Skip to content

Karnowski to najbardziej przytomny dziennikarz po prawej stronie

edytowano March 2015 w Forum ogólne
A bo:

http://wpolityce.pl/polityka/320310-radzilbym-sie-nie-smiac-ta-proba-puczu-byla-smiertelnie-powazna-choc-wyraznie-slabnie-to-jeszcze-sie-nie-skonczyla

Tak na marginesie, posłuchałem ostatnio trochę panów Nowaków, Targalskiego, w kontekście błędów PiS i tego co powinni robić/ nie robić. Nóż mi się w kieszeni otwiera. Na front, kurwa, cymbały. To zaczniecie gadać jak Zybertowicz, który mówi już wprost - nie damy rady wytaczać procesów dla ludzi związanych z patologią ostatnich 25 lat, to przekracza nasze możliwości i kogokolwiek w dzisiejszych realiach. Karnowski zaś stwierdził, że prawicowi dziennikarze nie dorośli do sukcesu PiS i zupełnie nie rozumieją niuansów i powagi gry.

Jak zwykle rozbawia mnie też głupota narodowców, ich lider, mumia Winnicki stwierdził, że PiS jeżeli przegra to tylko potykając się o własne nogi i to jest właśnie moment kiedy ich Ruch się umocni i pójdzie po władzę. Niech ktoś tym debilom wytłumaczy, że po trupie PiSu zaraz zaszlachtują narodowców, nie będzie żadnego marszu. Chyba tylko Marian Kowalski to rozumie, odnoszę wrażenie że trochę grubo ciosany, ale przytomny i przyzwoity człowiek (nie wiem, czy nie zacznę mu ufać, a to już będzie w sumie 3 ludzi w polskiej polityce)

Komentarz

  • ...a po lewej, pani Ogórek (no, nie dziennikarz, ale jako komentatorka w mediach, daje czadu)

    Ad rem. Zdębiałem, kiedy przez dwa, trzy dni prawicowi wydawałoby się dziennikarze (włącznie z tygodnikami katolickimi) bili w PiS, że wpadka, że ich wina (Kuchcińskiego), że za duże emocje, że na własne życzenie itp itd... :/
  • edytowano December 2016
    świetnie się poodsłaniali - dając ognia, ujawnili, gdzie mają swoje działa (np. cooqeez)
    poza tym to była (chyba już można pisać w czasie przeszłym) dobra szczepionka - teraz już niełatwo będzie zorganizować podobne zamieszanie

    aha, a w sprawie regulaminu parlamentarnego dla mediów można przyjąć metodą ctrlC/ctrlV rozwiązanie obowiązujące w Parlamencie Europejskim
    i bardzo chciałabym usłyszeć protesty w tym przypadku, hehe
  • KAnia napisal(a):
    świetnie się poodsłaniali - dając ognia, ujawnili, gdzie mają swoje działa
    To powinno przejść do (ich) historii nieudanych narodowych powstań, jako "Noc Rzeplińskiego"

  • edytowano December 2016
    znakomity, mądry tekst
    a Prawo i Sprawiedliwość - jak już widać - nie lekceważy zagrożenia, nie na darmo politycy zwrócili się po pomoc do Maryi Królowej Polski
    zwłaszcza poruszyło mnie zdjęcie modlącego się pana Jarosława
    pełna pokora, trzeźwa ocena rzeczywistości
    wiedza, od czego zaczynać działanie i gdzie szukać wsparcia

