juz sama nie wiem: moze jednak kraje, ktore majo nahodzcow som w lepszej sytuacji niz kraje, ktore Maja KODa albo Nowoczesno. w tym pierwszym przypadku wrog jest jednak rozpoznawalny. w drugim - wrog nazywa sie opozycja i moze trzeba sie bedzie z tym wrzodem nosic do konca swiata i jeden dzien dluzej.
Spokojnie, los niedawno mówił że ci od "potrzeba nam nowych elit" to kwintesencja niewolnictwa. Bo chodzi im o nowego porządnego pana, człowiek wolny tak nie mówi.
przemk0 napisal(a): Spokojnie, los niedawno mówił że ci od "potrzeba nam nowych elit" to kwintesencja niewolnictwa. Bo chodzi im o nowego porządnego pana, człowiek wolny tak nie mówi.
Ależ wiem i rozumiem. Jednak do trollingu mamy tu już zawodowców.
los napisal(a): Tych co mówią "ech, dlaczego Polska nie moze miec Klausa/Orbana/Erdogana?!" mam ochotę zamordować ze szczególnym udręczeniem.
Szanowny Losie,
a czy moglbys jasniej? ja juz wiele razy przyznawalam sie bez bicia, ze polityki nie ogarniam. a chcialabym. wiec, od czasu do czasu, az ttak czesto z moja ignorancjo sie nie obnosze, odloz sarkazm na bok i zniz sie do ludu.
los napisal(a): Tych co mówią "ech, dlaczego Polska nie moze miec Klausa/Orbana/Erdogana?!" mam ochotę zamordować ze szczególnym udręczeniem.
Szanowny Losie,
a czy moglbys jasniej? ja juz wiele razy przyznawalam sie bez bicia, ze polityki nie ogarniam. a chcialabym. wiec, od czasu do czasu, az ttak czesto z moja ignorancjo sie nie obnosze, odloz sarkazm na bok i zniz sie do ludu.
Bo to wuje są, i nigdy nie wolno nam o tym zapomnieć, nawet gdy robią rzeczy, które nam się podobają.
Nie Petermanie, nie o to chodzi. Losa irytuje głupota tych, którzy wmawiają sobie, że "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" i nie doceniają tych, których mają. Zgadzam się z nim zresztą w tym względzie. Jakby w tych innych krajach był Kaczyński a ten, do którego wzdychają u nas, jęczeliby "Ech, czemu nie mamy Kaczyńskiego". "Cudze chwalicie..."
To jest też głupie z tego względu, że każdy kraj, naród jest inny, ma inne problemy, więc przeniesienie rozwiązania z jednego miejsca w inne... no jest to trochę kult cargo.
Pozwolę sobie wtrącić że Klaus, Orban i Erdogan to nie są faceci z tej samej bajki. Znacznie więcej ich różni niż łączy, jeśli cokolwiek istotnego ich łączy. Z tej trójki tylko Erdogan przypomina mi Putina z cynizmu i technik działania. Klaus i Orban to zupełnie inna kategoria. Klaus ma swój naród czeski, który nie nadaje się do porywania do czegokolwiek. Oni, zdaje się, mają ciepła wodę już w genach.Prawda że mają znacznie więcej dowcipu, finezji i dystansu niż nasi buraczani miłośnicy ciepłej wody.
Erdogan to zbrodniarz na fali wznoszącej, typowy rzeźnik w starym, 20-wiecznym stylu. Jakby ktoś sobie tłumaczył jego motywy jakąś ideą to dodam, że skala wałów jaką uskutecznia jego banda wykracza poza skalę pojmowania naszych rodzimych krętaczy.
Św. Matka Teresa na pytanie "co byś zmieniła w Kościele?" zawsze odpowiadała "ciebie i mnie." Polska to nie restauracja, gdzie się zamawia kotlety i narzeka na obsługę, Polska to my - jest tyle warta, ile warci jesteśmy my. Ani Klaus, Orban i Erdogan ani Juliusz Cezar i Napoleon Bonaparte niczego w tej sprawie nie mogą zmienić.
No tacy ludzie mają pewien pośredni, ale czasem istotny, wpływ na nas poprzez przykład dla nas i dla innych. Ten przykład może być zaraźliwy i wtedy wpływ jest widoczny. Wpływ Orbana na sprawy polskie jest oczywisty choć nie decydujący. Wpływ Erdogana na sprawy europejskie jest bezpośredni, a przykład raczej wydawało mi się że żaden. Ku mojemu zdziwieniu niektórzy forumowicze życzyliby sobie jednak aby był inspiracją dla naszego rządu.
los napisal(a): Św. Matka Teresa na pytanie "co byś zmieniła w Kościele?" zawsze odpowiadała "ciebie i mnie." Polska to nie restauracja, gdzie się zamawia danie i narzeka, że gdzie indziej lepiej karmią, Polska to my - jest tyle warta, ile warci jesteśmy my. Ani Klaus, Orban i Erdogan ani Juliusz Cezar i Napoleon Bonaparte niczego w tej sprawie nie mogą zmienić.
