Premier Kaczyński pozamiatał - "uchodźcow" przymusowych w Polsce nie będzie
W przemówieniu użył argumentu bezprawnego działania rządu a to oznacza , że "unieważnił" z góry wszelkie tajne ustalenia . Kopacz nie ma ruchu i nawet jak sie odważy zadeklarować po stronie wroga PiS utrąci po wyborach argumentami prawnymi.
Jestem prawie na 100% pewny , że "uchodźców" w Polsce nie będzie
Jestem prawie na 100% pewny , że "uchodźców" w Polsce nie będzie
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
grzmieć na bezprawie tego kroku i ubolewac nad pogwałcniem woli "uchodźców" więzionych w Polsce przez PO
wypuścic i przeprosić i dać parę złotych
A najbardziej rozczulił mnie komentarz:
Kurak napisał na Twitterze:
Kontrowersje.net @kontrowersje 9 godz.9 godzin temu
A od wczoraj zalewają mnie informacje tego typu: "Miałeś rację mój teść leming bił wczoraj brawo Kaczorowi na stojąco". Idziemy po was!
Ale faktem jest, że JarKacz się spodobał.
Tak więc ten donos i próba poszczucia Szwecji na PiS się nie udała.
"Wicemarszałek Senatu z ramienia PiS i szef sztabu wyborczego, Stanisław Karczewski powiedział na antenie TVP1, że choć jego partia sprzeciwia się przymusowej relokacji uchodźców, to nie zawetuje planu Junckera.
Karczewski zapewnia, że PiS nie będzie stawiało sprawy na ostrzu noża. „ Jesteśmy w Unii, ani Prawo i Sprawiedliwość, ani Jarosław Kaczyński, ani Beata Szydło nie chcemy wychodzić z Unii Europejskiej” – powiedział w programie „Polityka przy kawie”.
Szef sztabu wyborczego PiS podkreślił, że w tej sprawie najważniejszy jest głos obywateli i stwierdził, że Polacy nie są tu podzieleni, gdyż większość z nas jest na „nie”. Mimo to zapowiedział, że jego partia nie będzie wetować planu umieszczenia w Polsce migrantów zgodnie z kwotą ustaloną podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego, które odbędzie się w przyszłą środę. „Też powinniśmy być solidarni” – przyznał Karczewski.
Dodał, że jego ugrupowanie nie będzie podchodziło do decyzji UE bezkrytycznie i wskazał, że to Niemcy, mające bardzo duże zasiłki, odpowiadają za falę imigracyjną. Przypomniał także, że większość osób to migranci zarobkowi. „To są młodzi ludzie, zdrowo wyglądający mężczyźni” – powiedział Karczewski."
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/pis-nie-zawetuje-planu-junckera-tez-powinnismy-byc-solidarni
http://www.tvp.info/21683134/tez-powinnismy-byc-solidarni-nie-chcemy-wychodzic-z-unii-karczewski-o-kwotach-uchodzcow
Ta dziennikarka mówi, że wczoraj premier Orban powiedział, że jeśli UE podejmie taką decyzję, to się nie będzie przeciwstawiał, a Karczewski wtedy mówi, że przecież PiS nie chce, żebyśmy wychodzili z UE. Powinien po prostu powiedzieć, że nasze stanowisko jest jasne, powtórzyć krótko to, co powiedział JarKacz i byłoby super. Nie wiem, co on miał na myśli, może to, że wtedy będzie już po ptokach, bo sami, nawet bez Węgier, Czech i Słowacji to nic nie zrobimy.
"Obrona interesów własnego państwa to nie jest żadna ksenofobia ani nacjonalizm, tylko zdrowy rozsądek. Co innego być nastawionym przyjaźnie do innych kultur, gdy te nam nie zagrażają, a co innego gdy jest wprost przeciwnie. Oczywiście, że widziałam wypowiedź JarKacza i wściekłość mediów i nadal podtrzymuję swoją bardzo pozytywną opinię ws. tej wypowiedzi, a wściekłość mend mam w głębokim poważaniu. Społeczeństwo nie jest, rzecz jasna, w 100% zgodne, ale wystarczy się rozejrzeć i po necie i w realu, żeby zobaczyć, że ludzie się boją i w ogromnej większości są przeciwko przyjmowaniu uchodźców. To jest normalna, naturalna reakcja. I pytanie, czy jakiekolwiek służby są w stanie prześwietlić tych ludzi, jak oni palą paszporty, dokumenty, podają się za kogokolwiek innego. No nie bądźmy naiwni..."
Problem uchodźców jest jednak problemem Europy. Oczywiście jest bardziej problemem Bliskiego Wschodu, ale ten jako podmiot polityczny nie istnieje i sami niczego nie rozwiąże.Raczej pogorszy już trudną sytuację. To nie jest problem USA, choć są za niego mocno współodpowiedzialne. To jest problem Europy, bo jest u jej granic i się wlaśnie przez nie przelewa. To jest problem Europy z Rosją bo muzułmańska V kolumna już w nich funkcjonuje i rośnie w siłę. To jest problem Europy bo wpływa na jej zaopatrzenie w energię (tu interesy Rosji i reszty Europy są zupełnie sprzeczne, a Chin i Europy zbieżne) i na jej drogi transportowe do Azji, na jej bezpieczeństwo i stabilność, szczególnie krajów południowej peryferii.
Jak wielu już pisalem, że Europa powinna wziąć na siebie większość odpowiedzialności za rozwiązanie tego problemu. To wymaga dużych pieniędzy. Najpierw na obozy dla uchodźców na Bliskim Wschodzie, następnie na ich ochronę, następnie na tworzenie kolejnych sfer pokoju i możliwości (a nawet przymusu) ich powrotu do domów, a następnie na miejsca pracy i znośne warunki życia tamże. To z kolei wymaga długotrwałego zaangażowania militarnego na pokonanie iSIS i niepaństwowych band, na rozbrojenie tych band i lokalnych milicji i demilitaryzację w sensie likwidacji arsenałów i uniemożliwienia powszechnego ćwiczenia wojskowego i posiadania broni. To wymaga długotrwałego zaangażowania policyjnego dla pilnowania elementarnych zasad bepieczeństwa ludności i wolności gospodarczej, aby ta ludność mogła pracować i zarabiać i aby pojawili sie jacykolwiek inwestorzy. To zadanie na dziesięciolecia.
Oczywiscie to nie nastąpi. Europa nic takiego nie zrobi. Powie że to doktrynerstwo i socyjalizm, chociaż sama inne doktrynerstwo i socyjalizm z zapałem uprawia.Nie wiem jak to się rozwinie. Będzie seria chaotycznych i gwałtownych posunięć przeplatana okresami bezruchu i znowu posunięć o przeciwnym kierunku i nieprzewidywanych skutkach.To naprawdę może doprowadzić do faktycznego rozpadu UE i powstania zupełnie nowego ukladu sił w Europie. W tym nowym układzie jednak muzułmanie i imigranci nie będą traktowani ulgowo i przyjaźnie.