    to jest też niemy apel skierowany do nas, Polaków
    potrzeba nieustannej modlitwy naprzemiennie z działaniem - i czujności, nie wolno zasnąć
  • Najbardziej mnie wkurza lansowany "krok w tył" jako środek do uspokojenia sytuacji. I to prawie wszyscy o tym mówią.
  • To było dobre: "Rafał Ziemkiewicz ostro zareagował na kłamstwa Donalda Tuska, który powiedział w „Kropce nad i”, że „od początku kryzysu migracyjnego mówiliśmy o tym, że kluczową sprawą jest odzyskanie kontroli na naszych granicach zewnętrznych”."
    http://wpolityce.pl/polityka/320350-ziemkiewicz-do-tuska-jestes-pan-bezczelnym-klamca-bez-krzty-honoru
  • Jak zwykle rozbawia mnie też głupota narodowców, ich lider, mumia Winnicki stwierdził, że PiS jeżeli przegra to tylko potykając się o własne nogi i to jest właśnie moment kiedy ich Ruch się umocni i pójdzie po władzę. Niech ktoś tym debilom wytłumaczy, że po trupie PiSu zaraz zaszlachtują narodowców, nie będzie żadnego marszu.
    Postawią sobie Gertycha na czele i nikt ich nie zaszlachtuje, wiedza, co robią,
  • Nu, tak i skoro taki on przytomny, gałubczik, to objaśnijcie mię, komuż to redaktor Karnowski tak przytomnie przysrał:
    Skompromitowano co najmniej dwa ośrodki medialne dotychczas uchodzące za w miarę neutralne.
  • marniok napisal(a):
    Najbardziej mnie wkurza lansowany "krok w tył" jako środek do uspokojenia sytuacji. I to prawie wszyscy o tym mówią.

    "Szembek podjeżdża do batalionu 1 pułku strzelców pieszych, staje na jego czele i woła " Chłopcy, teraz pójdziemy naprzód, ale jakby się który z nas w tył oglądał, to niech mu inni w łeb strzelają"

  • Osobiście uważam że krok w tył robi się tylko po to żeby wziąć lepszy zamach na przypie...tentegowanie
  • fatuswombatus napisal(a):
    przypie...tentegowanie
    Mój Zięć używa terminu "przypielgrzymić" ;-)

  • 7dmy napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nu, tak i skoro taki on przytomny, gałubczik, to objaśnijcie mię, komuż to redaktor Karnowski tak przytomnie przysrał:
    Skompromitowano co najmniej dwa ośrodki medialne dotychczas uchodzące za w miarę neutralne.
    Ekspresiakowi, a drugi to nie wiem.

    Pewnie polSchmat.

  • edytowano December 2016
    i Karnkowski!
  • Zgadzam się z Jorgem (i Karnowskim). To, że tamta strona próbuje rzecz bagatelizować, to oczywista sprawa, ale niepokojące jest, że wśród zwolenników dobrej zmiany - nie tylko tych nominalnych, ale nawet faktycznych - była i jest maniera lekceważenia, głupich podśmiechujek. Tymczasem - trzeba nazwać rzecz po imieniu - to była próba puczu. Właściwie nadal jest, wszak się nie skończyła.

