Skip to content

O, jakie czasy ! Mamy nową planetę w układzie słonecznym ?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Tak podaje WP, można to gdzieś potwierdzić ?

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Naukowcy-odkrylismy-nowa-planete-w-Ukladzie-Slonecznym,wid,18116113,wiadomosc.html

A wiecie, że pra pra ludy człowiecze, mało że wiedziały dużo o planetach to jeszcze umieszczały dodatkową planetę tam gdzie ponoć jest faktycznie ?

JORGE>

Komentarz

  • O ile nie nazwą jej "Petru" jestem skłonny w nią uwierzyć
  • Nu, jak czytam, mówienie o odkryciu jest nieco przedwczesne:

    Planetę odkryli Konstantin Batygin i Mike Brown poprzez modelowanie matematyczne i symulacje komputerowe, ale jeszcze nie zaobserwowali bezpośrednio tego obiektu.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nu, jak czytam, mówienie o odkryciu jest nieco przedwczesne:

    Planetę odkryli Konstantin Batygin i Mike Brown poprzez modelowanie matematyczne i symulacje komputerowe, ale jeszcze nie zaobserwowali bezpośrednio tego obiektu.
    Ale tak się odnajduje to co duże (tak namierzano planety kiedy technologia jeszcze nie dawała rady) i małe, w skali cząstek elementarnych. Matematyką

    JORGE>
  • Jak byłem mały to wszyscy marzyli o Transplutonie.
  • edytowano January 2016
    Te nałkowce ! Mi jest strasznie smutno czasami, ze matematyka mnie nie lubi. Bo na co ciekawego nie trafię tam zawsze, żeby do końca zrozumieć trzeba zderzyć się z matematyką. A tak na marginesie, fizycy teoretyczni twierdzą, że matematyka od jakiegoś czasu stoi w miejscu. Zdecydowanie nie nadąża za fizyką, przez co fizyka też nie może znacznie pójść do przodu, bo nie ma narzędzi na udowadniania swoich wariacki tez.
  • Jest dokładnie odwrotnie. Fizyka od 50 lat jest martwa.
  • edytowano January 2016
    No nie całkiem. Podobno najlepsza fizyka jeździ na wózku i zajmuje się wrózeniem co to będzie na lat pińcet lub mniej więcej gdy to wredna luCkość zamiast szybko zdechnąć zniszczy Earth.

    Ahh! I zapomniałbym twierdzi jeszcze że Boga NIET.
  • Planeta Fryzjer?
  • fatuswombatus napisal(a):
    No nie całkiem. Podobno najlepsza fizyka jeździ na wózku i zajmuje się wrózeniem co to będzie na lat pińcet lub mniej więcej gdy to wredna luCkość zamiast szybko zdechnąć zniszczy Earth.

    Ahh! I zapomniałbym twierdzi jeszcze że Boga NIET.
    Hawking? Ma pewne osiągnięcia w unifikacji ogólnej teorii względności z fizyką kwantową ale już Horodecki jest bardziej znaczący nie mówiąc o Wittenie. Hawking to przede wszystkim celebryta, coś jak Pistorius - biegacz bez nóg, niewidomy pianista, fizyk ze stwardnieniem rozsianym, etc.
  • los napisal(a):
    Jest dokładnie odwrotnie. Fizyka od 50 lat jest martwa.
    Cytowałem słowa Meissnera i Hellera. Jak rozumiem punkt widzenia zależy od branży w której się siedzi. W każdym razie nawet laik jest w stanie zauważyć, że fizycy teoretyczni uważają się za rasę panów i z pogardą patrzą na chociażby fizyków doświadczalnych. Trochę byłem zażenowany czytając książkę jednego z laureatów nagrody Nobla, który opisywał historię i kulisy swoich odkryć. Odniosłem wrażenie, że sam Nobel jest sprawą kluczową, reszta to dodatek. Ego, lans i co wy wszyscy wiecie o zabijaniu.

    Jeżeli zaś chodzi o Hawkinga to odnoszę wrażenie, że szacunu to on w swoim środowisku raczej nie ma. Nawet dość powściągliwy Heller, tak niechcący mu szpile wbija podczas wykładów dla ludu. Czyli chyba dobrze zauważyłem, wnioskując po losowym wpisie.

    JORGE>
  • Przyznam szczerze, że nie jestem na bieżąco ze wszystkimi M-teoriami, p-branami. Uczono mnie trochę nierelatywistycznej mechaniki kwantowej, podstaw ogólnej teorii względności musiałem nauczyć się sam i tylko tutaj potrafię jeszcze coś przeliczyć - ale to są tylko najbardziej podstawowe rzeczy. Można więc powiedzieć że zatrzymałem się na etapie fizyki początku 20 wieku. Na temat Modelu Standardowego mogę podyskutować tylko propedeutycznie. Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu niejaki prof. Fijałkowski z UJ, również w dyskusji propedeutycznej, był dość sceptyczny co do samego MS widząc w nim zbyt wiele parametrów i nie wykluczał, że w przyszłości konieczna będzie jakaś rewolucja naukowa. No ale później odkryli bozon Higgsa.
  • Tu akurat żadna nowa ale sześć starych ustawi się w jedną linię. I to za 4 dni. Czuwajcie!!!

