Skip to content

Min. Macierewicz wyszedł cało z karambolu

edytowano January 2017 w Forum ogólne
Do groźnego wypadku doszło dziś (środa) około godz. 18 przy zjeździe z autostrady A1 na drogę krajową nr 10.

Jak informują kujawsko-pomorscy strażacy w tym miejscu w Lubiczu Dolnym doszło do potężnego karambolu, w którym najprawdopodobniej uczestniczyło aż osiem samochodów. Z kolei policjanci informują o siedmiu samochodach, które uczestniczyły w tym zdarzeniu: dwa renault, dwa bmw, toyota, audi i laweta.

W sumie w środku znajdowało się piętnaście osób. Trzy z nich zabrano do szpitala.

W karambolu uczestniczył samochód Żandarmerii Wojskowej z ministrem obrony narodowej, Antonim Macierewiczem w środku. Minister przebywał dzisiaj w Toruniu w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Szefowi MON nic poważnego się nie stało.

Czytaj także Karambol na S10. Zderzyły się cztery samochody, nie żyją już dwie osoby [zdjęcia, nowe informacje];nf

Na miejscu są już policjanci i aż dwanaście zastępów straży pożarnej.

Uwaga! Droga jest tam całkowicie zablokowana. Funkcjonariusze starają się udrożnić ruch, ale utrudnienia są ogromne.

http://www.pomorska.pl/wiadomosci/torun/g/karambol-w-lubiczu-dolnym-na-dk-nr-10-zderzylo-sie-osiem-aut-w-jednym-z-nich-szef-mon,11728054,22431096/

Komentarz

  • Patałachy. laweta... Białoruska ciężarówka ze żwirem zawsze daje 100% pewności
  • Oj, kierowcy szych lubią szarżować. Vide bmw Dudy.
  • qiz napisal(a):
    Oj, kierowcy szych lubią szarżować. Vide bmw Dudy.
    mylisz się waść
    mocno
  • fatuswombatus napisal(a):
    Patałachy. laweta... Białoruska ciężarówka ze żwirem zawsze daje 100% pewności
    no a gdy Anioł Stróż daje radę, to nawet ciężarówka nic nie znaczy...
  • Gdzie się mylę?
  • kierowca Prezydenta nie szarżował
  • edytowano January 2017
    Ktoś na wykopie zarzucił cytat z Antuana, który w Toruniu miał chwalić kierowcę, że z Warszawy dojechali w 1h 45m (trasa ponad 250 km OIDP). Ale trzeba by zweryfikować, bo może fake news. NB. oczywiście cytat nie dotyczył dzisiejszej sytuacji.
    EDIT: chyba jednak dotyczył - tylko ante factum.
  • Średnia 145km/h to nie jest jakiś szok.
  • Jest to szok. Średnia. Bramki, zwalnianie, miasto. Czyli przelotowa na autostradach 160-180. Albo i więcej.

    No sorry, oni mają pancerne samochody po to, żeby nic im się nie stało przy 100-130 km/h. A nie po to, żeby "może jakimś cudem przeżyli" przy 180 km/h.
    Mieli szczęście, że w tym Toruniu nikt nie zginął. Bo byśmy stracili (odwołanie) najważniejszego ministra w najgłupszy możliwy sposób.

    Brawura tępaków z BORu była omawiana wielokrotnie. Za Bronka rozbijali się po pijaku w rejonie Budy Ruskiej. W Warszawie kolizje to codzienność.
    Mechanizm psychologiczny jest następujący- prymitywne, tępe dżejmsy bondy siadają za kółko niemieckiej wypasionej bryki. Są z BORu, nikt im nie podskoczy, panowie życia i śmierci. No to zabawmy się!

    Założę się, że wśród BORowców najpopularniejsze prywatne samochody to właśnie beemy i audiole. Taki profil psychologiczny- tępe ciule.
  • Przemko napisal(a):
    Średnia 145km/h to nie jest jakiś szok.
    Z Piekar do Katowic mam średnią 39 km/h mimo 70-80 km/h na liczniku. (poza szczytami i zawsze dwa pasy)


  • edytowano January 2017
    qiz napisal(a):
    Jest to szok. Średnia. Bramki, zwalnianie, miasto. Czyli przelotowa na autostradach 160-180. Albo i więcej.
    Autostrada powoduje znaczący spadek wariancji, a liczenie średniej z 'jedna baba drugiej babie w maglu' świadczy o dużej klasie naukowej predykcji wyników nieznanych i nieoznaczonych.
    Aby nie było, to masz sporo racji co do pozostałej części wpisu.
  • Przelotową >200 na autostradzie mieliśmy wracając z Erką i Gapheu z rebeliowego Sylwestra pod Poznaniem. No ale to była autostrada, nie znam drogi Warszawa - Toruń.
  • edytowano January 2017
    Najlepszy nagłówek wiadomości dał serwis internetowy Polskiego Radia:

    "Lubicz: kolizja samochodu z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem"

    Wynik kolizji: samochód skasowany, minister wyszedł z kolizji bez szwanku - twardy gość :)
  • Niezniszczalny. :)
  • AFAIK kolumny oficjeli od zawsze jeżdżą szybko i szybciej. IMO z igły widły ta afera. Dziennikarze wyliczyli średnią 156 km/h.
    A tego ministra może rząd stracić i tak. Gutta cavat... (Siemoniak z Koziejem konsekwentnie w niego walą).
  • Przemko napisal(a):
    Przelotową >200 na autostradzie mieliśmy wracając z Erką i Gapheu z rebeliowego Sylwestra pod Poznaniem. No ale to była autostrada, nie znam drogi Warszawa - Toruń.
    Jechali autostradą A1 a potem A2
  • romeck njus:
    PO znalazła się w posiadaniu czarnej skrzynki wozu rządowego - wynika z nich, że minister naciskał na pilota limuzyny: "Jesteśmy debeściaki! Dawaj dwieście!!!"
  • Trzeba być jakimś herosem, żeby zgiełk, jazgot, jakaś niewyobrażalna wcześniej głupota i brzydota przestrzeni publicznej, zwłaszcza mediów, nie wciągała, nie wysysała rozumu, duszy. Kto herosem nie jest, ma i prawo i obowiązek uciekać.
  • Stulecia wstecz, przemysł dopracował się rozsądnych standardów. Jeżeli praca przy szczególnie głośnej maszynie grozi operatorowi utratą słuchu, to zakłada się nauszniki. Spawacz dostaje maskę. Pracujący na wysokości - szelki i linę.

    Tylko w życiu społecznym, ludzie powszechnie uważają, że nie istnieje specjalna potrzeba separowania siebie od zagrożeń niszczących mózg i zdrowy rozsądek.
  • Dokładnie tak randolphie. Zauważają to politycy w granicznych krańcowych sytuacjach, przeważnie w obliczu śmierci, jak ostatnio Kalita.
  • Przemko napisal(a):
    Przelotową >200 na autostradzie mieliśmy wracając z Erką i Gapheu z rebeliowego Sylwestra pod Poznaniem. No ale to była autostrada, nie znam drogi Warszawa - Toruń.
    To jest BARDZO zły przykład. Cieszę się, że to przeżyłam.
  • Fakt, też nie czułem się zupełnie bezpiecznie. ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.