Skip to content

Festiwal Filmowy Gdynia. Zbiorowe lizanie zadów.

edytowano March 2015 w Kultura
Wczoraj obejrzałam na Polonii. Ależ wieeelki świat, jak kałuża po odlaniu się konia. Buzi dupci, jakie my cudne i wspaniałe och, ach. A była już dyrektor Instytutu sztuki Filmowej, Odorowicz pod niebiosa wynoszoną była. Lizu, lizu, cudo ty nasze. Jej następczyni, też o rysach wskazujących na wybrańców z ust jej spijała każdy oddech. Tenże ISF słusznym jest, bo tylko swoim kumotrom dawał/daje na filmy. 100 melonów stałej państwowej dotacji.
Pamiętam ryki, kiedy coś tam, coś tam (marne kilka mln) miano dać na Świątynię Opatrzności.
Otagowano:

Komentarz

  • W morde, w życiu bym do kina nie poszedł! ;)
  • Trudno o piękniejszy pomnik III RP niż PISF. Założony przez kurwiarza by jego lala miała gdzie pracować, tfu.
  • Za pierwszą kasę na koncie PISF wyremontowała se O. chałupę w Krakowie. Smród i odór był, ale szybko wyciszony.
  • Jarmark próżności
    Trudno o piękniejszy pomnik III RP niż PISF. Założony przez kurwiarza by jego lala miała gdzie pracować, tfu.
    Ten facet jest niezatapialny. Podobnież fartuszkowy.
  • A o kim muowa? Piękny Waldi?
  • "Kultura... kurwa, to jest ministerstwo dla mnie!" - zakrzyknął boski Waldo pochylony nad szklanka whisky i cygarem podczas rozrywkowej części pewnej konferencji, na której byłem w bodajże 2003r.
    Takim go zapamiętam;)
  • "Ten w futrze ciepłem, lecz na wpół odkrytem
    Aby widziano jego krzyżów cztery
    Zmarznie, lecz wszystkim pokaże ordery"
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.