Szczerze? Cóż, przytoczę coś z forum, z którego normalnie coś przeklejam to dla oburzenia albo dla beki, a tym razem na poważnie:
"a na czym w praktyce polega ta nierozerwalność małżeństwa? skoro można złamać wszystkie zobowiązania przysięgi małżeńskiej i odejść i żyć z kimś innym i być w 100% porządku pod tym tylko warunkiem, że bez ciupciania?
tj. można pociupciać i spłodzić potomstwo, byle potem żałować [EDIT: w "technicznym" sensie przywołanym niżej przez Kolegę Lizard] i postanowić poprawę
najlepiej wtedy, kiedy namiętności już osłabną i już się tak ciupciać nie będzie chciało
niech Kolega zauważy, że grzechem nie jest złamanie przysięgi, opuszczenie małżonka, podeptanie Sakramentu, grzechem jest tylko ciupcianie"
Forma wypowiedzi no jest jaka jest, ale meritum? Przecież właśnie to wynika nie z żadnych wynurzeń kard. Marxa, ale z dokumentu świętego Jana Pawła II. Komunię Św. dla rozwodników dopuszczono ponad 20 lat temu.
@Brzost Nie tylko. Mnie również. Pewnie trzeba poczekać na pełne i dokładne sformułowanie, ale jak na razie powiało mi grozą. Jeśli powierzamy duszpasterzom obowiązek „rozeznania”, czyli analizy i oceny sytuacji w poszczególnych przypadkach osób rozwiedzionych w nowych związkach, to mamy pełną dowolność.
Jeśli jest, jak jest, i dyskusja toczy się, bo się toczy, na temat fundamentalne, to jest źle. Nie burzy się fundamentów domu i oczekuje się, że trwać on będzie.
Dextimus na Fb już tydzień temu zauważył, że (polski) biskup, który relacjonuje (uczestniczy?, poszukam postu) Synod, zdjął ze strony internetowej listę tematów wystąpień biskupów na Synodzie. Wkleił pryntskrin i zakreślił na czerwono tematy-powody takiej decyzji - powiało smrodem....
My tu w Polsce, na chrześcijańskim zadupiu, naprawdę mało zdajemy sobie sprawę, ilu biskupów jest już niewierzącymi-praktykującymi.
romeck napisal(a): Dextimus na Fb już tydzień temu zauważył, że (polski) biskup, który relacjonuje (uczestniczy?, poszukam postu) Synod, zdjął ze strony internetowej listę tematów wystąpień biskupów na Synodzie. Wkleił pryntskrin i zakreślił na czerwono tematy-powody takiej decyzji - powiało smrodem....
My tu w Polsce, na chrześcijańskim zadupiu, naprawdę mało zdajemy sobie sprawę, ilu biskupów jest już niewierzącymi-praktykującymi.
Oj zdajemy sobie zdajemy. A jak się nam zapomni, to sobie zawsze możemy przypomnieć; kto wyprowadził Krzyż z KrakPrzed w bezpieczne miejsce i kto się cmokał z władzią na imprezach byle by dutki były.
Komentarz
"a na czym w praktyce polega ta nierozerwalność małżeństwa? skoro można złamać wszystkie zobowiązania przysięgi małżeńskiej i odejść i żyć z kimś innym i być w 100% porządku pod tym tylko warunkiem, że bez ciupciania?
tj. można pociupciać i spłodzić potomstwo, byle potem żałować [EDIT: w "technicznym" sensie przywołanym niżej przez Kolegę Lizard] i postanowić poprawę
najlepiej wtedy, kiedy namiętności już osłabną i już się tak ciupciać nie będzie chciało
niech Kolega zauważy, że grzechem nie jest złamanie przysięgi, opuszczenie małżonka, podeptanie Sakramentu, grzechem jest tylko ciupcianie"
Forma wypowiedzi no jest jaka jest, ale meritum? Przecież właśnie to wynika nie z żadnych wynurzeń kard. Marxa, ale z dokumentu świętego Jana Pawła II.
Komunię Św. dla rozwodników dopuszczono ponad 20 lat temu.
Norrrrmalnie jak w UE!
Nie burzy się fundamentów domu i oczekuje się, że trwać on będzie.
Wkleił pryntskrin i zakreślił na czerwono tematy-powody takiej decyzji - powiało smrodem....
My tu w Polsce, na chrześcijańskim zadupiu, naprawdę mało zdajemy sobie sprawę, ilu biskupów jest już niewierzącymi-praktykującymi.