Na razie nie wyjda bo zimno. A jak sie ociepli to co napisza na transparentach? Zmniejszyc dzietnosc? Zaprosic imigrantow? Podwyzszyc VAT? Poustawiac wiecej radarow? Zlikwidowac emerytury (OFE juz nie ma) Podwyzszyc jeszcze wiek emerytalny? Jestesmy zielona wyspa?
rdr napisal(a): A jak sie ociepli to co napisza na transparentach?
Na pewno nic konkretnego. Raczej komunały w rodzaju "Żądamy poszanowania prawa", "Dość łamania konstytucji" czy inne tego typu. Swoją drogą, nie wiem czy koleżeństwo zauważyło, że KODziarze zdają się mieć do Konstytucji stosunek taki jak muzułmanie do Koranu, lub członkowie " Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich" do Księgi Mormona?
pawel.adamski napisal(a): Swoją drogą, nie wiem czy koleżeństwo zauważyło, że KODziarze zdają się mieć do Konstytucji stosunek taki jak muzułmanie do Koranu, lub członkowie " Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich" do Księgi Mormona?
Był taki wątek na Rubelce, że PO to partia faszystowska zaś zwolennicy PO to kryptonaziole spod znaku "ja tylko wykonywałem rozkazy!", jakoś w 2010 założony.
PełO to faszyzm demokratyzujący. To jest teza z tamtego czasu nikogo innego, tylko naszego starego znajomego Vigutka. Twierdził on wówczas, że PełO nie odda nigdy raz zdobytej Waadzy. Czy dalej jest na takim etapie dialektyki? Tego nie wiem
W innym wątku to opisałam. Grzesio musi być inwigilowany całą dobę, muszą być zarejestrowane wszystkie kontakty, zakupy, rozmowy. Jeżeli będzie planowany spisek i prowokacja - w ostatniej chwili kajdanki i areszt i szybki proces, a potem 10 lat odsiadki. To już dziś powinno być prowadzone.
PO, .N, GW, UW, KOD zawsze znajdą powód żeby pokrzyczeć. Jak nie będzie żadnego, to go stworzą. I dlatego wkurzam się, gdy ludzie zaczynają spazmować i nawoływać do natychmiastowej reakcji na zachowania środowiska GW: reagując bezpośrednio na takie bodźce raz, że sprawiamy, iż są bardziej wartościowe (zwłaszcza, gdy są to ich kłamstwa lub kretyńskie wymysły), dwa, że przyzwyczajamy się do reagowania na ich bodźce (a nie do tworzenia swoich własnych - to GW powinna nauczyć reagować na nasze bodźce, a nie na odwrót).
Bardzo słuszne postulaty tylko, moim zdaniem, ciut oderwane od realiów. Po ośmiu latach rządów mamy oligopol zwolenników opozycji w mediach publicznych i prywatnych oraz kadry administracyjne złożone w 50-80 % z jej nominatów. Te media i te kadry są skrajnie zdemoralizowane i bez skrupułów zwalczają rząd. Na razie rząd usiłuje te zorganizowane formacje pozbawić kierownictwa, które opozycja sobie zawłaszczyła różnymi, głównie niedemokratycznymi, sposobami. To jest wyścig z czasem bo wyborcy oczekują efektów, sztucznie podkręcani przez opozycję, a silna akcja zewnętrznych sojuszników opozycji jest w fazie intensywnego rozwoju. Brak reakcji w takich okolicznościach to byłoby bardzo ryzykowne zaniedbanie.
I dlatego właśnie reakcją nie powinno być gonienie wpuszczanych przez GW szczurów medialnych, tylko twarde i planowe realizowanie swoich zamierzeń. Reagować - tak. Ale po swojemu i według swojego scenariusza. A nie tam i wtedy, gdzie chce tego GW.
W sumie na tym polega demokracja, ze mozna sobie maszerowac i protestowac ale w zorganizowany sposob, bez lamania prawa. Tyle mowi teoria.
Jak PiS chcialo robic strajki i marsze to wyliczano o ile spadnie PKB i jak lepiej byloby w Polsce gdyby wszyscy pracowali i zajeli sie swoimi sprawami. Czy popierajacy PO nie moga teraz pracowac z powodu przejecia telewizji publicznej albo z powodu klopotow z TK?
Dwa kroki do przodu, krok w tył. Taką taktykę zalecał klasyk w okresie przejściowym (czytaj okresie NEPu), jeszcze przed petryfikacją własnych rządów i wyhodowaniem swoich janczarów
Komentarz
Swoją drogą, nie wiem czy koleżeństwo zauważyło, że KODziarze zdają się mieć do Konstytucji stosunek taki jak muzułmanie do Koranu, lub członkowie " Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich" do Księgi Mormona?
Jesli mamy byc zderzakiem miedzy Wschodem a Zachodem.
I dlatego wkurzam się, gdy ludzie zaczynają spazmować i nawoływać do natychmiastowej reakcji na zachowania środowiska GW: reagując bezpośrednio na takie bodźce raz, że sprawiamy, iż są bardziej wartościowe (zwłaszcza, gdy są to ich kłamstwa lub kretyńskie wymysły), dwa, że przyzwyczajamy się do reagowania na ich bodźce (a nie do tworzenia swoich własnych - to GW powinna nauczyć reagować na nasze bodźce, a nie na odwrót).
Bardzo słuszne postulaty tylko, moim zdaniem, ciut oderwane od realiów. Po ośmiu latach rządów mamy oligopol zwolenników opozycji w mediach publicznych i prywatnych oraz kadry administracyjne złożone w 50-80 % z jej nominatów. Te media i te kadry są skrajnie zdemoralizowane i bez skrupułów zwalczają rząd. Na razie rząd usiłuje te zorganizowane formacje pozbawić kierownictwa, które opozycja sobie zawłaszczyła różnymi, głównie niedemokratycznymi, sposobami. To jest wyścig z czasem bo wyborcy oczekują efektów, sztucznie podkręcani przez opozycję, a silna akcja zewnętrznych sojuszników opozycji jest w fazie intensywnego rozwoju. Brak reakcji w takich okolicznościach to byłoby bardzo ryzykowne zaniedbanie.
Reagować - tak. Ale po swojemu i według swojego scenariusza. A nie tam i wtedy, gdzie chce tego GW.
Jak PiS chcialo robic strajki i marsze to wyliczano o ile spadnie PKB i jak lepiej byloby w Polsce gdyby wszyscy pracowali i zajeli sie swoimi sprawami. Czy popierajacy PO nie moga teraz pracowac z powodu przejecia telewizji publicznej albo z powodu klopotow z TK?