Skip to content

samolot z chorem alexandrowa zaginal

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Fronda pisze wprost, ze wpadl do morza

+

Komentarz

  • Samolot Tu-154 z 92 osobami na pokładzie, należący do resortu obrony Rosji, spadł do Morza Czarnego – poinformowało ministerstwo obrony w Moskwie. Maszyna zniknęła z radarów ok. 20 minut po starcie z lotniska w Soczi. Większość pasażerów to członkowie Chóru Aleksandrowa. Zlokalizowano już szczątki samolotu, ratownicy znaleźli też pierwsze ciała ofiar. Agencja RIA Novosti podała, że prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd pilota lub usterka samolotu.

    +++
  • Jak pisze Matka Kurka - symbolika tej katastrofy bije po oczach. Trudno się nie zgodzić...
    image
  • Nie dalej jak dwa dni temu Kutachon znowu wyśmiewał polską katastrofę Tupolewa...
  • A jednak szkoda że nie w lesie upadł.
  • Koleżeństwo mnie pewnie zlinczuje za ten pomysł, ale ja na miejscu Jarasa kopnąłbym się teraz pod sowiecką ambasadę z kwiatami.

    Byłoby to po chrześcijańsku (zwykli Ruscy na pewno by docenili), a potencjał wewnętrznego i zewnętrznego trollingu politycznego wprost niewyobrażalny.
  • Może coś w tym jest? Jak zauważył jeden fejsbukowicz - 25 XII 1979 Sowieci weszli do Afganistanu, a 25.12.2016 Islamski Ruch Oporu przypomniał tę datę.
  • edytowano December 2016
    przeciwko temu chórowi czerwonych wujów protestowałam u organizatorów ich występów gościnnych w Polsce ze względu na propagowanie symboli totalitaryzmu na plakatach - sprzeczne z polskim prawem
    to była zmora od wielu lat, w końcu ludzie zaczęli się organizować, choć protesty nie były specjalnie nagłośnione

    nie potrafię wykrzesać z siebie nawet odrobiny żalu
    może dlatego, że chodzi o aparat propagandowy najbardziej zbrodniczej armii na świecie
    to nie byli jacyś tam muzycy, tylko oddział oddelegowany do motywowania innych oddziałów, dokonujących czystek etnicznych - masakrowania ludności cywilnej i bombardowań szpitali

    jednego oddziału wroga mniej
  • Znajoma oblatana w tematach rosyjskich mówi, że leciał cały pierwszy skład tego chóru.
    peterman napisal(a):
    Koleżeństwo mnie pewnie zlinczuje za ten pomysł, ale ja na miejscu Jarasa kopnąłbym się teraz pod sowiecką ambasadę z kwiatami.

    Byłoby to po chrześcijańsku (zwykli Ruscy na pewno by docenili), a potencjał wewnętrznego i zewnętrznego trollingu politycznego wprost niewyobrażalny.
    Bardzo dobry pomysł.
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    A jednak szkoda że nie w lesie upadł.
    Albo 10 kwietnia.
  • +++
    peterman napisal(a):
    Koleżeństwo mnie pewnie zlinczuje za ten pomysł, ale ja na miejscu Jarasa kopnąłbym się teraz pod sowiecką ambasadę z kwiatami.
    Obowiązkowo.

  • peterman napisal(a):
    Koleżeństwo mnie pewnie zlinczuje za ten pomysł, ale ja na miejscu Jarasa kopnąłbym się teraz pod sowiecką ambasadę z kwiatami.
    I zniczami! A bufetowa niech to sprząta.

  • I 96 pasażerów...
  • Z moskiewskich dworców ewakuowano 3000 ludzi - była wiadomość o podłożeniu bomby.

