Adam SZOSTKIEWICZ w 2007 r.
Jeżeli będziemy mięksi od tego lamera, nie mamy żadnego tytułu do Polski.
Jako publicysta pracujący w prywatnej gazecie nie muszę oglądać się na polityczne układy, nie podlegam politycznym naciskom. Nikt do mnie nie dziwni z obiecankami lub pogróżkami, jeśli coś zrobię lub czegoś nie zrobię.Dorzynałbym!
Z tej perspektywy patrząc, uważam, że rząd Tuska powinien szybko i konsekwentnie uwolnić się od tego kukułczego jaja, jakim są na przykład Krajowa Rada w obecnym składzie, kierownictwo TVP i Polskiego Radia, szefowie CBA i niektórzy wysocy funkcjonariusze służb specjalnych powołani przez PiS. Trudno sobie wyobrazić, by Tusk mógł wcielać w życie swój program, mając wciąż w centralach władzy osoby pokroju Beaty Kempy.
Depisyzacja jest warunkiem koniecznym i niezbędnym odrobienia strat wyrządzonych przez dwulecie rządów PiS. Nie chodzi tylko o zasadę prymatu kompetencji, lecz także o skutek moralny. Bierni, mierni, lecz lojalni powinni odejść także dlatego, by społeczeństwo odebrało jasny komunikat od obecnej władzy: to się więcej nie powtórzy.
za @StZerko
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
A kuku!
Nie pomagać! On jest w tej chwili w sytuacji opisanej przez Pratcheta "Nie można mu zrobić nic gorszego niż to co robi mu własny strqch i wyobraźnia" Cytata z pamięci może być niedosłowna...
Wyobraźnia Kolega powiada? Trzeba ludziom pomagac spełniać marzenia.