    Tym, którzy próbują to negować, wskazując na różne operetkowe sytuację, przypomnę, że przewrót bolszewicki też był dość operetkowy w przebiegu. Słynne strzały z Aurory zostały oddane ślepymi nabojami, bo tylko na niej były. Prawdziwą amunicę mieli marynarze w jakiejś twierdzy, ale gorzej było z celnością - z wszystkich salw większość w ogóle nie trafiła w Pałac Zimowy. Broniły go szczupłe siły składające się głównie z... kobiet. Mimo tego wszystkiego, o czym napisałem, załoga była tak zdemoralizowana, że czmychnęła. To nie koniec. Nazajutrz Trocki oburzył się, bo przejrzawszy gazety... nie zauważył informacji o dokonanym puczu! Beczka śmiechu, prawda? No tylko skutki wcale nie były zabawne...
  • Niestety za wcześnie uwierzyliśmy, że "KOD się kończy". Tak podejrzewam, że to lenistwo tak podpowiada. Po prostu wygodnie jest założyć, że już wszystko już jest zrobione, a jeśli ktoś ma się starać, to tylko ludzie "z góry". Tymczasem - znowu odwołajmy się do historycznego porównania - po roku 1918 był rok 1920.
  • Tak się zastanawiam, czy wcześniejsza nieporadność nie była tylko grą, usypianiem czujności. Choć bardziej prawdopodobne, że liczyli, iż uda się im zmieść PiS szybko i bez wysiłku, a teraz zrozumieli, że będą musieli się bardziej sprężyć.
  • Dlatego trza robić dwutorowo, dokładnie jak napisał kol. christoph w wątku sąsiednim. Walić szyderą w nieudaczników jednocześnie szykując srogą lagę.
  • peterman napisal(a):
    Dlatego trza robić dwutorowo, dokładnie jak napisał kol. christoph w wątku sąsiednim. Walić szyderą w nieudaczników jednocześnie szykując srogą lagę.
    Dokładnie tak, bo masy pójdą za silnym - a jak zwyciężasz człowieka którego wcześniej obśmiałeś, no to jesteś przekozak, proste.
  • Rzchanym napisal(a):
    Niestety za wcześnie uwierzyliśmy, że "KOD się kończy". Tak podejrzewam, że to lenistwo tak podpowiada. Po prostu wygodnie jest założyć, że już wszystko już jest zrobione, a jeśli ktoś ma się starać, to tylko ludzie "z góry". Tymczasem - znowu odwołajmy się do historycznego porównania - po roku 1918 był rok 1920.
    jest jednak pewna roznica: w 1917 ludziska mieli dosc biedy, kajdanow i generalnie panow. Nie dosc mieli jedynie chleba. Choc nie wiedzieli, ze moze byc gorzej.

    Dzis ludziska maja chleba niespodziwanie duzo i nie musza juz nan zaciagac kredytow.
    Jest wiec nadzieja, ze drugi raz nie dadza sie nabrac.
  • balbina napisal(a):
    Rzchanym napisal(a):
    Niestety za wcześnie uwierzyliśmy, że "KOD się kończy". Tak podejrzewam, że to lenistwo tak podpowiada. Po prostu wygodnie jest założyć, że już wszystko już jest zrobione, a jeśli ktoś ma się starać, to tylko ludzie "z góry". Tymczasem - znowu odwołajmy się do historycznego porównania - po roku 1918 był rok 1920.
    jest jednak pewna roznica: w 1917 ludziska mieli dosc biedy, kajdanow i generalnie panow. Nie dosc mieli jedynie chleba. Choc nie wiedzieli, ze moze byc gorzej.

    Dzis ludziska maja chleba niespodziwanie duzo i nie musza juz nan zaciagac kredytow.
    Jest wiec nadzieja, ze drugi raz nie dadza sie nabrac.
    Dadzą dadzą i to nie jeden jeszcze raz. Albowiem:

    apetyt rośnie w miarę jedzenia i to co dla ludożerki było brakiem chleba i wolności w 1917 było zbytkiem 200 lat wczesniej. Takoz bedzie i dziś.
    Ludożerce łatwo wmówić że brakuje jej "chleba i wolności". I jeszcze łatwiej przekonać ze ten owy "chleb i wolność" zabrali źli ludzie co je trzymaja i dac, nie podzielić się ale dać, nie chcą.
  • wszystko da sie ludowi wmowic ale musi byc kim.
    Nie Maja Hitlera. Maja Kijowskiego czy inna Pichowicz.
    Czy Tusk dalby rade?
    Oto jest pytanie.
  • edytowano December 2016
    Tusk dałby radę, bo zaprzedał się Złemu. Pytanie czy my szczerze oddaliśmy się Bożej Opatrzności.
  • tak. to jest to pytanie.
  • Słabo to widzę. Ileż było cmokania nad Chrystusem Królem [ Polski (?)] i Panem
  • Dziwię się, że okupanty sejmowe takie delikatne, nieśmiałe. Od razu powinni wywiesić transparenty:"Żądamy oddania nam władzy!" - a nie czaić się po kątach.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.