Skip to content

Porwanie Miszela Łelbeka

loslos
edytowano March 2015 w Kultura
Właśnie się skończył. A ja się zastanawiam pod jakim nickiem pisze na forum.

Komentarz

  • Ło matko. Czy tylko ja jestem taka niekumata, że zupełnie nie wiem, OCB?
  • Również nie wiem OCB...
    Losie, uchyl choć rąbka tajemnicy. No nie bądź taki lakoniczny i zdawkowy
  • Ale jak może pisać, przecież nasi oddali go Francy z powrotem?
  • "Wie pan, reputację pijaka zawdzięczam dziennikarzom. Co ciekawe, żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że jeśli dużo piję w ich obecności, to tylko po to, aby móc ich znieść. Jak można prowadzić rozmowę z takim dupkiem jak Jean-Paul Marsouin, nie będąc zalanym w trupa? Jak można spotkać się z kimś z "Marianne" lub "Le Parisien Libéré" i nie mieć na dzień dobry ochoty się wyrzygać?" - MH
  • Mania napisal(a):
    "Wie pan, reputację pijaka zawdzięczam dziennikarzom. Co ciekawe, żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że jeśli dużo piję w ich obecności, to tylko po to, aby móc ich znieść. Jak można prowadzić rozmowę z takim dupkiem jak Jean-Paul Marsouin, nie będąc zalanym w trupa? Jak można spotkać się z kimś z "Marianne" lub "Le Parisien Libéré" i nie mieć na dzień dobry ochoty się wyrzygać?" - MH
    Niech się cieszy że nie musiał nigdy rozmawiać z Tomkiem, Kamilem czy Kondziem - dziś goliłby pewnie denata i spryskiwacz do szyb.
  • Mania napisal(a):
    "Wie pan, reputację pijaka zawdzięczam dziennikarzom. Co ciekawe, żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że jeśli dużo piję w ich obecności, to tylko po to, aby móc ich znieść. Jak można prowadzić rozmowę z takim dupkiem jak Jean-Paul Marsouin, nie będąc zalanym w trupa? Jak można spotkać się z kimś z "Marianne" lub "Le Parisien Libéré" i nie mieć na dzień dobry ochoty się wyrzygać?" - MH
    Normalnie jak mój kuzyn, z-ca komendanta policji!
    Pije na umór! Ale tylko... w pracy.
    Spotkania rodzinne na działeczcem domu itd - kropli nie dotknie, abstynent. Grilluje, zabawia...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.