Donald Tusk - czy człowiek, który publicznie kłamał może być popierany przez rząd Polski
Sygnatura sprawy
UWAGA: zarówno Donald Tusk jak i Jarosław Kaczyński wielokrotnie nie dotrzymywali obietnic, natomiast Donald Tusk jawnie skłamał, co zostało wykazane przed sądami w Polsce, i to z powództwa Watch Dog i Fundacji Batorego.
Reasumując: człowieka skazanego za publiczne kłamstwo nie może państwo polskie popierać na jakiekolwiek stanowisko.
UWAGA: zarówno Donald Tusk jak i Jarosław Kaczyński wielokrotnie nie dotrzymywali obietnic, natomiast Donald Tusk jawnie skłamał, co zostało wykazane przed sądami w Polsce, i to z powództwa Watch Dog i Fundacji Batorego.
Reasumując: człowieka skazanego za publiczne kłamstwo nie może państwo polskie popierać na jakiekolwiek stanowisko.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Igo_Sym
Jaka to polska racja stanu przemawia za tym by Tusk dalej miał tę fuchę?
Czymże się zasłużył dla Polski na tym stanowisku?
Bo o to co z tego miałby niby mieć PiS to w ogóle nie pytam.
Znacie jakiekolwiek argumenty choćby naszych przeciwników?
Poza tym że to "Polak", albo "prestiż", czy inne lanie wody?
Przeciwnicy krajowi liczą na jego wsparcie w osłabianiu, a także wpowtarzanych do skutku próbach obalenia rządu PiS. Wobec słabości opozycji to wsparcie jest istotne i może decydować o jej przetrwaniu do następnych wyborów. To wsparcie sprowadza się do dwóch kierunków działań. Pierwszy to stałe podtrzymywanie negatywnej opinii o polskim rządzie i większości parlamentarnej wśród elit UE oraz w stolicach ważnych państw UE. To się przekłada na realne kłopoty Polski i osłabienie jej pozycji międzynarodowej, a także w pewnym stopniu na ocenę inwestorów w szczególności jeśli chodzi o ryzyko polityczne. Na tym tle opozycja może się prezentować jako realna alternatywa odbudowy pozycji Polski na arenie europejskiej i międzynarodowej. W tym działaniu na stanowisku Przewodniczącego UE Tusk był dość skuteczny.
Dla przeciwników zewnętrznych czyli formalnych federalistów europejskich, a de facto europejskiej oligarchii, w sferze politycznej działającej poprzez koncert upadłych minimocarstw zachodnioeuropejskich jest również przydatny. Jako posłuszny i lojalny wobec centrali przedstawiciel peryferii, w szczególności nowych państw UE z Europy Środkowej, jest idealnym wykonawcą ich woli. Ma zdolności i wizerunek pozwalający mu znacznie skuteczniej niż przedstawicielom krajów twardego jądra UE osłabiać wspólne inicjatywy krajów peryferyjnych, destabilizować je politycznie i uniemożliwiać lub choć utrudniać artykułowanie wspólnych interesów i ich forsowanie w Brukseli. W tym też jest dość skuteczny. Niczego więcej od niego się nie oczekuje.
Bo tak chce Unia (27 krajów), a Unia to (Teraz Ku..a) My!
A Polska walczy z Unią - i tą decyzją, i z KWenecką, itd
(Bo tak wyłoniono 2,5 roku temu, a teraz TYLKO przedłużają - nie trzeba wystawiać kandydata.
I faktycznie, gdyby Polska nie wystawiła, zostałby - jak mówią - na drugą połówkę.)
a co te kurwy robiły przez ostatnie półtora roku?
Mógłbyś w dwóch słowach przybliżyć, które z jego kłamstw zostało potwierdzone tym sążnistym pismem?
http://wpolityce.pl/polityka/330392-szokujace-ustalenia-komisji-sledczej-abw-juz-na-poczatku-2010-r-wiedziala-o-podejrzanej-dzialalnosci-amber-gold A szefem-koordynatorem służb był wówczas...
tak jest, ówczesny premier.
Jest też wątek niemiecki: Czy Angela Merkel chce koniecznie być zamieszana w międzynarodową aferę kryminalną w czasie kampanii wyborczej?
http://wpolityce.pl/polityka/330404-niemiecki-trop-w-aferze-amber-gold-i-dowod-na-to-ze-marcin-p-nie-dzialal-sam-pisma-marcina-p-do-polski-trafialy-z-kolonii
Uzgodnią tego Ajrisza, a potem i tak będą się starali na nas mścić. To jest realnie niewielka różnica w skutkach w stosunku do oficjalnej przyjaźni jak z PO.
Z drugiej strony Tusk sam się zapędził tam gdzie jest, nikt mu nie kazał przylatywać do Wrocławia, aby sterować ciamajdanem.
Na Tusku można coś ugrać, ale nie rozmawiając z ruskimi Belgami, tylko bezpośrednio z centralą. Np. Tusk niech już zostanie w zamian za obniżenie cen gazu. Tyle tylko, że po porozumieniu z centralą, Tusk nie byłby nikomu potrzebny i wówczas prawdopodobnie zakończyłoby się radzieckie śledztwo w sprawie Smoleńska, a Tusk potraktowany jak śmieć skończyłby pewnie w mamrze.
Myślę, że taki scenariusz centrala rozpatruje, choćby dziś podpisując umowę z włoską Ligą Północną.
Ja pytam czy są jakieś konkrety, albo coś co z grubsza konkrety przypomina:) W naszym interesie jest tusek za kratkami - inaczej każdy następny gnojek będzie wiedział że w najgoszym wypadku go znielubimy.
Tylko nie wiem jakie są faktyczne możliwości posadzenia tuska gdzie jego miejsce i jakie miałoby to konsekwencje. Ciekawe, który kraj Orban miał na myśli.
Orban miał na myśli ten co w oficjalnych papierach - to zgrabna furtka na odmówienie poparcia:) Gdyby miał na myśli ten co faktycznie, musiałby Tuska poprzeć:)