Putin się kończy (podobno)
Tak twierdzi Paweł Kowal.
Wczoraj w TokFM głosił, że USA doprowadziły Rosję do faktycznej katastrofy finansowej i odejście Putina jest przesądzone w perspektywie nie dalej niż 2 lat. Teraz natomiast rozpoczęła się gra o to, żeby wymiana Putina odbyła się ramach układu władzy, bez turbulencji, bo wszyscy mają obsesję niekontrolowanego upadku reżimu i niestabilności ("drugi rozpad ZSRR").
Kowala zdaniem, "Zachód" zgodzi się na ruską koncepcję "zamrożenia" konfliktu na wschodzie Ukrainy, co da Putinowi możliwość ogłoszenia, że sprawa jest tylko na chwilę odłożona na bok, jest ciągle otwarta. Oczywiście Rosja zachowuje Krym (oczywiście bez międzynarodowego uznania). W konsekwencji Putin odchodzi "w sposób kontrolowany" a "Zachód" znosi sankcje (nie wiem: przed czy dopiero po ustąpieniu Putina).
Podobno sprawa jest już przesądzona co do zasady, natomiast "szczegóły" (np. taki drobiazg, jak kontrola granicy ukraińsko-rosyjskiej w Donbasie) są ciągle negocjowane. Ukraińcy są gotowi takie rozwiązanie zaakceptować. (już nie od Kowala, ale z netu dowiedziałem się, że pod koniec 2015 r. Poroszenko przeprowadził na forum międzynarodowym swój pomysł wyborów na terenach okupowanych w I połowie 2016 r. z zachowaniem sporej kontroli nad ich organizacją i przebiegiem)
Idzie na to?
Wczoraj w TokFM głosił, że USA doprowadziły Rosję do faktycznej katastrofy finansowej i odejście Putina jest przesądzone w perspektywie nie dalej niż 2 lat. Teraz natomiast rozpoczęła się gra o to, żeby wymiana Putina odbyła się ramach układu władzy, bez turbulencji, bo wszyscy mają obsesję niekontrolowanego upadku reżimu i niestabilności ("drugi rozpad ZSRR").
Kowala zdaniem, "Zachód" zgodzi się na ruską koncepcję "zamrożenia" konfliktu na wschodzie Ukrainy, co da Putinowi możliwość ogłoszenia, że sprawa jest tylko na chwilę odłożona na bok, jest ciągle otwarta. Oczywiście Rosja zachowuje Krym (oczywiście bez międzynarodowego uznania). W konsekwencji Putin odchodzi "w sposób kontrolowany" a "Zachód" znosi sankcje (nie wiem: przed czy dopiero po ustąpieniu Putina).
Podobno sprawa jest już przesądzona co do zasady, natomiast "szczegóły" (np. taki drobiazg, jak kontrola granicy ukraińsko-rosyjskiej w Donbasie) są ciągle negocjowane. Ukraińcy są gotowi takie rozwiązanie zaakceptować. (już nie od Kowala, ale z netu dowiedziałem się, że pod koniec 2015 r. Poroszenko przeprowadził na forum międzynarodowym swój pomysł wyborów na terenach okupowanych w I połowie 2016 r. z zachowaniem sporej kontroli nad ich organizacją i przebiegiem)
Idzie na to?
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Rzecz w tym, że wiele ruchów jest albo pozornych (odwracających uwagę) lub małą częścia większego (dłuższego w czasie) planu. Oraz nie zawsze zdarzenia przebiegły w 100% po myśli.
Tak więc nie pan Kowal pochwali się jakąś sprawdzoną tezą, coś co dobrze zinterpretował zanim inni to zobaczyli.
)
JORGE>