No zmienia się, ale nie oznacza to że będzie łatwo, szczególnie Francuzom we Francji. Mają podobno ponad 6 milionów muzułmanów czyli do 10 % społeczności. Czyli skuteczne wyjście to jatki na niespotykaną, a właściwie już spotkaną w XX wieku w Europie skalę. Po drugie nie wiadomi ilu spośród owych muzułmanów to wierzący muzułmanie czyli terroryści i ich aktywni poplecznicy. Wątpię aby francuskie służby miały wiarygodne narzędzia ich selekcji.Czyli proponowane rozwiązanie to w znacznej części rzeź niewinnych. Być może tak to się skończy.
Módlmy się o to, żeby krew choć jednego niewinnego nie została przelana. Jeżeli tak się bowiem stanie kara Boska dla wszystkich winnych tego będzie tak sroga, że aż strach o tym pomyśleć
Nie zmienia się mmario. W dalszym ciągu to samo. Jaka jest różnica pomiedzy: byciu szarlim byciu parysjańczykiem byciu stanowczo oburzonym byciu przeciw byciu z kredkami na bulwarze byciu z pieśną na ustach czy byciu na youtube lub innym fejsbuku?
Nima. Wszystko o kant rzyci rozbić.
Jak ktoś mysli ze wygra z terroryzmem w sieci to sie mydli jak Biały Jeleń. Kazdy kto się chce dołozyc do walki z terrorem zrobi więcej nie kupując kebaba, nie wydając pozwolenia na budowanie meczetów, nie kupując mięsa w sklepie u mułły ( w W-wie jest już otwarty w ich nowym meczecie).
Eden napisal(a): Módlmy się o to, żeby krew choć jednego niewinnego nie została przelana. Jeżeli tak się bowiem stanie kara Boska dla wszystkich winnych tego będzie tak sroga, że aż strach o tym pomyśleć
We Francji morduje się dzieci na życzenie, Kary to oni już raczej nie unikną ;-)
extraneus napisal(a): Jeśli Europa zacznie rezać muzułmanów, to skończy się arabską interwencją i rozbiorem. Dupa blada
Przykład nieudolnych półwiecznych prób rozbioru Izraela, który jest straszony rychłym wyrezaniem i zepchnięcie do morza, niezmiennie napawa mnie otuchą. Na samym początku wojnę prowadzono w proporcji 100:1 (dokładność co do rzędu), w dodatku część wojska stanowiły Żydówki w mundurach. Od narodu wybranego zawsze zbierali przykładny, solidny i całkowicie zasłużony łomot.
Arab to beznadziejny żołnierz i strateg. Nic nie wskazuje na odwrócenie trendu.
extraneus napisal(a): Jeśli Europa zacznie rezać muzułmanów, to skończy się arabską interwencją i rozbiorem. Dupa blada
Przykład nieudolnych półwiecznych prób rozbioru Izraela, który jest straszony rychłym wyrezaniem i zepchnięcie do morza, niezmiennie napawa mnie otuchą. Na samym początku wojnę prowadzono w proporcji 100:1 (dokładność co do rzędu), w dodatku część wojska stanowiły Żydówki w mundurach. Od narodu wybranego zawsze zbierali przykładny, solidny i całkowicie zasłużony łomot.
Arab to beznadziejny żołnierz i strateg. Nic nie wskazuje na odwrócenie trendu.
Zagrożenie jest. Ale jedynie w nas samych. Jeśli najdą nas en masse zamiast walczyć z nimi zaczniemy walczyć pomiędzy sobą. Zwolennicy multikulti v przeciwnicy dawania dupy każdemu jak leci.
Komentarz
juz sama nie wiem: moze jednak kraje, ktore majo nahodzcow som w lepszej sytuacji niz kraje, ktore Maja KODa albo Nowoczesno. w tym pierwszym przypadku wrog jest jednak rozpoznawalny. w drugim - wrog nazywa sie opozycja i moze trzeba sie bedzie z tym wrzodem nosic do konca swiata i jeden dzien dluzej.
ech, dlaczego Polska nie moze miec Erdogana?!
a czy moglbys jasniej?
ja juz wiele razy przyznawalam sie bez bicia, ze polityki nie ogarniam. a chcialabym. wiec, od czasu do czasu, az ttak czesto z moja ignorancjo sie nie obnosze, odloz sarkazm na bok i zniz sie do ludu.
byciu szarlim
byciu parysjańczykiem
byciu stanowczo oburzonym
byciu przeciw
byciu z kredkami na bulwarze
byciu z pieśną na ustach
czy
byciu na youtube lub innym fejsbuku?
Nima. Wszystko o kant rzyci rozbić.
Jak ktoś mysli ze wygra z terroryzmem w sieci to sie mydli jak Biały Jeleń. Kazdy kto się chce dołozyc do walki z terrorem zrobi więcej nie kupując kebaba, nie wydając pozwolenia na budowanie meczetów, nie kupując mięsa w sklepie u mułły ( w W-wie jest już otwarty w ich nowym meczecie).
Arab to beznadziejny żołnierz i strateg. Nic nie wskazuje na odwrócenie trendu.
I tego nalezy się obawiać.