No i co z tego? Siła to jedyny argument wobec takiej opozycji. Tym bardziej po odrzuceniu przez nią kompromisu Ujazdowskiego. Dalsze zabawy w bezstronność tylko osłabiają rząd i prezydenta.
Siła tak. Ale jak się ją stosuje to w taki sposób aby uderzony po pierwszym ciosie nie miał siły wstać. Wtedy jest och i ach i respekt i poważanie. A jak sie uzycie siły ogranicza to należy się spodziewać charkniecia..........
Krytyka - okey. Ale trzeba pamiętać, że tam gdzie stoi PAD widać inaczej - inna perspektywa, inna wiedza (o stanie państwa m.in, i nie wiemy o czym rozmawia w cztery oczy z ważnymi ludźmi),
dlatego to sa ważne słowa dla nas, plebsu* (*w jego literalnym znaczeniu, czyli ludu).
Zamiast gadania niechby wreszcie postawili za znieważenie głowy państwa paru przed sądem. 6-ta rano bardzo wskazana. Plus kompletny olew wrzasku, jaki się podniesie. Oraz za sianie mowy nienawiści.
Koleżeństwo jest takie ideowe i układne, a przy tym kulturalnie wykształcone. I przenosi swoje wyobrażenie na resztę świata. Ze zacytuję:
" Polityk jest od robienia polityki, to zakłada działanie w określonych okolicznościach i ograniczeniach z nich wynikających"
Jeno co robi polityk gdy zewsząd otaczają go łobuzy i szubrawcy, którzy nie mają zamiaru robić polityki?
Popatrzmy na takiego W. Churchilla. W czasie WWII nie "robił polityki" tylko robił to co uważał że trzeba zrobić. Bez mrugnięcia okiem sprzedawał i kupował sojuszników. I dzięki temu (znaczy bycia twardy s/synem) dał radę.
Ale po WWII przyszło mu juz "uprawiać politykę". No cuż, dobrze znamy z jakim skutkiem dla świata i jego samego.
Tak jak 7dmy napisał "PiS właśnie płynie na czołówkę z górą lodową". Jak się taki ma kurs to trza napierniczać ile wlezie i patrzeć czy przeciwnik równo puchnie. Jeśli zacznie się manewrować to się wpakuje na inną górę lub na całe pole.
Ciekawe1004, na ile słowa Dudy miały związek z 'wypadkiem' na autostradzie.
Spójrzcie, ze po cichu, ale sytuacja właściwie wygląda na przeddzień wojny domowej. Manifestacja Stuhra, stara udeca ubecja bez ogródek na marszczach KODu życząca przywódcom państwa śmierci... Im szybciej dostaną potężny cios, tym mniejsza eskalacja będzie.
A jeżeli USA kazały zaprzestać dalszych reform? Zobaczymy, czy PiS zgodzi się na ustąpienie 3 sędziów wybranych w grudniu 2015, jeśli tak, to pozamiatane.
Nie muszą. I tak mało kto mówi w tym dziwnym języku.
qiz napisal(a): Ciekawe1004, na ile słowa Dudy miały związek z 'wypadkiem' na autostradzie.
Spójrzcie, ze po cichu, ale sytuacja właściwie wygląda na przeddzień wojny domowej. Manifestacja Stuhra, stara udeca ubecja bez ogródek na marszczach KODu życząca przywódcom państwa śmierci... Im szybciej dostaną potężny cios, tym mniejsza eskalacja będzie.
Ale przylać trzeba tak aby nie mogli sie pdonieść z nóg. Wszytko inne to zachęta dla nich.
W sumie to idealna okazja zademonstrować jaja w stylu Turcji niejednokrotnie stawiającej się USA.
Trzeba się postawić USA. Bo po co nam taki sojusznik? Może Rosja byłaby lepsza? Albo może Niemcy które chętnie utarłyby nosa Ameryce. Jak teraz damy dupy to będziemy dawać zawsze. I tak nas nie obronią jeśli nie zrobimy tego sami Może referendum ?
Myślicie że danina krwi smoleńskiej i posmoleńskiej to uleciała w eter? To co z was za katole? Zamiast marudzić i sikać ze strachu lepiej obserwujcie jak się wszystko ładnie układa: Niemcy w rozsypce, Rusek ledwo zipie, ciapate omijają Polskę szrokim łukiem, Układ się wali, padają kolejne niezdobyte twierdze jak Bolek na przykład. Jak was zapytają wnuki: dziadku/babciu a co robiliście gdy padała 3RP, to odpowiecie: szerzyliśmy defetyzm w internetach?
jowita napisal(a): PAD poleciał klasykiem: nie lękajcie się!
