Euro 2016
Nasza grupa:
Niemcy
Ukraina
Polska
Ulster
Optymistycznie: 2. miejsce po zwycięstwach nad Ukrainą i Ulsterem, 1/8 wtedy z 2. zespołem z grupy A (prawdopodobnie Szwajcaria), szanse Polski 40% na awans, potem jak się uda ćwierćfinał pewnie z Hiszpanią, raczej do jednej (niestety naszej) bramki.
Realistycznie: 3. miejsce, ale z awansem, bo 4 pkt., wtedy na 90% gramy ze zwycięzcą grupy A, czyli Francją, nie wyobrażam sobie odpadnięcia Francji u siebie na tym etapie. Na 10% zagramy ze zwycięzcą grupy B, czyli raczej Anglią, z którą jak sądzę też przegramy.
Pesymistycznie: 3. miejsce lub 4. bez awansu.
Nasza grupa jest do przejścia, zwłaszcza w wariancie "z trzeciego", ale nie jest też łatwa. Ulster gra siłowo, co nam nie leży. Ukraina to zespół z potencjałem, ale "kapryśny", może zagrać bardzo dobrze i bardzo źle. Z Niemcami drugiego cudu nie będzie.
Niemcy
Ukraina
Polska
Ulster
Optymistycznie: 2. miejsce po zwycięstwach nad Ukrainą i Ulsterem, 1/8 wtedy z 2. zespołem z grupy A (prawdopodobnie Szwajcaria), szanse Polski 40% na awans, potem jak się uda ćwierćfinał pewnie z Hiszpanią, raczej do jednej (niestety naszej) bramki.
Realistycznie: 3. miejsce, ale z awansem, bo 4 pkt., wtedy na 90% gramy ze zwycięzcą grupy A, czyli Francją, nie wyobrażam sobie odpadnięcia Francji u siebie na tym etapie. Na 10% zagramy ze zwycięzcą grupy B, czyli raczej Anglią, z którą jak sądzę też przegramy.
Pesymistycznie: 3. miejsce lub 4. bez awansu.
Nasza grupa jest do przejścia, zwłaszcza w wariancie "z trzeciego", ale nie jest też łatwa. Ulster gra siłowo, co nam nie leży. Ukraina to zespół z potencjałem, ale "kapryśny", może zagrać bardzo dobrze i bardzo źle. Z Niemcami drugiego cudu nie będzie.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Germany to zespół solidny ale przemeblowywany. Na mistrzostwo świata pracowali kilka dobrych lat ...Zanim znowu zbudują mistrzowski team mini sporo czasu (i chyba z nowym trerem), muszą też nabrać doświadczeń i porażek co by ye zapamiętali... No a Polacy właśnie sięgają etapu medalowego...
Nie zdarzyło się coś, czego obawiałem się najbardziej- że w ostatnich kolejkach Bundesligi jakiś rzeźnik połamie Lewandowskiego. Choćby i Krychowiak dawał drużynie więcej niż Lewy, to jednak tylko ten jeden zawodnik ma takie znaczenie psychologiczne. Poziom gry pozostałych głównie siedzi w ich głowach.
Spójrzcie na 2002 r.- jak grali na luzie, rezerwowym składem, to pojechali Amerykanów- ćwierćfinalistę, który nie zagrał w (pół)finale tylko przez wałki sędziowskie.
Jak będą pewni siebie, a Nawałka nie położy taktyki (jeszcze mu się nie zdarzyło)- to będzie dobrze. A może się tak zdarzyć, że najwięcej bramek strzelą takie nołnejmy jak Mączyński i Grosicki, przykładowo.