Skip to content

Morawiecki na prezydenta Warszawy ?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Tak pisze dzisiejszy SE— MORAWIECKI NA PREZYDENTA WARSZAWY? – pisze SE: “To idealny kandydat na stolicę. Zdobędzie głosy zamożniejszej części wyborców, którzy do tej pory byli z PO czy Nowoczesną – mówi ważny polityk z PiS. Z naszych informacji wynika, że Morawiecki nie kwapi się jednak do walki o prezydenturę stolicy. – Musiałby poznać smak ciężkiej pracy w terenie, a on tego nie lubi. Ale prezesowi się nie odmawia – mówi z uśmiechem inny polityk PiS. Politolodzy nie mają złudzeń, że wygrałby on w cuglach”.

To byłoby ciekawe rozwiązanie- nikt z core PiS raczej nie wygra w Warszawie...q
Otagowano:

Komentarz

  • loslos
    edytowano September 2016
    Nie boję się, mam działkę budowlaną pod Warszawą.

    To chyba znaczy, że Prezes wreszcie doszedł do rozumu.
  • Ależ efektowne spuszczonko!

    A już myślałem, że będzie walka z lemingami na całego, przy użyciu któregoś z młodych posłów, a dawniej radnych (Jarosław Krajewski lub Paweł Lisicki). Ale, biorąc pod uwagę jakość warszawskiego materiału ludzkiego, byłoby to zagranie "perły przed wieprze". A teraz wieprze dostają tłustą, wypasioną świnię :D
  • Deja vu. Tak kończył Kazio Izabeliński.
  • I jednocześnie na człona Komitetu Politycznego (czyli ścisłego kierownictwa) PiS Morawieckiego wciągnięto przed kilkoma dniami, żeby później spuścić w kanał żoliborski...? Coś pokrętne to wszystko i spisqowe, jak zazwyczaj w PiSie...
    #-o
  • Zbyt piękne, aby było prawdziwe.
    Na razie w odstawkę poszedł pan Dawid :(
  • Nie. Ma zostać prezesem jakiejś dużej firmy.
  • Ale z władz PiS poleciał, a Morawiecki wszedł.
    Obyś miał rację.
  • los napisal(a):
    Nie. Ma zostać prezesem jakiejś dużej firmy.
    Orlen, Lotos, PKO czy ewentualnie PGNiG? Może jeszcze Azoty... Reszta się nie liczy.
  • A fuj, pytać na publicznym forum o detale?
  • Ja nie pytam, głośno myślę... Napisz, że Wodociągi Słupsk :D
  • Brzost napisal(a):
    Deja vu. Tak kończył Kazio Izabeliński.
    Też o tym pomyślałem. Problem w tym, że na całej sprawie dość mocno stracił też PiS.
  • Na zakumaniu się z panem Mateuszem stracił więcej.
  • Już stracił czy dopiero może stracić?
  • edytowano September 2016
    los napisal(a):
    Na zakumaniu się z panem Mateuszem stracił więcej.
    Jeśli* faktycznie traci, to należy go zdymisjonować, a nie robić szopek i po krzyku.

    * jeśli, bo po "zarzutach", że mówił o repolonizacji przestała mnie przekonywać tutejsza jego krytyka, a własnego zdanie sobie jeszcze nie wyrobiłem
  • Nułale, PiS straci, jeśli Morawiecki wygra czy jeśli nie wygra?
  • Jeśli faktycznie jest kretem i szkodnikiem, to jak wygra zorganizuje wokół ratusza własne, niezależne od partii środowisko i w przeciągu kilku lat wyraźnie osłabi stołeczne struktury PiS.
    Jeśli nie wygra - mamy już kazus Kazia, na którym mocno stracił PiS.

    Jeśli (jeśli!) Morawiecki to taki szkodnik, to wystawianie go jako kandydata na eksponowane stanowisko jest krecią robotą wobec własnej partii.
  • Jeśli jest tak, jak się tu mówi od dłuższego czasu, to jednym z głównych celów/zadań MM jest pilnowanie interesów banksterki. Do tego stolec warszawski nie nadaje się zupełnie.
  • Była prezes NBP jakoś się jednak odnalazła...
  • Samorząd warszawski doskonale nadaje się do robienia wałów ale nie można za jego pomocą w znaczący sposób wpływać na politykę państwa. Horyzonty, sfery zainteresowań, ambicje oraz cele MM i HGW w moim przekonaniu są całkowicie rozbieżne, co wynika głównie z różnic intelektualnych.
  • Był i taki, co ze stanowiska prezydenta Warszawy został prezydentem Polski...
  • Kaczyński to ma łeb.....
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    .

    Jeśli (jeśli!) Morawiecki to taki szkodnik, to wystawianie go jako kandydata na eksponowane stanowisko jest krecią robotą wobec własnej partii.
    A wciągnięcie go na człona ścisłego kierownictwa Partii i jej jądra decyzyjnego to jawny sabotaż i dywersja

  • Zupełnie nie kumam o co w tym idzie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.