    W jednym tygodniu: zamordowano ros. ambasadora i wysadzono samolot z chórzystami.
  • edytowano December 2016
    Po aneksji Krymu chór śpiewał tak:

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Podniosłe fragmenty solisty uzupełniane są partami chóru:

    Uprzejmi ludzie z uprzejmym wzrokiem
    Uprzejmie stoją , uprzejmie proszą
    Po prostu stoją uprzejmie obok
    I broń w swoich dłoniach uprzejmie noszą
    Wszytko będzie dobrze, doskonale będzie
    Zwycięstwa naszych ojców wzywają nas

    I dalej:

    Uprzejme hełmy, uprzejme twarze
    Uprzejme są nawet stalowe pojazdy

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • uprzejmi mordercy
    uprzejmi gwałciciele
    uprzejmi złodzieje
  • inna sprawa, że od tego kiczu to oczy i uszy aż bolą
  • "Wieżliwyj" to na pewno uprzejmy?
  • Na twitterze widziałem info, w Boże Narodzenie rano, że samolotem leciał też jakiś ważny urzędnik FR. Na wP dzisiaj też info o samobójstwie (albo i nie samo-) jakiegoś aparatczyka.
  • alcor napisal(a):
    Na twitterze widziałem info, w Boże Narodzenie rano, że samolotem leciał też jakiś ważny urzędnik FR. Na wP dzisiaj też info o samobójstwie (albo i nie samo-) jakiegoś aparatczyka.
    Szef administracji "Rosnieftu". Czyli ostrzeżenie dla Sieczina. Czyli dla Putina?
  • KONCERT CZERWONEJ ARMII
    (Marian Hemar)

    Że wy ich nie widzieli
    W Londynie! Ludzie! Ludzie!
    W tutejszym Albert Hallu,
    W ogromnej starej budzie

    Koncertowej - w okrągłej
    Kolosalnej stodole,
    Gdzie oni występują
    Przez dwa tygodnie, w zespole.

    Dwustu artystów! Dwustu
    Poszczególnych gwiazdorów,
    Jeden w drugiego dwustu
    Śpiewaków i dansiorów

    I grajków na bałałajkach,
    I wszyscy razem, znaczy,
    Zespół Czerwonej Armii!
    Siedem tysięcy słuchaczy,

    Siedem tysięcy widzów,
    Angielek i Anglików,
    Klaszcze brawo! Grzmi burzą
    Zachwyconych okrzyków

    Brawo, bis! Rzeczywiście,
    Takiego widowiska
    Codziennie nie zobaczysz.
    Krąży, wiruje, błyska,

    Tupie, fruwa, olśniewa
    Dwustu krasnoarmiejców –
    Barytonów i basów,
    Grubo i cienko-piejców,

    Mołojców, szeregowych,
    Strzelców, podoficerów -
    Na gładkich schludnych bluzach
    Barwne wstążki orderów,

    Świecą cholewy butów
    Jakby jakieś lakierki -
    I czerwone lampasy
    Na spodniach - bez usterki

    Prości - sam kwiat męskości
    I eleganckiego gustu,
    No, i jak na estradę
    Wychodzi takich dwustu

    I dwieście gęb otwiera
    I piano, murmurando,
    Brzmi cudny śpiew, daj mi pokój
    Z polityką, propagandą,

    Z urazami, z krzywdami!
    Zamknij oczy, gałubczyk,
    I słuchaj – „Wołga, Wołga!”
    Śpiewają „Cziubczik, cziubczik!”

    Śpiewają „Oczi czornyje”
    Śpiewają „Hajda trojka!”
    To nie jest żadna jakaś
    Propagandowa machlojka

    To ściska wprost za serce,
    To łapie wprost pod żebro -
    I nagle na estradzie,
    Jak żywe lśniące srebro

    Rozsypali się - w kulki -
    We dwójki, w trójki, w czwórki,
    Motają się i wiążą
    I zaplatają w sznurki

    I rozplatają znowu -
    Po dwóch, po trzech, na wyprzódy.
    Kozłami na łeb, na szyję,
    Pod boki i w prysiudy,

    Prysiudami dokoła
    I hyc! - nogi do góry,
    Głowa na dół! - lampasy,
    Obcasy i mundury,

    Cholewy i przyśpiewy -
    Na odwyrtkę! Z podłogi
    Drzazgi, iskry! Gdzie głowa,
    Gdzie ramiona, gdzie nogi?