  • Przy okazji polecam apkie do obserwacji nieba - Stellarium Mobile.

  • A to będzie w dzień czy nocą?

  • Żast bifor sanrajs. U mnie wschodzi 4:27.

    Tu piszą, że jeszcze dzień później też (a także zapowiadają inne dziwy, jeszcze większe):

    Sześć planet Układu Słonecznego ustawi się wkrótce w jednej linii, co będzie wyjątkowo rzadkim widokiem na ziemskim niebie.

    W godzinach porannych 3 i 4 czerwca 2024 r. Merkury, Mars, Jowisz, Saturn, Neptun i Uran ustawią się w linii prostej w ramach układu znanego jako parada planet. Tylko Wenus będzie nieobecna z powodu zbyt bliskiego położenia w stosunku do Słońca – nawet słabnący półksiężyc Ziemi pojawi się na niebie.

    Nierzadko zdarza się, że kilka planet możemy znajdować na niebie jednocześnie, ale rzadkie są przypadki, w których więcej takich ciał niebieskich ustawia się w jednej linii. Każda liczba planet od trzech do ośmiu stanowi wyrównanie. Pięć lub sześć planet jest znanych jako duże wyrównanie, ale ustawienie pięciu planet w linii prostej jest znacznie częstsze niż sześciu.

    W tym miejscu należy zauważyć, że układ nie przedstawia planet ustawionych w jednej linii w przestrzeni kosmicznej, tak jak to widać na schematach i ilustracjach Układu Słonecznego. To nie jest rzecz, która faktycznie ma miejsce w prawdziwym Wszechświecie, niestety.

    Zrównanie planet ma miejsce dla obserwatora na Ziemi, ponieważ wszystkie planety Układu Słonecznego krążą wokół Słońca mniej więcej po płaskiej płaszczyźnie zwanej ekliptyką. Niektóre znajdują się nieco powyżej lub poniżej tej płaszczyzny, ale jest ona mniej więcej taka sama.

    Wynika to ze sposobu formowania się gwiazd, w tym Słońca. Młoda gwiazda w chmurze materiału zaczyna się obracać; chmura wokół niej wiruje w dysk, który „zasila” młodą gwiazdę. Z resztek dysku powstaje planeta i jeżeli pozostawiona sama sobie, pozostanie w tej samej pozycji.

    To sprawia, że od czasu do czasu planety będą znajdować się po tej samej stronie Słońca, kiedy poruszają się po swoich orbitach, dzięki czemu możemy zobaczyć je na niebie w tym samym czasie. Wydają się być w linii prostej, ponieważ wszystkie znajdują się na ekliptyce.

    Taka sytuacja będzie miała miejsce na początku czerwca, około godziny przed wschodem słońca. Możesz potrzebować pomocy wizualnych, jeżeli nie znasz nocnego nieba. O ile Merkury, Mars, Jowisz oraz Saturn będą wystarczająco jasne, by móc podziwiać je gołym okiem, Uran i Neptun są zbyt daleko i słabo widoczne, więc jeśli chcesz je dostrzec, będziesz potrzebować lornetki lub teleskopu.

    W nadchodzących miesiącach czeka nas kilka kolejnych koniunkcji tych samych planet, więc warto odpowiednio oznaczyć swoje kalendarze: 28 sierpnia 2024 r. oraz 18 stycznia 2025 r. w godzinach przedpołudniowych dojdzie do koniunkcji sześciu planet.

    Aby uzyskać naprawdę spektakularny widok, przygotuj się na wielką niespodziankę, do którego dojdzie w godzinach wieczornych 28 lutego 2025 r. – wówczas wszystkie siedem pozostałych planet pojawi się na niebie w tym samym czasie. To będzie bardzo dobra noc dla obserwatorów planet.

  • edytowano 3 June

    Nastawiłem sobie budzik na 4 ale obudziłem się o 3:30. Niestety, było już bardzo widno, więc nie było szans zobaczenia jakiejkolwiek planety.

    Widać było wyłącznie Księżyc.

    Ale na aplikacji faktycznie planety układały się w jedną linię. Wrzucam kilka skrinów, gdyż aby nazwy niektórych pojawiły się na ekraniku, trzeba było mocno obraz przybliżyć a wtedy inne wychodziły pozań.

    Żeby zobaczyć Wenus obok Słońca, mogliśmy na ekranie zachować tylko Jowisza:

    Tu, gdzie po lewej jest literka e, jest Słońce, a przy nim Wenus, na ekranie są jeszcze Jowisz, Merkury i Uran

    Dalej w tej linii były Mars, Neptun i Saturn

    A tutaj wszystkie na jednym ekraniku, z tym, że niektóre bez nazw. W sumie 6 planet, ale jak dodamy do tego jeszcze Słońce i Księżyc, to aż 8 ciał niebieskich Układu Słonecznego znalazły się na jednej linii (z pewnym przybliżeniem).

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.