Kupiłem g....wno, ekspres do kawy Saeco Minuto
Nie kupujcie tego łajna. Wytwornica pary taka, że skończyłem z poparzeniem lewej dłoni, a piany do cappuccino niet.
Instrukcja napisana chyba przez jakiegoś Hindusa, bo kompletnie nieczytelna. Oczywiście dostęp jedynie w internecie. No cóż, dobrze, że jeszcze 12 dni do oddania g....wna.
Nie chcę chwalić ani SONY, ani LG, ale instrukcje to piszą po ludzku. A Phillips, no cóż, tak jak Nokia
Instrukcja napisana chyba przez jakiegoś Hindusa, bo kompletnie nieczytelna. Oczywiście dostęp jedynie w internecie. No cóż, dobrze, że jeszcze 12 dni do oddania g....wna.
Nie chcę chwalić ani SONY, ani LG, ale instrukcje to piszą po ludzku. A Phillips, no cóż, tak jak Nokia
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Mnię tesz....
Philips
Cześć RUBEL,
Dziękujemy za Twój czas i podzielenie się doświadczeniami i uwagami na temat Twojego produktu firmy Philips. Niestety Twoja recenzja jest niezgodna z naszymi wytycznymi. Uprzejmie prosimy o zapoznanie się z wytycznymi i ponowne przesłanie recenzji ».
Przepraszamy za wszelkie niedogodności.
Z poważaniem,
Zespół firmy Philips
No to wróciliśmy do:
Trzeba opanować obsługę. Niestety.
A który typ, tzn. HD .......?
Można znaleźć na YT:
Tu są opinie innych:
http://www.ceneo.pl/26059740
Ja mam starą Viennę tej firmy i nie narzekam.
Odpowiedź pewnie wygenerował automat. Takie czasy, Paaanie.
Prawdopodobnie trzeba wypełnić coś w rodzaju sformatowanej ankiety, he, he )
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Raz spróbowałem - kawa z expressu piołun, hamski burger - podeszwa w bule rozmiękłej, KFC - podobno kurczacze kości, Jakieś energizery - landrynki w płynie...
No ale dzicy tak mają, surowa wątroba lub solona wołowina i do roboty... To niezdrowe, a jednak żyje...
Kiedy już prototypy działały aby urządzenie było bardziej " user friendly" konsultanci przygotowali listę sugestii w postaci opisu jak to powinno wygladać - coś w rodzaju "Wyłacznik zasilania powinien być mniejszy i umieszczony na gorze obudowy, główny przycisk ma być na srodku pomiedzy kontrolkami". Żeby nie tracić czasu w oparciu o serię próbną oraz uzgodnione uwagi rzygotowano pierwszą wersję instrukcji. Kiedy wdrożeniowcy dopracowali i uzgodnili ostateczny wygląd i obsługę urządzenia zrobili do niej korektę, bo nie wszystkie sugestie dało się uwzględnić. Ponieważ zaś angielski wdrożeniowców szwankował, dano to do "wwygłazenia" komuś z działu promocji, kto jednak nie tylko nie był biegly w technikaliach ale i urządzenia nie widział na oczy w efekcie np coś co powinno być opisane jako "main switch" stawało się "central button". I oczywiście było z boku, zaś przycisk na środku, miał inną funkcję. wisienkę na torcie postawił grafik, czy też "łamacz tekstu", ktory na rycinie nazwy elementów porozmieszczał zgodnie z "logiką wizualną"..... Jeszcze lepszy cyrk, był ponoć z tłumaczeniem, bo uznano, że najtaniej będzie puścić tekst przez automatyczny translator a potem dać to do poprawy osobom znającym jezyk. Zapomniano tylko, że powinny też mieć one zgrubne pojęcie o urządzeniu.