SONDA kam bek

[Usunięty użytkownik]

Lubiliście, oglądaliście ten hit TVP późnego PRL, w którym narracja przebiegała z pozycji materialistyczno-agnostycznych?

"Już wiosną w TVP2 pojawi się nowa odsłona popularnonaukowego programu „Sonda”, który był emitowany w Telewizji Polskiej do 1989 roku. Jak zapowiada obecny szef Dwójki Maciej Chmiel, w każdym odcinku nowego programu znajdzie się fragment „Sondy” sprzed lat, prezentujący przewidywania jego autorów.

„Sonda 2” znajdzie się w jesiennej ramówce telewizyjnej Dwójki i będzie nawiązywała do słynnej „Sondy” Zdzisława Kamińskiego i Andrzeja Kurka, emitowanej w latach 1977-1989 (w 1989 roku autorzy programu zginęli w wypadku samochodowym).

Nad programem pracuje obecnie powołana specjalnie w tym celu redakcja naukowa, z której zostaną wyłonione osoby prowadzące „Sondę 2”. Jak podaje press.pl, program dostanie miejsce w najlepszym czasie antenowym – o godz. 20.40 w czwartki."
http://niezalezna.pl/75563-slynny-program-wraca-do-tvp

Szturmowiec.Rzplitej

Przede wszystkim wysondowałbym okoliczności przypadkowego zgonu Kamińskiego i Kurka.

[Usunięty użytkownik]

Myślisz Ignacu, że casus śp. Waleriana Pańko mógł tutaj wystąpić? Ale cui bono? Przesz to były okularniki i naukoffce, fizyki jądrowe? Komu przeszkadzały by takie Mózgi?

los

Kamiński był absolwentem SGPiS.

[Usunięty użytkownik]

No to tym bardziej skoro POP SGPiS

[Usunięty użytkownik]

Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
Przede wszystkim wysondowałbym okoliczności przypadkowego zgonu Kamińskiego i Kurka.

Tę sprawę znam dosyć dobrze. Gdyby kierowca Andrzej Gieysztor jechał wolniej, to nawet ta plama oleju, na którą wjechał i następnie wpadł w poślizg, nie skutkowałaby śmiercią wszystkich uczestników katastrofy. Tu akurat wina kierowcy była niepodważalna.

AnnaE

Pomijając wszystko, cieszę się, że Sonda wraca.

romeck

wiecie, że od wielu miesięcy promowana jest w Trójce (chyba tylko programy nocne) płyta z muzyką z Sondy? normalnie soundrack serii.
wierny fan Sondy

krzychol66

Nikt nie może wejść 2 razy do tej samej rzeki...
Cieszę się powrotem Sondy, ale jednocześnie mam obawy, że odgrzewanie bardzo starej formuły będzie klapą. Mamy nowych ludzi, nową technikę, nowe możliwości, nową konkurencję. Program popularno - naukowy na miarę Sondy bardzo potrzebny, ale trzeba się zdobyć na nową formułę...
Swoją drogą - warto chyba by wrócić do edukacyjnej roli telewizji. Czy znalazłby się jakiś godny następca prof. Zina, który wprowadziłby ludzi do historii sztuki? Jednocześnie promując kulturę polską?

Przemko

Też tak myślę, że to się nie uda. Czasy się zmieniły i nie da się zrobic popularnonaukowego programu dla szerszej grupy, dla wąskiej tak ale to ma być dla szerszej właśnie.

O muzyce z Sondy nie słyszałem, dzięki romeck.

AnnaE

Pomysł uważam za dobry. Upłynęło sporo czasu. Wstępem każdego odcinka ma być fragment uprzedniej Sondy. Bardzo interesująca może być konfrontacja przypuszczeń i fantazji z tym, co zaistniało w czasie od ostatniego programu. Naukowcy przecież nie trwali w letargu.
Inną sprawą są osoby niezastąpione. Czy nowe udźwigną ciężar oczekiwań?

agent

Sentyment podstarzałych wiecznie młodych menedżerów do ich lat młodości rzeczywistej nie zna granic (Sonda jak Fronda).

AnnaE

agent napisal(a):
Sentyment podstarzałych wiecznie młodych menedżerów do ich lat młodości rzeczywistej nie zna granic (Sonda jak Fronda).

)

romeck

W dobie jutjuberów - odgrzewane kotlety mają małe szanse na sukce...

Zazu

A ja się cieszę! Może wreszcie mi wyjaśnią jak to te e-listy lecą z kompa do kompa. Powietrzem, rurami pod ziemią, przewodami elekstrycznymi czy inszym inszem. Kiedyś, przed ho,ho! wielu laty tak długo molestowałam jednego fizyka, aż mi wreszcie dokładnie objaśnił jak to jest, że na ekranie tv pokazuje się obraz. Teraz tyż chcę poznać te zawiłe tajemnice współczesności! Sondo - ruszaj ku Zazuli.

krzychol66

Tak sobie właśnie pomyślałem: sukces Sondy w 80-tych był nie tylko sukcesem prowadzących, ale przede wszystkim skutkiem uwarunkowań, w jakich była tworzona.
Mieliśmy stan wojenny, a potem "okres po", całkowite niemal odcięcie naukowo - techniczne od świata rzeczywistego, w którym wiele ciekawych rzeczy się działo. Odcięcie mające swoje przełożenie na szkoły, uczelnie, zakłady pracy. I oto pojawiło się drobne okienko na świat, w którym dwaj żywiołowi redaktorzy w odpowiednio sensacyjnym klimacie przedstawiali jakiś ułamek tego, czego w żaden sposób nie mogliśmy dojrzeć, poznać, dotknąć... Gdzieś mi się kołacze taka myśl, że cały ten sukces polegał na kontraście tej rzeczywistości pokazywanej z tą zgrzebną, której mogliśmy doświadczyć bezpośrednio.
Teraz ten kontrast się niemal skończył. Każdy szczyl może się brzydko pobawić np. magnesami neodymowymi, podczas gdy jeden z moich wykładowców musiał przerwać prace nad innowacyjnym silnikiem, bo mu uczelnia nie była w stanie wyasygnować $80 na rzeczone magnesy... a to tylko jeden z bardzo wielu przykładów...
Ponieważ kontrast się skończył, to również proste powtórzenie formuły starej Sondy skończy się klapą. Musi być coś nowego. Na co z pewnością jest nisza, rynek, zapotrzebowanie. Które teraz jest zaspokajane przez np. Da Vinci Learning - bardzo fajną stację z tą oczywistą wadą, że do bólu oczu, zębów i rozumu germanofilską...

krzychol66

.

Zazu

Sedno Sondy tkwiło w tym, że przemawiała do szerokiej publiki - i co nieco ją podkształcała. Teraz też nie musi się skupiać na mowie do wiedzących, ale do wiedzących średnio lub do takich gupków jak choćby ja.
Mimo dojrzałego wieku lubię się uczyć, dlatego prawie nie opuszczam Da Vinci, coby się jeszcze tego i owego dowiedzieć. Ta nowa Sonda nie musi być od Da Vinci gorsza. A tematów! O jeju, setki!