Skip to content

A propos Cafe Foksal

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Oczywiście była to prowokacja.

https://www.facebook.com/portal.warszawski/photos/a.1413346558939938.1073741828.1413304982277429/1841134626161127/?type=3&theater
Portal Warszawski otrzymał maile dotyczące wydarzenia, które rzekomo miało miejsce w "Cafe Foksal" dnia 1 stycznia 2017 roku. Pani Karolina Tobolska na łamach swego bloga o nazwie gburrek.pl zamieściła tekst tytułując go...."Katolicyzm po polsku".

Jeden ze świadków wydarzenia widział kompletnie inne zdarzenie.

Oto co pisze;
"Odnosząc się do wydarzeń z dnia 01.01.2017 w „Cafe Foksal”. Czteroosobowa grupa dwie kobiety i dwóch mężczyzn siedziało przy barze 5 godzinę. Zadowolona z siebie grupa pod wpływem alkoholu zaczęła głośno rozmawiać na temat wyższości religii judaistycznej nad katolicką. Podczas tej rozmowy nazwali najświętszą Panienkę, delikatnie mówiąc kobietą lekkich obyczajów. Te wątpliwości rozszerzali również na boskie pochodzenie Chrystusa. Podkreślali wyższość religii żydowskiej nad katolicką. Barmanka zwróciła im uwagę, że nie są tutaj sami i żeby przestali w taki sposób mówić bo mogą sprawić przykrość innym a na pewno jej, gdyż sama jest katoliczką. W tym momencie jeden z uczestników biesiady, dokładnie partner życiowy blogerki, która napisała te oszczerstwa, rzucił w barmankę jakimś przedmiotem. Barmanka powiedziała, że nie toleruje takiego zachowania i poprosiła o opuszczenie lokalu. Towarzystwo odmówiło. Dwóch klientów lokalu poprosiło państwa o to samo co barmanka. Naprawdę w sposób kulturalny, nie padło ani jedno przekleństwo ani jedna groźba po za informacją, że zostanie zawiadomiona policja. Podczas tej rozmowy męska część biesiadników rzuciła się na klienta stojącego w obronie barmanki. Drugi agresor został obezwładniony i przytrzymany przez drugiego obrońcę. Kiedy szamotanina się zakończyła i drugi agresor został puszczony, towarzystwo blogerki znowu przypuściło atak... tym razem rzucają kuflami trafiając przy tym barmankę i jedną z klientek. Sytuacja wewnątrz lokalu została opanowana, agresorzy zostali wypchnięci na zewnątrz i nie stała im się przy tym krzywda. Towarzystwo blogerki odgrażało się przy tym, że ma kontakty z Gazetą Wyborczą i „załatwi” lokal. Wydawać by się mogło, że to koniec.. ale nie. Na zewnątrz rzucali jeszcze w szyby lokalu metalową popielniczką i innymi przedmiotami. Opatrzność, Tej którą obrażali sprawiła, że nie stała się krzywda podczas próby wybicia szyb w lokalu przez blogerkę i jej towarzystwo. Potem przyjechała policja.

Z tego co wiemy działacze KODu zorganizowali już bojkot knajpy...w sieci.

Komentarz

  • Bezczelne i zuchwałe.

    Coryllus też dzisiaj o tym - "Antysemityzm pluszaków":

    http://coryllus.pl/?p=4259
  • Beło ;-) w wywłątku piwnym.
  • Czytałem na stronce GWna hehe. Oczywiście katoliczka by napadła na biednych żydów bo rozmawiali o judaiźmie.

    To jest tak beznadziejne, że trafia tylko do kompletnych świrów którzy i tak są zupełnie wyobcowani z rzeczywistości.
  • Mam nadzieję, że ta dzielna barmanka znajdzie jakąś uczciwą pracę.
  • peterman napisal(a):
    Mam nadzieję, że ta dzielna barmanka znajdzie jakąś uczciwą pracę.
    jak ktos ma na nia namiar to wrzuccie mi na priv. potrzebuje ludzi do gastronomii
  • peterman napisal(a):
    Mam nadzieję, że ta dzielna barmanka znajdzie jakąś uczciwą pracę.
    Ale co, już tam nie pracuje?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Mam nadzieję, że ta dzielna barmanka znajdzie jakąś uczciwą pracę.
    Ale co, już tam nie pracuje?
    Ja bym po takich koszernych występach nie zdzierżył.

  • Nadal chcemy tam iść?

    http://wawalove.pl/Wypilismy-w-Cafe-Foksal-kieliszek-pojednania-To-piekny-polski-gest-a25226
    a jakie "pojednawcze" komentarze pod tekstem!

  • A da się tam uczciwie pracować?
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Mam nadzieję, że ta dzielna barmanka znajdzie jakąś uczciwą pracę.
    jak ktos ma na nia namiar to wrzuccie mi na priv. potrzebuje ludzi do gastronomii
    Dam namiary na kuzynkę, specjalistka od wina, w Małej Italii pracowała długo, teraz w kuchni w Interconti.
  • edytowano January 2017
    Ja odbieram tą przekomiczną ustawkę, i jej finał, jako dowód że wajhowy wajhę przełożył. GównoWybiurcze i odbyty III RP próbowały czegoś dokonać aby udowodnic tezę o faszyźnie wszechobecnym w przywiślańskim tenkraju. Dlaczego akurat teraz? Bowiem, może trzeba było pokazać sponsorom ze kasia nie jest marnowana na jedynie usługi IT? A może dlatego że tak uznano że jak się gra role czopka to trzeba sponsorom dobrze role spełnić. Kto wie????
    Natomiast reakcja "ludzi miłujących pokój, wolność, demokrację i kamienice" była zgoła inna. Newso-paszkwil kurwy o pseudominie Gburrek szybko spadł z I strony GównaWybiurczego a ciupasem został zastąpiony newsikiem o braterskim pojednaniu.

