Takie same płace w całej Unii ?
Jestem za:
"Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w dorocznym wystąpieniu o stanie UE w środę opowiedział się za wprowadzeniem zasady zrównania wynagrodzeń za świadczenie takiej samej pracy w całej Unii. Zaproponował też powołanie wspólnego skarbu dla wszystkich krajów strefy euro."
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/place-w-unii-europejskiej-bruksela-chce,161,0,1899425.html
Tam jest jeszcze smaczek o opodatkowaniu przedsiębiorstw wg miejsca wypracowania zysku.
W każdym razie, pomysł znakomity, jak wódka z kranów. Konsekwencje ?
JORGE>
"Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w dorocznym wystąpieniu o stanie UE w środę opowiedział się za wprowadzeniem zasady zrównania wynagrodzeń za świadczenie takiej samej pracy w całej Unii. Zaproponował też powołanie wspólnego skarbu dla wszystkich krajów strefy euro."
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/place-w-unii-europejskiej-bruksela-chce,161,0,1899425.html
Tam jest jeszcze smaczek o opodatkowaniu przedsiębiorstw wg miejsca wypracowania zysku.
W każdym razie, pomysł znakomity, jak wódka z kranów. Konsekwencje ?
JORGE>
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
JORGE>
Tutaj masz odpowiedź Horhe, jak to zrealizować i dlaczego obecnie jest to niemożliwe: "Szef KE opowiedział się za opodatkowaniem zysków przedsiębiorstw w krajach, w których zostały wygenerowane. - To jest zasada zdroworozsądkowa i Komisja zadba o jej faktyczne wdrożenie w Europie - oświadczył. Furtka w postaci opodatkowywania zysków w innym kraju niż ten, w którym te zyski zostały wytworzone, naraża budżety państw członkowskich na straty. Międzynarodowe korporacje transferują bowiem swoje przychody do rajów podatkowych, gdzie płacą bardzo niskie podatki lub nie płacą ich w ogóle."
JORGE>
Każdemu PO rawno. PO 1500
Zmiana sposobu wytwarzania jest teoretycznie możliwa, ale to rewolucja większa niż w XVII w. Po pierwsze w głowach kadry zarządzającej, po drugie trzeba na to górę pieniędzy, których nikt nie ma, po trzecie kilka lat na wdrożenie (których nikt nie ma), a i tak na końcu będzie najwyżej zrównanie konkurencyjności z niemiecką. Tak naprawdę Niemcy mają tańszy gaz i en. el więc przy podobnym poziomie automatyzacji będziemy drożsi.
Jedyna sfera gdzie po zrównaniu płac Polak może wygrać z Niemcem, to usługi. Jesteśmy bardziej uniwersalni, pracyjemy szybciej i efektywniej.
Cały pomysł ze zrównaniem płac to najprawdopodobniej jeszcze jedna lewacka brednia albo sposób Niemców na osłabienie konkurencji.