Skip to content

@ipngovpl

edytowano March 2015 w Forum ogólne

"John Bingham‏ @johnbinghamjr

Tweet edukacyjny. Popularny od niedawna inwentarz @ipngovpl to ok. 1,5 mln rekordów. Całe cyfrowe archiwum to jakieś 18 mln. Cierpliwości."

Przeglądali już to Szanowni? Spędziłam tam wczoraj pół godzinki, znalazłam jedną znajomą, a osóbki, co do których mam pewność - nie figurują. No i nie da się jeszcze zajrzeć do teczek.




Komentarz

  • Czy była zapowiedź udostępniania teczek online?
  • To że kogoś tam nie ma nie znaczy że nie był TW.
  • @Kuba; nie wiem
    @Przemko; to wiem
  • edytowano March 2017
    Cholernie nieprzyjemna sprawa. Chyba, że zbieżność nazwisk i dat..., ale ten pseudonim!
    http://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=przyłębski&page=1
  • Etam, zbieżność. Imię, rok urodzenia i miejsce jakoś tak bardzo pasujące. Jedyne, co może go bronić, to bardzo krótki czas współpracy 79-80.
    Baaaaardzo niefajnie. A żonę sprawdzałaś?
  • żony nie ma w wykazie
  • To miejmy nadzieję, że jej tam nie będzie. I że ma czystą przeszłość. No i że nie poczuje się solidarna (w złym tego słowa znaczeniu) z mężem.
  • 7dmy napisal(a):
    bycie w wykazie o niczym nie świadczy. tym bardziej że mówimy o 21 latku.
    Bycie w tym wykazie z przypisanym TW i pseudonimem świadczy jednoznacznie. Po to ten wykaz został upubliczniony, żeby się odróżniał od listy Wildsteina i nie dawał pola do domysłów i przeinaczeń. Tak przynajmniej deklarują jego twórcy.
  • Tak wiem - "to nie ja" itd.
  • Mania napisal(a):
    Cholernie nieprzyjemna sprawa. Chyba, że zbieżność nazwisk i dat..., ale ten pseudonim!
    http://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=przyłębski&page=1
    Maniu, nic niezwykłego. Dla kogoś, kto wie, jak funkcjonowało w PRL szkolnictwo wyższe, zaskoczeniem byłaby sytuacja odwrotna.
    Krótka piłka: paszport potrzebny do wyjazdu na konferencję.
    Istnieją opracowania nt. stopnia zinfiltrowania środowisk uczelnianych, z których wynika, że ZDARZAŁY SIĘ rzadkie przypadki braku współpracy z komuną. Z akcentem na rzadkie.
    To jest beton. Taki sam jak ten sądowy. I feudalizm w najgorszym wydaniu.
    Kto pamięta ogólnopolski powszechny kwik, jaki rozległ się w 2007, gdy rząd PiS wprowadził obowiązek lustracyjny na uczelniach, ten ma pojęcie, co tam się działo. Taki Geremek np. protestował w Unii.
    A ten kwik, czy wręcz histeria dotyczyły tylko najmocniej umoczonych i - najmocniejszych. Cwane cichodajki wolały siedzieć cicho i czekać na rozwój wydarzeń.
  • @KAnia; ja to wiem, tylko przykre jest to, że mianowania Przyłębskiego na ambasadora dokonał Min. Waszczykowski, a cień męża pada na jego żoną Julię :-(
  • Mania napisal(a):
    Cholernie nieprzyjemna sprawa. Chyba, że zbieżność nazwisk i dat..., ale ten pseudonim!
    http://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=przyłębski&page=1
    http://www.cda.pl/video/118004890
    "Życie na gorąco" odc. 5 "Monachium" od 62 min. 20 sek. - inspiracja nadto widoczna

  • mmaria napisal(a):
    Tak wiem - "to nie ja" itd.
    "Podpisałem, ale pod przymusem" cdn.
  • Samotność w sieci. Agenturalnej ;-)

    @johnbinghamjr Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim „Camus” dot. Wiśniewski Janusz, imię ojca: Leon, ur. 18-08-1954 r.
  • Kurde. I on też? To kto nie? Tylko my? Psia mać! "Camus" - ale ambit.
  • To by akurat tłumaczyło rzekomą popularność tej grafomańskiej tfurczości.
  • Oraz karierę naukowa.
  • Prędzej karierę naukową, bo pisać m.z. umi. Nie, żeby od razu geniusz, ale dobrze mi się go czytało. W przeciwieństwie do np. takiej Tokarczuk, której pustka wewnętrzna uzewnętrznia się w pisaninie.
  • edytowano March 2017
    Mania napisal(a):
    Prędzej karierę naukową, bo pisać m.z. umi. Nie, żeby od razu geniusz, ale dobrze mi się go czytało. W przeciwieństwie do np. takiej Tokarczuk, której pustka wewnętrzna uzewnętrznia się w pisaninie.
    Sie nie zna bo jak donoszą usłużnie media nasze reżimowe w/w Tokarczuk jest fetom karmiona w Londku teraz. A krytycy i tumacze się podobniez roooooooooozpływają nad jej kunsztem i talentem...

    Wróć, ....to chyba oznacza jednak że koleżanka na right gdyz to som angole :D
  • No proszę, a ja się zastanawiałam, kto zacz, ten Janusz Wiśniewski. Przez chwilę myślałam, że chodzi o bywszego ministra kultury, jak mu tam, Wilhelmiego, tyż Janusza... ;)
  • Apropos tego całego inwentarza - czy IPN umożliwia wgląd do skatalogowanych akt z przyczyn, że tak powiem - rodzinno-osobistych?
  • Z całą pewnością do akt rodziców - tak było już wcześniej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.