Myślicie że danina krwi smoleńskiej i posmoleńskiej to uleciała w eter? To co z was za katole? Zamiast marudzić i sikać ze strachu lepiej obserwujcie jak się wszystko ładnie układa: Niemcy w rozsypce, Rusek ledwo zipie, ciapate omijają Polskę szrokim łukiem, Układ się wali, padają kolejne niezdobyte twierdze jak Bolek na przykład. Jak was zapytają wnuki: dziadku/babciu a co robiliście gdy padała 3RP, to odpowiecie: szerzyliśmy defetyzm w internetach?
Nu, ja np. ryłem na oćcinku!
Wszelako, jak mówił Psalmista w dniu wyborów: "Kiedy Pan odmienił los Syjonu, wydawało się nam że śnimy!" - warto o tym pamiętać.
Ta rozpiska wszystkich plusów dodatnich, co jakoś są, tez wygląda jak marzenie. Choćby z tą nieszczęsną inmigracją - jakoś tak się przydarzyło, że skorzystaliśmy z naszej biedy. W tej chwili już nikt normalny [w Polsce] nie powie, że masowa inmigracja OK. Nawet taysze Zachodniacy muszą mocno zwierać szeregi, żeby take coś na poważnie mówić.
BTW ostatnio widziałem ciekawą1 promocję - na Dzień Kobiet lot do Kolonii za jedyne 39 zł!
jowita napisal(a): PAD poleciał klasykiem: nie lękajcie się!
Myślicie że danina krwi smoleńskiej i posmoleńskiej to uleciała w eter? To co z was za katole? Zamiast marudzić i sikać ze strachu lepiej obserwujcie jak się wszystko ładnie układa: Niemcy w rozsypce, Rusek ledwo zipie, ciapate omijają Polskę szrokim łukiem, Układ się wali, padają kolejne niezdobyte twierdze jak Bolek na przykład. Jak was zapytają wnuki: dziadku/babciu a co robiliście gdy padała 3RP, to odpowiecie: szerzyliśmy defetyzm w internetach?
Mały off topik napropo naszej waleczności w internetach. W ub, sobotę, czili dzień po wypadku na A4, o godz. 1 po północy zauważyła ja, że urwała misię łączność internetowa. Toji zadzwoniłam do orendżu coby sprawdzili moje łącze. To, co usłyszałam b. mnie zaniepokoiło, okazało się bowiem, że W-wa i okolice ( numery kier. 22 i 25) mają niedziałające łącza, a naprawa potrwa całą dobę. Kurdę, sabotaż czy co? Włączyłam tvp info, ale nic tam w tomacie nie było. W niedzielę w południe łącza już działały. Uff. Nie jestem panikara, ale zaraz sobie przypomniałam jak 10 IV urwały się łącza w MSZ i wyobraźnia zaczęła działać na pełnych obrotach, bo wiadomo jak jest z tymi przypadkami, czy incydentami. Tak że - chauwa internetom!
jowita napisal(a): PAD poleciał klasykiem: nie lękajcie się!
Myślicie że danina krwi smoleńskiej i posmoleńskiej to uleciała w eter? To co z was za katole? Zamiast marudzić i sikać ze strachu lepiej obserwujcie jak się wszystko ładnie układa: Niemcy w rozsypce, Rusek ledwo zipie, ciapate omijają Polskę szrokim łukiem, Układ się wali, padają kolejne niezdobyte twierdze jak Bolek na przykład. Jak was zapytają wnuki: dziadku/babciu a co robiliście gdy padała 3RP, to odpowiecie: szerzyliśmy defetyzm w internetach?
Jowito (coz za piekne imie), nie zapomnialam o ofierze smolenskiej, ani o ofierze mecennikow Komunizmu, ani o ofierze Powstancow Warszawskich, Legionow, roku Dwudziestego itd....ile juz tych ofiar bylo a Polski coraz mniej. Masz racje wspominajac wiare, ale to czasami tez jest b. trudne...
Komentarz
A jak sie uzycie siły ogranicza to należy się spodziewać charkniecia..........
Ale trzeba pamiętać, że tam gdzie stoi PAD widać inaczej - inna perspektywa, inna wiedza (o stanie państwa m.in, i nie wiemy o czym rozmawia w cztery oczy z ważnymi ludźmi),
dlatego
to sa ważne słowa dla nas, plebsu* (*w jego literalnym znaczeniu, czyli ludu).
" Polityk jest od robienia polityki, to zakłada działanie w określonych okolicznościach i ograniczeniach z nich wynikających"
Jeno co robi polityk gdy zewsząd otaczają go łobuzy i szubrawcy, którzy nie mają zamiaru robić polityki?
Popatrzmy na takiego W. Churchilla. W czasie WWII nie "robił polityki" tylko robił to co uważał że trzeba zrobić. Bez mrugnięcia okiem sprzedawał i kupował sojuszników. I dzięki temu (znaczy bycia twardy s/synem) dał radę.
Ale po WWII przyszło mu juz "uprawiać politykę". No cuż, dobrze znamy z jakim skutkiem dla świata i jego samego.
Tak jak 7dmy napisał "PiS właśnie płynie na czołówkę z górą lodową". Jak się taki ma kurs to trza napierniczać ile wlezie i patrzeć czy przeciwnik równo puchnie. Jeśli zacznie się manewrować to się wpakuje na inną górę lub na całe pole.
Spójrzcie, ze po cichu, ale sytuacja właściwie wygląda na przeddzień wojny domowej. Manifestacja Stuhra, stara udeca ubecja bez ogródek na marszczach KODu życząca przywódcom państwa śmierci... Im szybciej dostaną potężny cios, tym mniejsza eskalacja będzie.
W sumie to idealna okazja zademonstrować jaja w stylu Turcji niejednokrotnie stawiającej się USA.
Trzeba się postawić USA. Bo po co nam taki sojusznik? Może Rosja byłaby lepsza? Albo może Niemcy które chętnie utarłyby nosa Ameryce.
Jak teraz damy dupy to będziemy dawać zawsze.
I tak nas nie obronią jeśli nie zrobimy tego sami
Może referendum ?
Myślicie że danina krwi smoleńskiej i posmoleńskiej to uleciała w eter? To co z was za katole? Zamiast marudzić i sikać ze strachu lepiej obserwujcie jak się wszystko ładnie układa: Niemcy w rozsypce, Rusek ledwo zipie, ciapate omijają Polskę szrokim łukiem, Układ się wali, padają kolejne niezdobyte twierdze jak Bolek na przykład. Jak was zapytają wnuki: dziadku/babciu a co robiliście gdy padała 3RP, to odpowiecie: szerzyliśmy defetyzm w internetach?
Wszelako, jak mówił Psalmista w dniu wyborów: "Kiedy Pan odmienił los Syjonu, wydawało się nam że śnimy!" - warto o tym pamiętać.
Ta rozpiska wszystkich plusów dodatnich, co jakoś są, tez wygląda jak marzenie. Choćby z tą nieszczęsną inmigracją - jakoś tak się przydarzyło, że skorzystaliśmy z naszej biedy. W tej chwili już nikt normalny [w Polsce] nie powie, że masowa inmigracja OK. Nawet taysze Zachodniacy muszą mocno zwierać szeregi, żeby take coś na poważnie mówić.
BTW ostatnio widziałem ciekawą1 promocję - na Dzień Kobiet lot do Kolonii za jedyne 39 zł!
W ub, sobotę, czili dzień po wypadku na A4, o godz. 1 po północy zauważyła ja, że urwała misię łączność internetowa. Toji zadzwoniłam do orendżu coby sprawdzili moje łącze. To, co usłyszałam b. mnie zaniepokoiło, okazało się bowiem, że W-wa i okolice ( numery kier. 22 i 25) mają niedziałające łącza, a naprawa potrwa całą dobę. Kurdę, sabotaż czy co? Włączyłam tvp info, ale nic tam w tomacie nie było. W niedzielę w południe łącza już działały. Uff. Nie jestem panikara, ale zaraz sobie przypomniałam jak 10 IV urwały się łącza w MSZ i wyobraźnia zaczęła działać na pełnych obrotach, bo wiadomo jak jest z tymi przypadkami, czy incydentami. Tak że - chauwa internetom!
Masz racje wspominajac wiare, ale to czasami tez jest b. trudne...