Nie wiem jak tam w Krakowie. Ale wiem co w Warszawie. Nie pamiętam abym miał tak piekny, niczym nie zasnuty widok na Warszawę i okolice. Czystość powietrza w piątek, sobotę i niedzielę plus wspaniała mroźna pogoda i brak chmur pozwalały mi podziwiać nie tylko panorame Warszawy ale i widoki okolic tak daleko jak Piaseczno, Halinów i Otwock. Jedynie w okolicach na pólnocny zachód od Bemowa było widać delikatną szrość.
To tyle w tomacie dęcia dętego tematu i wlewania w łepetyny ludzi równania bezpośredniego i udowadniającego że PiS=500+=tanie blachosmrody=węgiel= smog=potrzeba opłat za wjazd do miast=many wroga aby z nim walczyć.
W Wawrze mamy koszmar palonych śmieci (niezależnie od rozpętanej obecnie histerii) i z niemal każdego spaceru wracam z migreną. Głupota, brak wiedzy i bieda są porażające.
mmaria napisal(a): W Wawrze mamy koszmar palonych śmieci (niezależnie od rozpętanej obecnie histerii) i z niemal każdego spaceru wracam z migreną. Głupota, brak wiedzy i bieda są porażające.
Pojadę sloganem z GównaWybiurczego:
Nikt nie każe koleżance mieszkac w Wawrze. Może się koleżanka do centrum przeprowadzić
A na poważnie, za dwa dni bedzie ocieplenie i będzie lepiey. Prosiem pamiętać ze przy takim mrozie krtań się zwęża i oddychamy z trOOdem. Maska nic tu nie pomoże.
fatuswombatus napisal(a): Ale wiem co w Warszawie. Nie pamiętam abym miał tak piekny, niczym nie zasnuty widok na Warszawę i okolice. Czystość powietrza w piątek, sobotę i niedzielę plus wspaniała mroźna pogoda i brak chmur pozwalały mi podziwiać nie tylko panorame Warszawy ale i widoki okolic tak daleko jak Piaseczno, Halinów i Otwock.
A ja mam smród zatykający nos i mogę bez pudła wskazać domy, w których spalane są odpady. Jeden z nich przylega do placu zabaw.
Dobra, Fatus, dzięki za rady. Jak zwykle w dziesiątkie Jednakowoż problem ma niewiele wspólnego z mrozem tylko z całym sezonem grzewczym. Zatem poproszę o stosowny link.
Trza poprosić Pawlaka, żeby podpisał nowy lepszy kontrakt z Kacapami na dostawy gaziu, Morawieckiego o podwyżkę akcyzy na olej opałowy i propan-butan, a ministerstwo górnictwa o intensywniejsze ratowanie kopalń podwyżkami cen wyngla.
Wtedy na pewno ludzie przestaną palić śmieciami i byle czym. Upartych niedobitków niech ścigają niebieskie lotne patrole z ministerstwa Błaszczaka i walą grzywny, żeby komornicy też mieli zajęcie.
Za komuny ludzie budowali domy a'la klocek, bez ocieplenia jakie znamy dziś, wstawiali mało ekonomiczny żeliwny kocioł węglowy c.o. i grzali swoje 200m2 przez całą zimę. Zarobki były umowne, węgiel trudny do dostania ale tani jeśli liczyć siłą nabywczą tychże zarobków. Komuna gnębiła i żerowała inaczej niż dzisiejszy neokolonialny quasikapitalizm.
fatuswombatus napisal(a):Prosiem pamiętać ze przy takim mrozie krtań się zwęża i oddychamy z trOOdem. Maska nic tu nie pomoże.
Maska też ogrzewa powietrze, jak chodzę z szalikiem na nosie to się problem zimowej chrypy rozwiązuje.
Co do smogu, mieszkam w bloku obok domków, i jak dadzą czadu to naprawdę jest paskudnie. Ani ja, ani żona astmy nie mamy (wychowaliśmy się poza Krakowem), a córka tak (już w Krakowie). Wkleję Wam potem zdjęcie wywietrzników po roku mieszkania.
Komentarz
Nie wiem jak tam w Krakowie. Ale wiem co w Warszawie. Nie pamiętam abym miał tak piekny, niczym nie zasnuty widok na Warszawę i okolice. Czystość powietrza w piątek, sobotę i niedzielę plus wspaniała mroźna pogoda i brak chmur pozwalały mi podziwiać nie tylko panorame Warszawy ale i widoki okolic tak daleko jak Piaseczno, Halinów i Otwock.
Jedynie w okolicach na pólnocny zachód od Bemowa było widać delikatną szrość.
To tyle w tomacie dęcia dętego tematu i wlewania w łepetyny ludzi równania bezpośredniego i udowadniającego że PiS=500+=tanie blachosmrody=węgiel= smog=potrzeba opłat za wjazd do miast=many wroga aby z nim walczyć.
Głupota, brak wiedzy i bieda są porażające.
Nikt nie każe koleżance mieszkac w Wawrze. Może się koleżanka do centrum przeprowadzić
A na poważnie, za dwa dni bedzie ocieplenie i będzie lepiey. Prosiem pamiętać ze przy takim mrozie krtań się zwęża i oddychamy z trOOdem. Maska nic tu nie pomoże.
Jednakowoż problem ma niewiele wspólnego z mrozem tylko z całym sezonem grzewczym. Zatem poproszę o stosowny link.
Wtedy na pewno ludzie przestaną palić śmieciami i byle czym. Upartych niedobitków niech ścigają niebieskie lotne patrole z ministerstwa Błaszczaka i walą grzywny, żeby komornicy też mieli zajęcie.
Za komuny ludzie budowali domy a'la klocek, bez ocieplenia jakie znamy dziś, wstawiali mało ekonomiczny żeliwny kocioł węglowy c.o. i grzali swoje 200m2 przez całą zimę. Zarobki były umowne, węgiel trudny do dostania ale tani jeśli liczyć siłą nabywczą tychże zarobków. Komuna gnębiła i żerowała inaczej niż dzisiejszy neokolonialny quasikapitalizm.
http://rzmask.pl/
Co do smogu, mieszkam w bloku obok domków, i jak dadzą czadu to naprawdę jest paskudnie. Ani ja, ani żona astmy nie mamy (wychowaliśmy się poza Krakowem), a córka tak (już w Krakowie). Wkleję Wam potem zdjęcie wywietrzników po roku mieszkania.
:-*