Nowacka
Ostatnio zaczął do mnie docierać fenomen pod nazwą Barbara Nowacka.
Próbka tu:
http://www4.rp.pl/artykul/1177154-Rozmowa-Mazurka--Wisialam-na-krzyzu-z-dolara.html
Więc w skrócie - jest to córka Jarugi-Nowackiej, mgr informatyki, całe życie będąc magistrem pracuje jako kanclerz (!!!) na prywatnej uczelni założonej przez jej ojca, gdzie pracuje też jej siostra i partner. W wyborach jakichkolwiek startowała raz, oczywiście nieskutecznie. Co ma do powiedzenia? Nic, zero wiedzy w jakimkolwiek temacie poza typowym zestawem feministek. Jest przy tym głupsza niż jej matka i Środa razem wzięte, co specjalnie nie dziwi, bo one same musiały się jakoś w życiu ustawić, a nie przez tatusia-rektora.
Ale to w sumie nic. Ze zdumieniem natomiast zauważyłem, że ta pani jest całkiem poważnie brana przez lewicowe środowiska jako nowa nadzieja. Co w niej widzą? Że nie ma odstraszającej gęby i głosu jak Senyszyn?
Co w niej widzi Leszek Miller to akurat wiadomo, może nogi nie takie jak u Ogórkowej, ale przynajmniej wie, że mu nie zagrozi.
Próbka tu:
http://www4.rp.pl/artykul/1177154-Rozmowa-Mazurka--Wisialam-na-krzyzu-z-dolara.html
Więc w skrócie - jest to córka Jarugi-Nowackiej, mgr informatyki, całe życie będąc magistrem pracuje jako kanclerz (!!!) na prywatnej uczelni założonej przez jej ojca, gdzie pracuje też jej siostra i partner. W wyborach jakichkolwiek startowała raz, oczywiście nieskutecznie. Co ma do powiedzenia? Nic, zero wiedzy w jakimkolwiek temacie poza typowym zestawem feministek. Jest przy tym głupsza niż jej matka i Środa razem wzięte, co specjalnie nie dziwi, bo one same musiały się jakoś w życiu ustawić, a nie przez tatusia-rektora.
Ale to w sumie nic. Ze zdumieniem natomiast zauważyłem, że ta pani jest całkiem poważnie brana przez lewicowe środowiska jako nowa nadzieja. Co w niej widzą? Że nie ma odstraszającej gęby i głosu jak Senyszyn?
Co w niej widzi Leszek Miller to akurat wiadomo, może nogi nie takie jak u Ogórkowej, ale przynajmniej wie, że mu nie zagrozi.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Sumarycznie: Mucha, czyli jestestwo w głębokiej kontrze do konterfektu.
Ne mam predylekcji do prorokowania, ale wygląda mię, że pod światlym przywództwem magister Nowackiej, ZLEW będzie się musiał zdrowo nastękać by zrobić swoje osiem procent.
bo tutay metafora "kalamburyczna" użyta została była, gdzie wyrazy tacą swoye dosłowne znaczenie a zyskuyą przenośne. Do sokonstruowania tego przenośnego wykorzystywany jest jeden bądź dwa tylko semy z całej palety semów słowa lwica: tu wykorzystano "samicość-vel kobiecość", i hipotetycznie drapieźność (tak było z dawną Jakubowską lwicą lewicy do którey ta metafora pasowała) . No ale drapieźność u tych pań to chyba prześmiewczo, bo są uosobieniem łagodności ... więc yest to nieudane, nie pasuye... chyba że cel był dyskredytuyacy
Y w celach dyskredytuyacych (także jako pozbawienie głównego waloru - kobiecości) można by wykorzystać sem "łysości" (dosłownie w przypadku jedeny z kreacyji Seneszyn chyba) , a tych pań łysość ("łyso ci" /im, ) tez by by można wykorzystać - jako braki lewicy którą te lwice uosabiayą ...