    Teraz wypada jedynie zadać pytanie: ciu buono?

    Właściciel Cafe Foksal, jakkolwiek bogaty, jest za cienki, aby wynająć usługi dyplomaty rezydującego kiedyś z USA btw.....
    Ta więc dlaczego eskimosi biją się z eskimosami na warszawskim bruku?
  • A co my wiemy o właścicielu Cafe Foksal? Nic.
    Wiemy tylko coś o barmance.
  • Mania napisal(a):
    A co my wiemy o właścicielu Cafe Foksal? Nic.
    Wiemy tylko coś o barmance.
    Nic nie wiecie? Może wujek Google coś powie ;)
  • Cafe z takim adresem mówi, że właściciel do cienkich raczej nie należy. Pojednanie w wykonaniu Schnepfa może świadczyć, że Cafe jest zaprzyjaźniona z Ratuszem, na ten przykład.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Ta więc dlaczego eskimosi biją się z eskimosami na warszawskim bruku?
    Bo legendy o ich nadzwyczajnej solidarności są li tylko legendami.
  • Mania napisal(a):
    Cafe z takim adresem mówi, że właściciel do cienkich raczej nie należy. Pojednanie w wykonaniu Schnepfa może świadczyć, że Cafe jest zaprzyjaźniona z Ratuszem, na ten przykład.
    Lipa co do ratusza. Trza iść wyżej, o wiele wyżej i za granicę. WYobraża sobie koleżanka że ktoś z bufetu lub nadzoru bufetu dzwoni do ambasadora i mówi: get yer skinny arse to Foksal Cafe, have a drink there & make sure you get photographed? Fajny dowcip :)

    O tym ze właściciel kasiasty napisałem.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Cafe z takim adresem mówi, że właściciel do cienkich raczej nie należy. Pojednanie w wykonaniu Schnepfa może świadczyć, że Cafe jest zaprzyjaźniona z Ratuszem, na ten przykład.
    Lipa co do ratusza. Trza iść wyżej, o wiele wyżej i za granicę. WYobraża sobie koleżanka że ktoś z bufetu lub nadzoru bufetu dzwoni do ambasadora i mówi: get yer skinny arse to Foksal Cafe, have a drink there & make sure you get photographed? Fajny dowcip :)

    O tym ze właściciel kasiasty napisałem.
    Ambasador jest w tej chwili bezrobotny, a perspektywy na karierę w Tymkraju ma podobne jak chobieliński sołtys, tym niemniej jest jeszcze rozpoznawalny, więc bufetowa (ta z Ratusza) mogła przedzwonić i rzec: Maksiu, przykra rzecz się stała naszemu człowiekowi, idioci z GW podkręcili sprawę, weź jakoś pomóż tej kawiarni, a przy okazji będziesz miał dobry pijar!

    Niemożliwe? Cuszsz, ja widzę tę akcję jako ratowanie Cafe Foksal. Ludzie nadal będą tam przychodzić, bo to bardzo_ przyjazne_ miejsce :|

    Ale mogę się mylić, to tylko moje domysły i nic więcej.
  • Zażydzenie warsiaskich kamienic w Śródmieściu, w związku z bandycką "reprywatyzacją" od 25 lat, jest tajemnicą poliszynela. Więc no...
    Przeolbrzymią rezydenturę Mossadu, łącznie z dziesiątkami (setkami?) uzbrojonych ochroniarzy, trzeba tu z czegoś utrzymać. Tak jak Art-B służyła do operacji "Most".

    Myślicie, że Żydzi robią nam krzywdę za swoje pieniądze? Nie ma tak dobrze :(
  • edytowano January 2017
    qiz napisal(a):
    Zażydzenie warsiaskich kamienic w Śródmieściu, w związku z bandycką "reprywatyzacją" od 25 lat, jest tajemnicą poliszynela. Więc no...
    Przeolbrzymią rezydenturę Mossadu, łącznie z dziesiątkami (setkami?) uzbrojonych ochroniarzy, trzeba tu z czegoś utrzymać. Tak jak Art-B służyła do operacji "Most".

    Myślicie, że Żydzi robią nam krzywdę za swoje pieniądze? Nie ma tak dobrze :(
    No własnie w tej całej farsie w tym jest szkopOOł. Bo jak się eskimosi pomiędzy sobą za pejsy tarmoszą to człowiek może sobie z boku popatrzeć i pośmiać się do woli. Ale jeśli robią to, jak to kolega określił za "nasze piniondze" i nam wystawią rachunek za zniszczenia to już nie jest tak wesoło........

    Cieszy natomiast fakt że eskimosi z Czerskiej wreszcie usłyszeli że "bawią się nieładnie na nie swoim podwórku".
    Smuci natomiast to że podwórko, a i zapewne okolica, należą do innej, okazuje się cwańszej i lepiej zorganizowanej watahy eskimosów.

    Dlatego ta wódeczka może być złym znakiem. Znakiem że, może nie ma pokoju i pojednania, ale jest zawieszenie broni i zrozumienie że eskimosi, plemiennie, mają jednak wspólne interesy na Warszawskim bruku.
    Tak czy siak..... Wajhowy wajhę przełożył i paluszkiem pogroził. Nie będzieta mi tu rozpierduch robić bo interesa idą źle. JarmOOłki założyć i wypić bruderszafta. Aj waj....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.