JOWy nie są lepsze?
Senat już znamy w 100%:
PiS 60 + Bierecki
PO 34 + Borowski
PSL 1
Staroń
Obremski
Dużo bardziej klarowna większość. Zero świrów. Nie ma generalnego wypaczenia wyników, że kto inny wygrywa w głosach, a kto inny w mandatach.
JOWy mogą być systemem lepszym niż proporcjonalny, tylko mają zupełnie inne, wręcz przeciwne, cechy niż twierdzi Ciasteczkowy. Polska wersja systemu proporcjonalnego pozwala osiągać te same cele (stabilna większość, eliminacja świrów i skrajnych opcji) innymi środkami, ale w mniej skuteczny sposób.
PiS 60 + Bierecki
PO 34 + Borowski
PSL 1
Staroń
Obremski
Dużo bardziej klarowna większość. Zero świrów. Nie ma generalnego wypaczenia wyników, że kto inny wygrywa w głosach, a kto inny w mandatach.
JOWy mogą być systemem lepszym niż proporcjonalny, tylko mają zupełnie inne, wręcz przeciwne, cechy niż twierdzi Ciasteczkowy. Polska wersja systemu proporcjonalnego pozwala osiągać te same cele (stabilna większość, eliminacja świrów i skrajnych opcji) innymi środkami, ale w mniej skuteczny sposób.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
JORGE>
Ale pewne drobne zmiany, to jest możliwe. Było też w poprzednich 2 kadencjach, przy zgodzie PiSu. Gdyby PiS chciał wykreślić z konstytucji postanowienie o proporcjonalności wyborów do Sejmu, Platforma raczej nie powinna być przeciw. Zwłaszcza że, jak już wspomniałem, sama byłaby beneficjentem.
Zauważmy też, że w normalnych państwach establishment coś robi, żeby wyeliminować czy zneutralizować świrów i opcje skrajne, zawierają wielkie koalicje (Austria, Włochy, Niemcy, Grecja) albo ustanawiają stosowny system wyborczy (UK, Francja, USA). Ponieważ w Polsce raczej PO-PiS nie jest już możliwy zostaje to drugie rozwiązanie.