Wewnętrzni Moskale to tylko taka sobie tam retoryka - uff!
"Uff!" - bo to chyba doskonała wiadomość, że żadnych tam wewnętrznych Moskali nie ma i nigdy nie było!
Prawidziwie wspaniała wiadomość w Święto Niepodległości!
Pan redaktor Piotr SKWIECIŃSKI (wytłuszczenia moje):
Prawidziwie wspaniała wiadomość w Święto Niepodległości!
Pan redaktor Piotr SKWIECIŃSKI (wytłuszczenia moje):
Łączenie Polaków nie oznacza zakończenia politycznego sporu. Nie oznacza też rezygnacji z przekształcania Polski, przekształcania przy którym nie da się uniknąć zwarcia z zespołem interesów, mówiąc ogólnie, elit IIIRP. Ale moim zdaniem powinno oznaczać – przynajmniej na początku procesu – coś w rodzaju wzajemnego przywrócenia sobie godności. Uznania, że przeciwny obóz – to jest właśnie polityczny przeciwnik, a nie wróg, godny jedynie pogardy i politycznej anihilacji. Uznania, że ten obóz jest integralną częścią polskiej wspólnoty. Że jego członkowie kierują się zasadniczo na podstawowym poziomie dobrą wolą, tylko inaczej definiują dobro Polski. Ale subiektywnie chcą tego dobra. Że nie są to, z jednej strony, ani żadni „pisowscy fanatycy, przepełnieni nienawiścią i kierujący się żądzą odwetu”, ani z drugiej strony – żadni tam „wewnętrzni Moskale”.http://wpolityce.pl/polityka/271420-komorowski-na-trybunie-czyli-andrzej-duda-zaczyna-proces-leczenia-ran
Niezależnie od tego, kto bardziej przyczynił się do rozpętania destrukcyjnego szaleństwa, które przez wiele lat pustoszyło kraj (ja uważam, że znacznie bardziej winny był tu obóz, którego ostatnią inkarnacją była Platforma), proces wzajemnego przywracania godności musi oczywiście z wszystkich możliwych przyczyn rozpocząć ten, kto zwyciężył. Nie może on nie być długi i trudny, bo długa był wojna, a jej psychologiczne efekty są niemal wszechogarniające. Ale uważam, że to dobrze, iż prezydent Duda rozpoczął ten proces.
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Każdemu co lubi.