Skip to content

Monika ZBROJEWSKA nie żyje...

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Profesor prawa i wiceministerka sprawiedliwości - kilka dni temu rozmawialiśmy o jej zatrzymaniu za jazdę samochodem pod gazem (2 promile...)

Nie piszą co było przyczyną śmierci. Samobójstwo?
Otagowano:
«1

Komentarz

  • edytowano October 2015
    +
    43 lata, młoda kobieta. Nigdzie nie ma informacji, co się stało.
  • +

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Piątek. SS is back.
  • Ale ta cisza, brak jakiejkolwiek informacji na temat przyczyn zgonu, jest aż złowieszcza. Podali tylko tyle, że została znaleziona nieprzytomna przez rodzinę i trafiła na oddział intensywnej terapii. W pytaniach kierowanych w wywiadzie do min. Budki pobrzmiewa nie wypowiedziana wprost sugestia o samobójstwie ("czy nie widział Pan czegoś niepokojącego w jej zachowaniach przez ostatnie miesiące"?). W komentarzach pod jednym z artykułów w sieci ktoś stawia tezę, że próbowała szantażować "pójściem do prasy z jakimiś brudami" w celu odzyskania stanowiska i "została uciszona". W każdym razie dziwne to wszystko, niepokojące i ponure.

    R.I.P.
    +++
  • Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Monika Zbrojewska trafiła w środę do szpitala. Leżała na oddziale intensywnej terapii – podał „Super Express”. To oczywiście niewiele, ale dzięki temu dowiedzieliśmy się, że była wiceminister zmarła w szpitalu.
    http://niezalezna.pl/72510-jak-zmarla-monika-zbrojewska-nowe-informacje-na-temat-smierci-bylej-wiceminister

    A więc sprawa coraz bardziej śmierdzi.
    Poza tym wybory, nie wybory, ale żaden z platfusów nie był nigdy zwalniany z powodu jakiegokolwiek ekscesu z dnia na dzień. To zwolnienie było zdumiewające, przecież nie takie numery przechodziły bezkarnie za rządów PO.
  • Czy zaszkodził jej alkohol, czy raczej nadmiar wiedzy?
    W latach 2003-2004 Zbrojewska była ekspertem Sejmowej Komisji Śledczej powołanej do wyjaśnienia tzw. afery Rywina. W 2005 roku ekspertem Sejmowej Komisji Śledczej powołanej do zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU. Z kolei w latach 2006-2007 ekspertem Sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej oraz ekspert Sejmowej Komisji Śledczej do zbadania rozstrzygnięć dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działania organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 roku do 19 marca 2006 roku. W 2008 roku została ekspertem Sejmowej Komisji Śledczej do zbadania okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

    Dokumenty można wrzucić do niszczarki, z człowiekiem już jest trudniej.
  • KAniu, najlepszą niszczarkę ludzi stanowią w dzisiejszych czasach meRdia. Być może ten news o jeździe na podwójnym gazie był właśnie takim przemieleniem nieboszczki...
  • Ciekawe1, że obecnie na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości nic na temat pani Zbrojewskiej nie można przeczytać, a ciekawe10 jest to, że nadzorowała ona bardzo newralgiczne departamenty, co widać na załączonym i chyba przez nieuwagę niewykasowanym obrazku
    http://bip.ms.gov.pl/Data/Files/_public/bip/ministerstwo/struktura_ministerstwa_1_06_2015.pdf
  • Eden napisal(a):
    KAniu, najlepszą niszczarkę ludzi stanowią w dzisiejszych czasach meRdia. Być może ten news o jeździe na podwójnym gazie był właśnie takim przemieleniem nieboszczki...
    Też, w pierwszej chwili pomyślałam, że nie poradziła sobie ze śmiercią cywilną i próbowała zapić tę śmierć, tyle, że organizm już nie dał rady.
  • edytowano November 2015
    Za szybko to poszło - tego samego dnia dymisja itd., a po tygodniu pożegnanie z tym światem, zresztą okazuje się, że w szpitalu. Nawet jeśli chodziłoby o psychiczne zniszczenie, zastraszenie - to tak szybko nie działa.
    Poza tym w państwie PO nie dymisjonuje się członków rządu za takie "drobiazgi" jak łamanie przepisów drogowych. Za poważniejsze przestępstwa też nie.
  • starybelf napisal(a):
    Ciekawe1, że obecnie na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości nic na temat pani Zbrojewskiej nie można przeczytać, a ciekawe10 jest to, że nadzorowała ona bardzo newralgiczne departamenty, co widać na załączonym i chyba przez nieuwagę niewykasowanym obrazku
    http://bip.ms.gov.pl/Data/Files/_public/bip/ministerstwo/struktura_ministerstwa_1_06_2015.pdf
    W takim razie przekleję, żeby nie przepadło:image
  • Dla niewierzącego człowieka honoru kompromitacja związana z jazdą pod gazem, awanturą z policjantami i zatrzymaniem jest wystarczającym powodem do samobójstwa.
  • edytowano November 2015
    We wtorek zostanie zarządzona sekcja zwłok, która ma wyjaśnić, czy do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie.
    Od piątku... we wtorek to już na pewno osoby trzecie da się wykluczyć - i osoby drugie też.

