Generalnie trza chyba grzeszników przeprosić bo przykro im z powodu krytyki. Czują się fatalnie, a to źle wpływa na trawienie. Kościół, czyli wierni - chrześcijanie, jak skrótowo definiuje Papież, powinni się wystrzegać krytyki, czyli sądzenia, jak znowu krytykę zdaje się definiować Papież, powinni się tego wystrzegać, za przeszła krytykę przepraszać i wstydzić się. Jakaś paranoja to jest. Może pora już na dwóch Papieży emerytów?
Komentarz