    Już mi dech od patrzenia
    Zaparło - klaszczę, wrzeszczę,
    Już dość! A oni jeszcze!
    Jeszcze! I znów! I jeszcze!

    Aj aj aj! W oczach ćmi się
    Wir ruchomej mozajki.
    A oni już w szeregu
    I dzwonią bałałajki,

    I zawodzą harmonie
    Jak po dwunastej wódce.
    A oni „Oczi czornyje”
    Pieją. No, ja pokrótce

    Powiem wam, że Cliff Richards,
    Czy ta Helen Shapiro,
    Do nich się nie umywa
    Nawet... a cóż dopiro

    Anglik obok - szaleje!
    Angielka się rozkleja!
    Przed sobą na estradzie
    Ma Elvisa Presleya

    Dwieście razy! Jak chcecie,
    Żeby siedziała jak trusia?
    Toż ona, za przeproszeniem -
    Nie gniewajcie się - siusia

    I piszczy „brawo!” - z loży,
    Z parteru i z balkonu!
    Ten zespół Czerwonej Armii -
    Szlagier! Szlagier sezonu!

    Potem przed Albert Hallem
    Spytali mnie na ulicy
    Rozentuzjazmowani
    Znajomi moi, Anglicy

    -Jak pan się bawił? Pytali
    Rozgrzani i pochwalni:
    Ci żołnierze sowieccy,
    Nad wyraz muzykalni,

    Prawda? „Tak jest”, odrzekłem
    „To notorycznie przecie
    Najbardziej muzykalne
    Wojsko na całym świecie

    To jeszcze nic, co w Londynie,
    To mało, co w Albert Hallu,
    Trzeba ich było w Brodach
    Posłuchać... w Tarnopolu...

    Trzeba to było słyszeć
    Jak ich śpiew rósł w oddali
    We Lwowie, na ulicy
    Żółkiewskiej, gdy jechali

    Od rogatki w kadłubach
    Swych pancernych kolosów -
    Śpiewali „Wołga, Wołga...”
    Śpiewali na osiem głosów

    Od cudownej harmonii
    Dreszcz przenikał do kości,
    Nie można było się oprzeć
    Takiej muzykalności,

    To muzykalna armia,
    Z Londynem jej nie mierzcie,
    Trzeba wam było słyszeć
    Ich koncert w Budapeszcie!

    Z czołgów - trach! z cekaemów
    Po oknach - trach! po roletach,
    Po widzach, po słuchaczach,
    Po dzieciach, po kobietach...

    I śpiewali! Z zachwytu
    Ludzie jak muchy marli.
    Nie można się było oprzeć.
    Węgrzy się nie oparli.

    To muzykalne wojsko.
    Kto słyszał w brzozowym lasku,
    W Katyniu jak śpiewali,
    Wśród kul bzyku i trzasku

    -„Razłuka moja, razłuka...”
    I „Ałławerdy...” - to wiecie,
    Najbardziej muzykalna
    Armia na całym świecie.

    Co ja tego śpiewania
    Posłucham, wiecie - to mi
    Po grzbiecie biegną ciarki
    Z zachwytu.” - moi znajomi,

    Anglicy, z wielkim dla mnie
    Uznaniem zawołali:
    „To ładnie, że pan, choć Polak,
    Lecz tak bezstronnie chwali

    Zespół Czerwonej Armii...
    To aż brzmi niemal dziwnie...
    Oby każdy z was umiał
    Sądzić tak obiektywnie...”
  • edytowano December 2016
    Chór wujów.

    Nie ma żadnego syndromu sztokholmskiego. Ci z GWnem we łbie wiadomo będa wielbić, większość ma w dupie to i nie ma nad czym lamentować.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.