    Inna rzecz, że artykuł napisany osobliwie:
    Reakcja ministra Budki była natychmiastowa. Tego samego dnia w nocy ...
    Co się stało tego dnia-nocy?
    Tego samego dnia w nocy złożył na ręce premier Kopacz wniosek o odwołanie swojej zastępczyni ze stanowiska – a szefowa rządu go podpisała.
    http://niezalezna.pl/72540-tajemnicza-smierc-moniki-zbrojewskiej-prokuratura-wszczela-sledztwo-bedzie-sekcja-zwlok
  • Potwierdzenie domniemanego spiskowego chrakteru całej sprawy jest stosunkowo łatwe. Trzeba zweryfikować, czy kontrola trzeźwości pani wiceminister była przypadkowa, zlecona, czy nadana. Patrol drogówki (przynajmniej dwie osoby) zapewne jeszcze żyje, więc istnieją możliwości ustalenia prawdy. Z informacji, że policjanci właśnie utopili się na rybach, też można wyciągnąć prawidłowe wnioski.
  • zapamiętana wersja przedstawiana w mediach: emerytowany policjant jadąc samochodem około południa zauważył samochód jadący zygzakiem, wyprzedził go i zmusił do zatrzymania, poczuł woń alkoholu od pani kierowcy, wyjął jej klucze ze stacyjki i wezwał policyjny patrol, bo pani się awanturowała
  • no to już śmierdzi ...
  • edytowano November 2015
    Są więc dwie wersje. Pierwsza to, że zmarła rzeczywiście została zatrzymana w stanie upojenia, nie wytrzymała wstydu i presji po tym wydarzeniu i popełniła samobójstwo. Wtedy oczywiście do wyjaśnienia jest czy to był jednorazowy wyskok, czy też miała problem alkoholowy i to było tolerowane. To bardzo bolesna sprawa, ale trzeba to zbadać z uwagi na wysokie stanowisko jakie zajmowała. W miarę możliwości trzeba to badać dyskretnie i poinformować opinie publiczną oględnie o wynikach badania. Druga wersja to ze została zamordowana w sposób ukartowany według perfidnego scenariusza. To oczywiście tez trzeba zbadać bo to miałoby jeszcze większe znaczenie zważywszy jej stanowisko i wiedzę.My tutaj niczego nie jesteśmy w stanie dociec bez takiego badania.
  • @Rafał
    Po wpadce gdzieniegdzie pojawiły się delikatne ćwierkania wewórek, że ś.p. Pani Wiceminister miała problemy z niepiciem. Tyle, że takich ćwierknięć można też używać jako maskirowki.....

  • Jedno drugiego nie wyklucza.
    Wręcz przeciwnie. Problem alkoholowy osoby, ułatwia ukartowanie intrygi.

    Kluczowy jest cały wątek przypadkowego zatrzymania. Opowieść o emerytowanym policjancie - w czynie społecznym ścigającym przypadkowego obywatela po ulicach zatłoczonego miasta - jest na tyle mało prawdopodobna, że aż podejrzana.
  • randolph napisal(a):
    Jedno drugiego nie wyklucza.
    Wręcz przeciwnie. Problem alkoholowy osoby, ułatwia ukartowanie intrygi.

    Kluczowy jest cały wątek przypadkowego zatrzymania. Opowieść o emerytowanym policjancie - w czynie społecznym ścigającym przypadkowego obywatela po ulicach zatłoczonego miasta - jest na tyle mało prawdopodobna, że aż podejrzana.
    Ano właśnie, co pijana ministerka jechała wężykiem, a wszyscy poza emerytowanym funkcjonariuszem zjeżdżali jej z drogi.
    No i notorycznie zakorkowana Warszawa, a tu kierowca z 2 promilami alkoholu we krwi zasuwa wężykiem jak w Phenianie.

  • starybelf napisal(a):
    No i notorycznie zakorkowana Warszawa, a tu kierowca z 2 promilami alkoholu we krwi zasuwa wężykiem jak w Phenianie.

    To chyba Uć była jeśli się nie mylę.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.