.
Noji więc. Telaśmy oglądali wesołych fotosów z Panonii, tela było relacji o autokarach gównem obrzuconych, że to naturalne, że każdy niecodziennie wzburzył się w swoim fotelu klubowym, niektórym się cyrkiel w rajtuzach roztworzył, a innym z wrażenia aż cygaro do koniaku wpadło. To są objawy naturalne i nie ma się czemu dziwić.
Także tego. Oto nowa, racjonalna bez alienacji metanarracja na temat ostatnich wydarzeń. Podivejte!
Państwa muzułmańskie to państwa upadłe. Nie nadają się do niczego, może poza pompowaniem ropy naftowej i gazu ziemnego. Mieszkać w takim państwie to sprawa przesrana. Głód, bezrobocie, nieświeża baranina, braki w papierze toaletowym a nawet czasem nie ma ciepłej wody. Tak tedy każdy człeń myślący racjonalnie bez alienacji zastanawia się, jak stamtąd spjeprzyć do Frankfurtu (nad Menem! nad Menem!!!) na budowę, kasować dojczmarki, łoić w ryj gorzałę i żyć jak biały człowień.
Dodajmy, że w państwach takich jak Syria, Libia czy inna Erytrea nie ma gospodarki w rozumieniu systemu współzależnych organizacji, które produkują cokolwiek, mogące przydać się szeroko pojętemu światu. Może Maroko czy Jordania są tu wyjątkami. Ale w zasadzie młody człowiek, który chodził do szkół, wykształcił się na inżyniera, ma tam takie perspektywy kariery jak konstruktor bombowców strategicznych czy fizyk jądrowy w Polsce.
Co więcej, kraje te kończą się w szybkim tempie - to co widzimy dziś, ci młodzi dynamiczni ludzie, to ich ostatnie spore pokolenie; następne będą mniejsze. Tak, są wyjątki w rodzaju Jemenu czy Afganistanu, ale zasadą jest znacznie szybszy spadek dzietności niż w Europie Zachodniej.
Na to nałożyć trzeba kolejny fakt - a mianowicie potrzebę siły roboczej w Niemczech, Francji i gdzie bądź. Myślicie, że tym tam Rasom Panów chce się śmieci wywozić albo kible czyścić? Obstawiam, że nie, że od tego są rasy niższe, które chętnie zajmą się tym za dublonów garść.
No a extremizm i inny salafizm? A meczety? Se pedzmy: nie wiemy jaka jest proporcja muzułmanów rzetelnie chodzących na budowę we Frankfurcie do organizatorów gangów szariackich w Dusseldorfie? No nie wiemy. Myślę, że jest normalnie, czyli forty forty, góra fifty fifty. I myślę, że Euro-UB ma to przemyślane i przeliczone - trzeba nam pińcet tysięcy robotników budowlanych we Frankfurcie, ergo wpuszczamy milijon muzułmanów i jakoś to będzie.
A teraz opowiem wam, czemu na wszystkich fotogramach ze zdziczałą tłuszczą, odbierającą baloniki na dworcu w Monachium nie ma kobiety, same facety. Otóż wynika to z prawa UE.
Po pierwsze, jak nie masz dość kwitów, to nie masz prawa przylecieć samolotem, bo na lotnisku jest ordnung, cafną i będzie kłopot. Na plaży zasię ordnungu brak, i zawsze można jakoś tam się cichuteńko, bez zwracania uwagi przecisnąć, podpalając po drodze samochody i obrzucając autokary gównem - jaki inny środek transportu zapewni takie rozrywki? No przecie nie klasa turystyczna w Luftchąsie.
Po drugie, kobiet i dzieci tam nie ma, bo tylko szaleniec wystawiałby żonę i dziatki na takie ryzyko - a to niepogoda, a to huśta, a to jakiś szalony musliman może zgwałcić. Niech se spokojnie w wioseczce u teścia siedzą, a tymczasem mężuś się ogarnie, skołuje Zieloną Kartę i kto wie, może nawet za rok-dwa resztę rodziny ściągnie, w ramach łączenia rodzin, po ludzku samolotem za pińcet euro.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
I właśnie to jest wg mnie sprawa kluczowa, żyłem w nieświadomości, nie wiedziałem, że dzielnice w wielkich miastach europejskich z prawem szariatu to już standard. W wielu z nich prawo ludów Księgi już nie działa, nawet Policja boi się tam wjeżdżać. Jeżeli tak jest, to te dzielnice będę pęcznieć, będą się rozrastać, jak myślisz, gdzie te potencjalne miliony wylądują ? No i co będzie kiedy w danym mieście muzułmanów będzie więcej ? Nie zawahają się użyć demokracji by ją zlikwidować. Wbrew pozorom wierchuszka muslimska bardzo sprawnie operuje pojęciami demokracji liberalnej, co ponoć widać po Stanach, gdzie znakomicie manipulują politpoprawnością.
Pytanie Korwinusa, a co będzie jeżeli większość demokratycznie odrzuci demokrację, jakby wracało. A to nie jest scenariusz nierealny, jeżeli nawet nie w skali całego państwa (ale powoli powoli) to w skali miast już robi się naprawdę prawdopodbne. W każdym razie, problem polega na tym, że te miliony ludzi, którzy przebierają nogami żeby wjechać na Zachód nie wjeżdżają tak naprawdę w obce strony, a do siebie, do swojskich klimatów. I oni o tym wiedzą.
Jeżeli Angela nie chce ukatrupić Niemiec, to musi tych wszystkich napływowych, że tak powiem zdywersyfikować. Wg mnie - niewykonalne, nie po to oni tam przyjeżdżają.
JORGE>
A niektórym już tutaj jakieś omamy kalifatu berlińskiego przed ślepiami majaczyły. Żadnego kalifatu hitleroskiego nie będzie, tylko nowa dostawa półdarmowej siły roboczej do Reichu. Cierpiący na permanentny kryzys demograficzny Ubermensche potrzebują jej jak dżdżu
No i jest jeszcze jeden aspekt, dlaczego tęgie głowy, rządzące Zachodem, mają same na siebie wydać wyrok ? To co i ja sam ostatnio podkreślałem, że nie wierzę w durni na świecznikach (jako zasadę, bo wyjątki się zdarzają). Jednak ostatnie kilkadziesiąt lat historii pokazuje, że durnie to może nie, ale że ludzie szaleni to już tak. A, że NIemcy mogą oszaleć to wiemy, może teraz szaleństwo poszło w drugą stronę ...
JORGE>
To raz. A dwa to czemu Bawaria wściekła się na Merkel?
Trzy - bodaj czy nie Francja płaciła niepotrzebnym już imigrantom za wyjazd z kraju.
Ergo: nie wierzę w plan zgaszenia pożaru braku ludzi do pracy przez dolewanie benzyny.
EDIT:
Sama Mutti nie wierzy w wersję o imporcie pracowników:
Ta siła robocza rozwali spedaloną Europę. A PO nas co będzie? Co zostawimy naszym dzieciom? Gówno..............
Pierwsze większe zamieszki były po dziesięciu latach. W 1968 roku zamieszki osiągnęły taką skalę, że miasto musiała wziąć na jakiś czas pod swoje skrzydła Gwardia Narodowa. W efekcie biały uciekł porzucając niesprzedawalne nieruchomości, a najbogatsze miasto USA stało się nieomal w całości murzyńskie i oczywiście zbankrutowało.
Dla porządku warto podkreślić brak korelacji z kondycją amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Trzeba jeszcze nadmienić, że czarnoskóry Amerykanin posługiwał się tym samym wspólnym językiem, wyznawał tego samego Boga i dziesieć przykazań a nie szariat.
Widoczne negatywne - w zasadzie nieodwracalne - zmiany juz po dwudziestu latach, efekt końcowy - dwa pokolenia od rozpoczęcia procesu.
Tera koleżeństwo podstawi sobie w miejsce mzinu wierzącego w Jezusa, muslima wierzącego w pedofila i krzywoprzysiężcę, a na koniec podkręci intensywność procesu. Usański eksperyment miał skalę jednego miasta, to co się dzieje teraz, ma charakter ponadpaństwowy (hitlerowo i kraje EU z wysokim socjalem)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia