Droga Krzyżowa - Zamyślenie przy Jasnogórskiej Golgocie Jerzego Dudy-Gracza
Jestem na rekolekcjach dla biskupów na Jasnej Górze.
Listopad 2004 r.
O godz. 15.00, w Godzinie Miłosierdzia
idę Drogą Krzyżową na Wałach.
Zatrzymuję się przy czternastu
stacjach Piusa Welońskiego
z jubileuszowego roku 1900.
Dziś pójdę
na klasztorną przybudówkę,
aby modlić się przy
Golgocie Jasnogórskiej
Jerzego Dudy-Gracza.
Nie idzie mi ta modlitwa.
Wciąż myślę o Panu Jerzym,
a On już nie żyje!
Pan Jerzy Duda-Gracz
Jasnogórską Drogę
oddał jako wotum Matce Bożej
i Narodowi
8 września 2001 r.,
czyli w sto lat
po Drodze Krzyżowej
Piusa Welońskiego.
Na dokumencie, upamiętniającym
moment przekazania
Golgoty Jasnogórskiej
czytam:
Deo gratias!
Non omnis moriar!
Jerzy Duda-Gracz, 2001.
Panie Jurku,
ale Ty miałeś krzyżową drogę
swojego życia.
W albumie Golgota Jasnogórska piszesz:
Jest to próba zwrócenia uwagi
na mój artystyczny rodowód,
polskie Sacrum i Profanum,
oraz przemijanie i śmierć,
czyli najważniejszy w mej twórczości
motyw DROGI.
Urodziłem się 20 marca (1941)
w Częstochowie na ul. Śniadeckich.
Stąd było blisko na Jasną Górę.
Matka zabierała mnie tam często,
aby wypłakać swoje gorzkie żale
i wymodlić wolność
dla mojego Ojca i Brata.
Miałem 9 lat, myślałem wtedy:
Gdybyś tu pojawił się, Jezu,
czy nie stałbyś się wrogiem ludu?
Przyjdą po Ciebie tajniacy z UB
na Parkowej, staniesz przed sądem
i wsadzą Cię do więzienia
na Zawodziu
i ukrzyżują Cię...
Profesor Edward Mejsen mnie uczył:
Nie rozglądaj się za tym, co nowe,
szukaj tego, co własne.
Byłem oportunistą
wobec sztuki lat 60.-70.
To była złość i bunt
przeciw rodzinnemu miastu,
przeciw rzeczywistości PRL.
Chyba okropnie Pan nie lubił
tych strasznych mieszczan
i oficjelów z defilad.
Opasłe to i głupowate.
Otyłe baby z gołą pupą
i rozchełstanymi biustami,
na śmietnikach PRL-u.
Okropne!
Taka była naga prawda.
W tej zjadliwości
nie oszczędził Pan samego siebie.
Śmieszny jest Pana autoportret
Ora et colabora - módl się i kolaboruj
z okresu stanu wojennego.
Krzyż i ordery.
Naród z partią
Partia z narodem.
Takie były Pana Drogi
i taki był Krzyż Polski.
Nie dało się uciec Panu
z drogi Golgoty.
Namalował Pan
Pogrzeb partyjnego,
jak o jego duszę
walczy pleban
i sekretarz partii.
Kto zwyciężył?
Po czyjej Pan stronie?
Nie wiedziałem, że ucieczka,
to ta sama DROGA,
którą kiedyś muszę wrócić tam,
skąd przyszedłem.
Droga do Jasnej Góry
prowadzi przez Brennę.
Cieszą się Siostry Maryi Niepokalanej.
Mają piękną Drogę Krzyżową!
Z plenerów jurajskich
zostały obrazy w Huciskach
i w Podlesicach.
Próbuję szukać czasu przeszłego,
wspomnień i nostalgii,
ludzi bliskich i obcych, co odeszli...
I tak zawsze moja DROGA
wiedzie znowu do Krainy Dzieciństwa.
W Austrii, w Baden,
zostawił Pan polskich górali
adorujących Ukrzyżowanego.
Jaki samotny jest Chrystus
w Golgocie Eremickiej
bez cierpiącej Matki,
bez Weroniki i Szymona.
Ostatecznie człowiek zostaje
wobec cierpienia - sam.
Tylko sam!
Mojej ukochanej wsi nad Wartą
Kamion-Toporów w podziękowaniu
za gościnę zostawiłem
Przemienienie Pańskie.
Niech się odmienią Drogi
ich i moje,
ale
co dalej Najmilsza moja Jedyna?
Kondukt na śmietniku PRL-u,
zmierzający donikąd.
O Boże!
Czy to proroctwo?
A pamięta Pan Łagów,
Pana S. Szmidta i Alicję Jachiewicz,
ich kaplicę w Nadrzeczu?
Poleskie Sokoły śpiewały
Bogurodzicę i Boże, coś Polskę.
Nie wiedziałem, że śpiew
przy Golgocie
może być tak radosny
i potężny,
ale już wiedziałem,
że moja DROGA stąd,
z kresowej wsi,
wiedzie prosto do serca Polski,
na Jasną Górę.
Wypełnił się czas Boży!
Teraz nareszcie czuję,
że dojrzałem,
że dorosłem
do malarskiej wizji dziecka.
DROGA mego życia
zawróciła na Jasną Górę,
abym skończył to,
co zacząłem.
Maluję na kolanach, ale źle!
Wciąż poprawiam i zmieniam.
Chrystus jest dalej nijaki,
sztuczny, nie dźwiga krzyża!
Wszystko wydaje mi się złe!
Zabłądziłem na mojej DRODZE,
pogubiłem się...
Wracam do domu!
Panie Profesorze,
nie denerwuj się.
Przeczytaj wiersze
Ernesta Brylla.
Posłuchaj muzyki Kilara
i Romana Kołakowskiego.
Posłuchaj w Radziejowicach,
co podpowiada Ci
Twój patron z bierzmowania,
Święty Józef Chełmoński
z Kuklówki.
Musisz być SAMOTNY,
jak Twój Chrystus
z Golgoty Jasnogórskiej.
Tak jak chciałeś!
Sursum Corda!
Wiem, że już blisko
koniec mojej pracy.
Czuję to jak zapach wiosny,
która nadchodzi
i podążam jej tropem
jak świecki Boży Pies,
Domini canis!
O, jaki śliczny jest
Twój Pimpuś,
pieseczek maleńki
przy siódmej stacji.
Domini canis!
On widzi i czuje,
że Bóg jest Żywy!
15 marca 2001 r.
skończyłem Golgotę Jasnogórską.
Żegnam się z moją pracownią,
z Bukowym Dworkiem, warsztatem,
z kochanymi, bliskim ludźmi,
którzy byli ze mną
na dobre i na złe.
Dziękuję im
oraz drzewom, polom,
i niebu nad Łagowem,
że mogłem tu skończyć
najtrudniejszą DROGĘ
mojego życia.
A ja nie skończyłem dziś
mojej Drogi Krzyżowej
na Jasnej Górze.
A co z moim obrazem:
Spotkanie z Matką?
Spytam o to Panią Wilmę i Agatkę.
Modliłem się, gdy był Twój pogrzeb.
Arcybiskup Zimoń Cię odprowadzał,
mój dobroczyńca i konsekrator.
On mnie spotkał z Tobą,
gdy malowałeś Zmartwychwstałego
do wielkanocnej dekoracji
w kościele mariackim
w Katowicach.
Modliłem się wtedy
w Twoim sanktuarium Chełmońskiego,
i w Twoim pokoju w Radziejowicach.
Odpocznij teraz trochę.
A potem będzie XVIII stacja:
Wniebowstąpienie.
I cud nie w tym tylko,
żeby mieć nadzieję
w Bogu... lecz Boga do siebie przekonać. (E. Bryll)
Pani Wilmo i Agato.
Pocieszam Was słowami wiary.
Spotkamy się kiedyś w plenerze
nad Łagowskim niebem.
Tam się kończą wszystkie DROGI.
???
Muszę jednak wrócić
do Jasnogórskiej Golgoty,
zauważyć jeszcze
wiele szczegółów.
Jupitery, mikrofony,
kobity i lewity,
przekupka, co kartofle waży,
prałat bez twarzy
i baranek.
Ukrzyżuj Go!
Krew Jego na nas,
i na syny nasze!
Nagrali was.
To się stanie,
dranie!
Siedzą infułaty,
stoją biskupy
litują się, dziwują,
tylko jeden płacze.
Wszystkieście wyszły
Matki Boskie
Kodeńskie, Ostrobramskie,
Zebrzydowskie
i Agata.
Duda, Grubasie!
To tak się krzyż dźwiga?
Powiedz mu, Wilma,
szarytko, pielęgniarko
Weroniko.
Pimpuś, nóżkę uniosłeś,
bo czujesz, jak Go boli ręka.
Pimpuś kochany!
Moja słodka dewotko
przy konfesjonale,
Małgośka ruda,
nie gap się!
Tyle dzieci zabitych!
O Jezu!
Tylko Powstaniec,
ten mały z Podwala
pomaga powstać,
bo wie, co to znaczy
dzieci zabijać.
Rany Boskie!
Nagie Boże Ciało!
Prymas Wielki,
Popiełuszko,
Golgota Wschodu
i Ukrzyżowany.
A pod Krzyżem
Częstochowska,
Papież z Polski,
polscy święci.
Tyle krzyżów.
Amen!
Wykonało się!
Skonał.
Na krzyżu
została biało-czerwona.
Przyjdźcie,
zobaczcie tę ranę,
cyruliki, docenty,
budowniczy wieży Babel.
Ty wiesz wszystko, Panie.
Nie pamiętasz, żem się Ciebie zaparł.
Nie wypomnisz.
Wierzę święcie,
że stąd i moje
będzie wniebowzięcie.
Tej Golgoty
nie można skończyć.
Tu trzeba wracać
dyrdać na bosaka.
Oj Duda, Duda!
Szalony jesteś Gracz!
Jeszcze do Ciebie powrócę...
I duch mój przed Tobą klęknie
i wtedy serce mi pęknie
przez Ciebie,
Duda-Gracz!
(ks. Tymoteusz)
(edit)
Aktywny link podaje poniżej Szturmowiec.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Jezus staje przed Piłatem. Ten fakt budzi nasze wątpliwości jak również medialną, sensację. Czy Oskarżony jest wiarygodny i prawdziwy, skoro Jego Królestwo nie jest z tego Świata?
Chrystus pogrąża się w mroku, zamyka oczy przed ziemskim prawem, gdyż wie, że nie jest podsądnym, lecz Sędzią Niebieskim, który ponownie przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Będzie Boskim Sędzią, dobrym i naturalnym jak słońce, w przeciwieństwie do Piłata, któremu przyświeca sztuczny blask reflektorów, aby wszyscy widzieli, jak obmywa ręce z krwi Baranka.
Wstajemy. Ciężko brodzimy w cieniu
Każdy Judasza ma na ramieniu
Judasz nas dziobem uderza w szyję
I milczkiem sprawdza jak serce bije
I ostrzy pióra, i łyka ślinę
I pleśń wyczuwa, sen i padlinę
Pomóż nam Boże, bo upadamy
Gdy nas zaciska swymi skrzydłami
Rośnie, tłuścieje sobie na chwałę
Chce byśmy byli z nim jednym ciałem
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Ten, który rozpoczyna Golgotę wraz z dwoma przestępcami, jest Bogiem, a mimo to pokornie bierze na ramiona swój krzyż. Niech więc weźmie również nasze krzyże: kule
i protezy wspierające ciężar ludzkiego kalectwa.
Przez ciężar krzyża Jezus staje się podporą ludzi cierpiących i dokonuje cudu ich uzdrowienia.
"... w Jego ranach jest nasze zdrowie" (Iz,53,5)
Ten Człowiek szedł tak ciężko i z taką pokorą
Jak Bóg, co nie mógł grzbietu rozprostować
Bo niósł belkę ciosaną żołnierskim toporem
I zaczynała się droga krzyżowa
Ten Człowiek szedł tak cicho -
jakby nie oddychał
Słyszał jak w radio radośnie szeptano:
Że się nauczył myśleć a więc już nie słychać
Co myśli. A jak myśleć? - Właśnie nauczano
Dziennikarze go w zęby bili mikrofonem
I pytali: - Człowieku, czyś zadowolony?
I wdzięcznie się o krzyża belkę opierali
I gadali: - Choć trudno, lecz idziemy dalej...
Ten człowiek szedł tak ciężko i z taką pokorą
Aż reporterów wzięło lekkie obrzydzenie:
- Bo skąd się takie gęby zapocone biorą
- Skąd grzbiety nadpęknięte, głupawe spojrzenie?
- Cóż, tępe życie. W stajni się narodził
Z osłem i wołem gadał. Co dzień jak co dzień
Na grzbiet mu ciężar zwalisz, niesie,
nawet nie wie
Jaka się kryje siła w tym krzyżowym drzewie
- Zapomniał pewno o czym dawniej gadał
I nie przypomni, co przyjaźń, co zdrada
Zapomniał jak go bito i jak go sądzono
Niech teraz swoje niesie gdzie mu pozwolono
Ten Człowiek szedł tak ciężko i z taką pokorą
Jak my. Przez miasto zmięte
w pomiętym ubraniu
I nikt nie wierzył, że nadejdzie pora
Kiedy podźwignie kamień Zmartwychwstania
Bo ledwo szedł. Nie myślał. Takie były ciężkie
Belki
Krzyża
Codzienne
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Jesteśmy zdziwieni i zrozpaczeni Chrystusową słabością i brakiem anielskiej interwencji.
Odwracając oczy od tego poniżenia nie dostrzegamy w nim znaku słońca. Ślepi i wystraszeni zapieramy się Odkupiciela, wciąż powtarzając słabość Piotra - Opoki Jego Kościoła.
Zapominamy, że "Bóg wyprowadzi zbawienie ludzkości z upadków Chrystusa pod krzyżem". (Kard. K. Wojtyła, Rekolekcje w Watykanie 1976 r.)
Niósł belkę. Upadł. Dyszy przed nami
A my spłoszeni, nieprzygotowani
Udajemy - nic nie widzimy
Jest niedziela. My, pięknie ubrani
Do kościołów bardzo się śpieszymy
Gdzie czcigodne śpiewając pieśni
Razem z Bogiem bezpiecznie jesteśmy
Bóg nasz tam jest. Więc mówiąc szczerze
Na ulicy
Nie może leżeć
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
W polskiej Golgocie Chrystus nie spotyka Matki - Człowieka, ale Maryję w Obrazie Jasnogórskim i wszystkie Matki będące odbiciem Jej Oblicza.
Częstochowska Hodegetria ukazuje drogę do zbawienia. Pierwszy raz Chrystus w czasie Pasji i Chrystus - Emanuel stoją obok siebie. Emanuel - to początek drogi. Krzyż - to jej koniec. Bogurodzica Częstochowska i wszystkie Matki w wiecznej pielgrzymce podążają przez Golgotę do Boga. One rodzą, będą rodzić i będą grzebać, tworząc nieustanne dzieło Zbawienia i Odkupienia.
Matki pod krzyżami synków człowieczych mają wymiar boski, bo ich serce przebije miecz, aby się wypełniło.
Od wesela biedaków w galilejskiej Kanie
Nie było o Niej słowa w Ewangielijach
Bo niepotrzebna tam była Maryja
Gdzie było cudów wielkie świętowanie
Nie słychać było o Niej w Palmowej Niedzieli
Gdy każdy w mieście chciał być uczniem Twoim
Gdy każdy wołał, że już się nie boi
Bo zna Mesjasza i wyzwolicieli
Nie było Jej, gdzie ciemność,
wieczerza zdradziecka
Nie będzie Jej, gdy Judasz śliną was obliże
Ale tak będzie stać pod naszym krzyżem
Jako stała pod męką Boga - swego dziecka
Gdy nas odejdą wszyscy, Ona pozostanie
Tak jak była przy każdym gdyśmy się rodzili
Ona wyprosi dla nas - byśmy wino pili
Nie ciemną wodę śmierci
Ale Zmartwychwstanie
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
"Był tak blisko, bliżej niż Maryja, bliżej niż Jan, którego - choć mężczyzna, nie wezwano, aby pomagał. Jak długo trwał ten przymus? Jak długo tak szedł obok zaznaczając, że nic go nie łączy ze skazańcem i Jego winą, i Jego karą?" (Kard. K. Wojtyła, Rekolekcje w Watykanie 1976 r.)
Trzeba było przymusu, żeby przerwać wynędzniałą codzienność i byle jakie obrzędowe świętowanie. Trzeba było upokorzenia, strachu przed obcymi, samotności wśród swoich, aby pod ciężarem krzyża zobaczyć sponiewierany Chleb Życia.
Ani był przez Boga wybrany
Ani był przez Piłata skazany
Tylko stał przy krzyżowej drodze
Wystraszony i ciekawy przechodzień
I wybrali go żołnierze z tłumu
I zaczęli uczyć rozumu
Żeby wiedział co to jest padanie
Umieranie przed ukrzyżowaniem
Jak on bał się? - Tak my się boimy
Jak on pocił się? - Jak my krwawimy
Płynąc nocą w pościeli wilgotnej
Ślepiąc w sufit jak w niebo samotnie
Jak on doszedł? - Tak jak my dojdziemy
Jeszcze bladzi, zdyszani, niemi
W puste miasto spod krzyża puszczeni
Co jest drzewo, ból i gwóźdź nauczeni
I będziemy się bać całym ciałem
Jak on bał się - Żydowina zwykły
Do pomocy Bogu nienawykły
Który wiedzie tylko - Że się stało
Że wyrwano go w gorzki piątek
I twarz Bogu musiał pokazać
I nie może już swej twarzy zamazać
I udawać, że stoi z łzą w oku
W miękkiej mgle tych co patrzą się z boku
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Vera Icon, czyli Obraz Prawdziwy. Prawdziwy Obraz Chrystusa w człowieku jest jak gen bólu, chorób i cierpienia. Czy stworzeni na Jego Obraz i Podobieństwo jesteśmy przez odrobinę miłosierdzia, odrobiną chusty Weroniki?
Ta chusta mogłaby stać się flagą ludzkości na Ziemi, bez znaków, symboli i barw. Biała flaga z odbiciem Oblicza Chrystusa wyraża ludzką kapitulację przed Jego miłością, bo "wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili". (Mt,25,37-40)
Ludzie na święta okna czyszczą
Z ciemności szyby obmywają
Na chwilę niebo rozjaśniając
By, choć raz promień święty błysnął
Potem czekają. Sadza prószy
Na okna białe, zimne, puste
W kuchni się ciemna szmata suszy
Jak Weroniki zmięta chusta
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
"A wiadomo, że takie godziny przed świętem bywają gorączkowe. I uliczki są zatłoczone". (Kard. K. Wojtyła, Rekolekcje w Watykanie 1976 r.) Powtórny upadek Chrystusa ma miejsce w tłumie ludzi skrzętnych i zabieganych, bo to Wielki Tydzień i za parę dni - Wielkanoc. Z Niedzieli Palmowej, kiedy witaliśmy Chrystusa, na pamiątkę wjazdu do Jerozolimy zostały tylko obrzędowe palmy. Chrystus upadł, ale jeszcze walczy, jeszcze żyje, a myśmy Go już pogrzebali i zakryli fioletem. Tylko pies, który nie klasyfikuje zdarzeń, widzi, poznaje i czuje, że Bóg jest Żywy.
Wziął, upadł na ulicy a więc się nie liczy
Bo tylko z nas układa się piękny rachunek
Tylko nam jest dodane. I tylko my sumę
Umiemy zdawać przed boskim obliczem
Nie ma litości najmniejszego włoska
Pan nasz z główką malutką,
jak plemnik liczenia
A więc się nie oglądaj. Cóż, że Jezus został
Możesz zapłakać za nim. Ale oczu nie masz
Kto głupio się obejrzy może się obudzić
Z głową na zawsze w przeszłość przekręconą
Tak właśnie człapie wielu dobrych ludzi
Ubogą stroną
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Pocieszanie niewiast to drugie spotkanie z Matką - Wskazaniem Drogi do Zbawienia, lecz tym razem przez pokutę. Umęczony Chrystus, mówiąc: "nie płaczcie nade mną, ale nad sobą i synami waszymi" (Łk,23.28), budzi nadzieję, że przez prawdziwy żal jest szansa naprawy grzechu.
W tej stacji rodzi się dialog miłosierdzia. Kobiety nie opłakują Boga, ale przez ból rodzenia tylko one naprawdę litują się nad Synem Człowieczym tak, jak im powiedział.
Bóg płakał patrząc na nie. A one widziały
Jako po twarzy Boga łzy i krew spływały
Niby cieniutkie rzeki. A każda zmywała
Czarne poletko pobitego ciała
Widziały skórę suchą, dobrze przeoraną
Otworzona do słońca każdą słoną raną
Zakryły twarze by nie patrzeć więcej
Nad czym płakały
Nad tym - co jest?
Czy - co będzie?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
To dalszy ciąg poprzedniej Stacji, gdzie jest płacz nad naszymi dziećmi. "Uniżył Samego Siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci". (Flp,2,8 ) Lecz tym razem, to Chrystus płacze. Przez cierpienie dzieci Syn Boży jest najbardziej cierpiący. Jest bezbronny jak dziecko w łonie matki. Chrystusowa Pasja to także bicie, molestowanie, gwałcenie i zabijanie najbardziej niewinnych. Ta Pasja również skończy się Zbawieniem. Za dziecięcym piekłem majaczy drabina ze snu Jakuba. Z niej, przed wszystkimi męczennikami, w pierwszej kolejności dopuszczone będą dzieci, "bo ich jest Królestwo Niebieskie".
Co u nas? Jak to u nas. Lepiej być nie może
Bóg upadł. Lecz w ogóle u nas nie najgorzej
Żyjemy świetnie bo jeszcze żyjemy
I nie zginęło nam nic oprócz kraju
Trochę go ludzie po nocach szukają
Bóg upadł. Lecz w ogóle zwyczajnie się dzieje
Jakeśmy tu zwyczajni, że się zawsze działo
Każdy dowcip pędzi i do gardła leje
Jak ci opowiem strasznie się uśmiejesz
To co się działo gdzieś się zapodziało
Dzień zwyczajny. Bóg upadł.
Więc nic się nie stało
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Ciało Chrystusa ikonograficznie łączy się z przypowieścią o jawnogrzesznicy i ciskaniu kamienia przez tych, co są bez grzechu. "Grzech" Chrystusa, to Jego człowieczeństwo, czyli Ciało - Boże Ciało. My jednak postrzegamy je jako białe Ciało w złotej monstrancji, adorowane wśród bicia dzwonów, w ceremonialnej procesji. Przed tym Ciałem, zamiast kamieni, rzucamy płatki róż, nie widząc upokarzającej nagości Ciała Syna Bożego, Tymczasem: "Ciało Chrystusa wyraża miłość Ojca. To Ciało obnażone pełni wolę Syna i wolę Ojca".(Kard. K. Wojtyła, Rekolekcje w Watykanie 1976 r.) "Ja zawsze czynię to, co się Jemu (Ojcu) podoba". (J,8,29)
Bóg od tego cierpienia
Niepodobny do bożego stworzenia
Plecy jak połamane
Rana zakrywa ranę
Twarz nieboska - jak sina ziemia
Trzeba Go odziać na obrazach naszych
W srebrne sukienki
Bo straszy
W pieśni o Bożej męce
Ale tylko rzewne i miękkie
- Rany boskie. Zakryjcie to Ciało
Żeby tak po ludzku nie śmierdziało
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Przybicie do krzyża, chociaż brak oprawców. Chrystus sam kładzie się na krzyżu, "przygwożdżony" do niego ludzkim bólem, męczeństwem ofiar, co cierpiały i umarły w więzieniach, obozach i łagrach, za Boga i Ojczyznę. Pamięć o nich to symbole Polskiej Drogi wiodącej do naszego Zmartwychwstania. Wagon - pomnik Pomordowanych na Wschodzie - i samochód - "pomnik" męczeństwa ks. Popiełuszki. Zwieńcza je Stacja - Pomnik Krzyżowanego Chrystusa, gdzie nie ma dumy męczeństwa, lecz ludzki ból i strach. "Przebodli ręce i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje". (Ps,22(21)-17,18)
Ach, Chryste z niebios wychwalony
Co podtrzymujesz nasze domy
I nasze życie także krzywe
Bolą Cię krzyże
Taki ugięty od wiecznego
Do śmiertelnego? Nawet Bóg
Ledwo wytrzyma. Gdyby mógł
Odgiąłby się od krzyża swego
Ale nie może. Bo ma dłonie
Przybite tam gdzie my żyjemy
I chce od złego nas osłonić
A my nie wiemy... Czy też chcemy?
A rany Boskie... Kto je widzi?
Dla naszych oczu to nie rana
Tylko asfaltu łza wylana
W pęknięciu co przez miasto idzie
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Consumatum est. Wypełniło się. Kiedy Jezus woła z krzyża: "Eli, Eli lema sabachthani" (Mt,27,46), jest najbliżej współczesnego człowieka przez swoje zagubienie i zwątpienie. W swoim "bluźnierczym" apogeum osamotnienia i umierania staje najbliżej nas, zniżając swoje Bóstwo do ludzkiej nędzy i słabości. Przez to właśnie chwila śmierci Ciała Chrystusowego rozmnożyła i wyzwoliła krzyże na całej Ziemi, a ludzkość zrozumiała, że idąc za Chrystusem, trzeba umierać, żeby żyć.
"Człowiek, który patrzy na te ramiona, może pomyśleć, że z najwyższym wysiłkiem ogarniają one człowieka i świat. Ogarniają! Oto człowiek. Oto sam Bóg". (Kard. K. Wojtyła,
Rekolekcje w Watykanie 1976 r.) "Bo w nim żyjemy, ruszamy się i jesteśmy". (Dz,17,28). Również i nasz naród rodzi naśladowców Chrystusa i podażą za Nim w bólu Jego Matki, Królowej Korony Polskiej. Cały Jej.
My, mali ludzie cośmy do ostatka
Stojąc u krzyża na cuda czekali
Cośmy uciekli, głowy pochowali
I każdy sobie gębę ręką zatkał
Już nie będziemy o cudach gadali
My, mali ludzie cośmy do ostatka...
My, mali ludzie w strachu czekający
Że przyjdą także po nas i na krzyż przybiją
Uciekaliśmy od kobiet płaczących
Zapomnieliśmy Jana wraz z Maryją
Bo się nam powróz zacisnął pod szyją
My, mali ludzie w strachu czekający
My, mali ludzie cośmy uwierzyli
Że Ty przemienisz biedę w chleb i wino
Zobaczyliśmy Twoje ciało sine
Zamiast zwycięstwa octu się napili
My, mali ludzie cośmy uwierzyli
Jak ciemno, mroźno jest przy Twoim grobie
A dla nas domy jak groby stawiają
Ty leżysz martwy kiedy nas ścigają
I gdzie Twe wino i chleb nie odpowiesz
Kiedy uczniowie właśnie Cię zdradzają
Jak ciemno, głucho jest przy Twoim grobie
Ach, każdy się przemieniał innych dotykając
I zasiedliśmy jak dzieci spłoszone
Do spóźnionej wieczerzy
w betonowych domach
Bo On był
Czekał w każdym - kiedy to poznamy
Że jest w twarzach przyjaciół,
z którymi czekamy
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Polski Chrystus w ramionach Bogurodzicy przez Swoja mękę i śmierć na krzyżu wyzwala Polskie Piekło.
To Anastazis, czyli zstąpienie do piekieł, aby uwolnić uwięzione tam dusze naszych męczenników i bohaterów. Chrystus jednak nie wchodzi do Szeolu - otchłani, jak bohater, wchodzi tam jako Umęczone Ludzkie Ciało, które wyzwala i otwiera bramy, "a Jego panowaniu nie będzie końca". (Łk,1,33)
Narody małe - kiedy krzyżowane
Są jako Chrystus czyste. Gdy się urwą z krzyża
Muszą ozdrowieć szybko, zamknąć każdą ranę
Więc jako pies wytrwale krew językiem liżą
I pozostają czasem w tym półpsim ukłonie
Już z dobrowoli czujnie uśmiechnięci
Do tych co mogą kopnąć ...
Dawniej jako święci
Dzisiaj już tylko... Jezu czuwaj nad mym krajem
Bo czasem nie wiem:
- Czyśmy wielkim bólem zgięci
Czyli też z przypodchlibstwa?...
Jak wierni lokaje
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Przez 2000 lat zakłócamy spokój cielesnej śmierci Chrystusa, od czasu grobu Józefa z Arymatei do dzisiaj. Grób Chrystusa od wieków budują teorie i księgi, głoszące Jego klęskę lub niebyt. Dzisiaj na polskim, oświęcimskim cmentarzu przygniata Go sterta krzyży zbezczeszczonych i wyrzuconych ze Żwirowiska. Ale Jezus w tym Grobie żyje i zmartwychwstanie Trzeciego Dnia, jak oznajmia Pismo. "Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?" (l Kor.15,55) Umierając, zniweczył naszą, śmierć, a Zmartwychwstając przywrócił nam życie.
BALLADA O WIELKIEJ SOBOCIE
Wczoraj był w moim życiu znowu gorzki piątek
Sucho i Czarno. Nagle Go spotkałem
I jak to bywa zawsze - nie poznałem
Choć miał na dłoniach krwawych blizn zaczątek
Ani Mu było potrzebne gadanie
Gdzie się świniłem, śliniłem, dławiłem
- Obudź się - szepnął. Nagle się zbudziłem.
- Jeśli chcesz Bryllu,
jutro będzie Zmartwychwstanie
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Alleluja! Jezus Żyje, lecz Jego Golgota się nie kończy. Dalej jest Drogą przez Zmartwychwstanie, odnawiając Księgę Genesis, staje się Duchem Bożym unoszącym się nad ludzkimi "wodami".
Twarz Chrystusa to jedyna widoczna twarz, choć ludzi jest wielu. Chrystus w każdym człowieku jest Nowym Adamem, Pierwszym i Ostatnim Człowiekiem, jest każdym z nas i w każdym z nas.
W Jego Zmartwychwstaniu spełnia się Idea Boskości. Jezus wychodzi z nas, a my wchodzimy w Niego. "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego". (J,19)
Bóg odrzucił ten kamień jakby nic nie ważył
I wstał tak lekko z grobu,
że na twarzach straży
Nie było widać lęku i zdumienia
Może nie zobaczyli nawet,
że się świat odmienia
Bóg odrzucił ten kamień jakby nic nie ważył
Bóg zmartwychwstał,
odwalił groby naszych domów
Gdzie tak już dobrze we śnie dusznym było
I nie przepuścił tej nocy nikomu
Spod ciepłych pierzyn wywlekał nas siłą
Bóg zmartwychwstał,
odwalił groby naszych domów
Byśmy stanęli. Na światło spojrzeli
Byśmy wołaniem wielkim odetchnęli
Bóg odrzucił ten kamień
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
"przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do Nich: "Pokój wam". (J,20-21) "Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż do mego boku (...)" (J,20,27)
Nie poznajemy Jezusa przez wiarę, lecz dążymy do Niego przez rozum, budując drugą wieżę Babel. Mimo doświadczeń tysiącleci, wciąż wierzymy tylko w to, co dotykalne, fizyczne i dowiedzione naukowo. Mieszają się nasze języki, tych, co wiedzą, lecz nie wierzą, z tymi, co wierzą, choć nie widzieli. Dopiero w chorobie, nieszczęściu i śmierci uwierzymy w Jezusa. Dopiero w chwili zagłady świata, kiedy runie Babel naszego rozumu, uwierzymy i poznamy Chrystusa bez dotykania Jego ran.
A to ja Panie Boże - ja z paluchem brudnym
Którym Ci znowu w ranie będę grzebał długo
A to ja Panie Boże - Baranek obłudny
Co się uśmiechnie tylko
gdy krew pójdzie strugą
I patrząc w Twoje oczy osłupiałe
Zapyta:
- Boli, Boga?... Przepraszam, nie chciałem
Dotknął nas. I pozwolił rany swej dotykać
A potem poszedł. Kto wie czy się zjawi
Jedni wiernie czekają nie chcą drzwi przymykać Drudzy je zatrzasnęli...
Czy Mu rana krwawi?
Czy już zarosła blizną zapomnienia?
Bo kto z nas godny był tego cierpienia
Na razie na tych, którzy zapomnieli
I na tych, którzy u drzwi wciąż czuwają
Spłynęła cisza.
Czasem nam się zdaje
Że słychać Jego kroki. Daleko, niepewnie
Że czeka na nas. Chodzi zatroskany
I prosi! - Przyjdźcie. Dotknijcie tej rany
Jeżeli nie wierzycie znów was krwią upewnię.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Chrystus wydaje dyspozycje Piotrowi, Apostołom i wszystkim Ich następcom przez wieki powierzając im swój Kościół: "Paś owce moje", (J,21,17); "(...) Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie". (J,21,6). Udziela Im ostatniej lekcji, aby zwróceni do Boga karmili ludzkość Chlebem Żywota, "I rzekł do nich: >> Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom...
Gdy dwóch z was zbierze się w imię moje
Ja będę z wami...
Ale Go nie było
Choć czekaliśmy z wielkim niepokojem
Żeby się szeptem słowo zaświeciło
Żeby ruch ręki, chleba przełamanie
Ale nie przyszedł na nasze spotkanie
Więc trzeba iść do siebie gdzie zwykle siedzimy Gdzie ciemno i bezpiecznie
w tej ciemności znanej?
Bo w niej nie musi być wszystko widziane
I już niczego się nie przestraszymy
Więc trzeba iść do siebie?
Znowu patrzeć w ścianę
Gdzie nie ma ani szpary tylko beton lity
Przed świtem
Trzeba już iść do siebie. A więc się żegnamy
I każdy nagle poczuł jakby dotknął rany
Drugiego, i jak gdyby Przyjaciel Nieznany
Dotknął rąk naszych, co były spocone
Brudne a teraz nagle oczyszczone
Jak ten chleb, co już spleśniał
a został wezwany
Bo stał się chlebem, który mamy dzielić
Jak woda co się nagle zaczęła weselić
I nie cuchnęła więcej rdzą i chlorem
A stała się tak miękka jako deszcz wieczorem
Kiedyś tam. We śnie czy dzieciństwa kraju
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Jezus kończy swoja, ziemska wędrówkę i wstępując do nieba staje się Apollińskim Chrystusem - Słońcem, Centrum Nieba i Ludzkim Niebem. Jak przed Piłatem, w Pierwszej Stacji, w ostatniej również zamyka oczy, abyśmy zapamiętali Go nie jak Sędziego, lecz Tego, który będzie uwalniał i wpuszczał ludzi do Domu Ojca.
Na Ziemi, na Polskiej Ziemi, zostaje Dom Matki Jasnogórskiej - nasza Brama i Jerozolima Niebieska. "Oto ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostaniecie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka". "A kiedy ich błogosławił, został uniesiony do nieba". (Ł.24,49,51)
Do Częstochowy w butach
poszliśmy szlacheckich
Ale te pańskie buty nogi nam otarły
I trzeba było dalej - jakbyś dzieckiem
Był - dyrdać na bosaka...
Tłumy na nas parły
Więc skakaliśmy chromo po kamieniach
Zanim poznały stopy co to ziemia
I jak sypny piasek podźwiga w kurzawie
Wstaje chorągwią aż do nieba prawie
I jak wiatr każdy jego lot odmienia
Do Częstochowy poszliśmy. I dotąd
Jeszcze idziemy aż do bólu głowy
Ściśnięci w tej pielgrzymce naszej narodowej
Bieda do biedy i pot aż do potu
Siła do siły a lęk z przerażeniem
I może właśnie to jest uzdrowienie
Że dotknęliśmy siebie. I pod Jej obrazem
Każdy pozostał sobą a byliśmy razem
Zrozumieliśmy ciemności zasłonę
Spod której twarz zraniona ledwo nam jaśnieje
I cud nie w tym tylko żeby mieć nadzieję
W Bogu... Lecz Boga do siebie przekonać
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
+++
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
I tak się ładnie złożyło, że właśnie w dzisiejszy Wielki Piatek zakończyłam odmawiać czwartą już Nowennę Pompejańską.
Piątą zacznę w maju. Nowennę odmawiam na podłodze (dla kręgosłupa) , po moich dwóch bokach układają się psy
i przez całą godzinę śpią obok mnie. One czekają na tę nowennę, o jednej godzinie przychodzą do pisalni i czekają kiedy zacznę, żeby się koło mnie położyć. Kiedy kończę - wstają i idą do siebie.
em
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
+
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia