Pojedzie sobie kolega do Kamieńca Podolskiego i zobaczy jaki na Rynku Polskim miły park nawet placyk zabaw jest. Może wtedy uzmysłowi sobie jaki był cel zazieleniania rynków w PRL.
Rynek Nowego Miasta w Warszawie ruskie zazieleniły jeszcze przed I WŚ. Na odnowionym rynku w Bartoszycach z pewnością trudniej będzie menelom znaleźć ustronny kącik, co ma swoje plusy i minusy. A że w miasteczkach moich ukochanych Mazur i Warmii żulii nie brak, to każde dziecko wi. Współczuję mieszkańcom kamieniczek przy rynku w upalne lato, gdy plac się nagrzeje. No ale na szczęście lato na północy krótkie, a wiatr zimny zza radzieckiej granicy dmie...
Pani_Łyżeczka napisal(a): Pojedzie sobie kolega do Kamieńca Podolskiego i zobaczy jaki na Rynku Polskim miły park nawet placyk zabaw jest. Może wtedy uzmysłowi sobie jaki był cel zazieleniania rynków w PRL.
Będący kedyś w Kamieńcu Podolskim, okazał mi miejscowy o. Alojz fotogram z widokiem miasta sprzed tamtej wojny. Spojrzałem za okno -- a tam gęsty las i gdzieniegdzie domki.
Ale pusty plac to też lipa. Gdzież wagi miejskie, ratusze, sukiennice, kuny? I dlatego rynki w Szydłowcu, Sandomierzu, Pułtusku, Krakowie, Tarnowie, Chełmnie, Poznaniu, Wrocławiu, rulez!
Handełes to jedno a miejsce spotkań to drugie. Wszak rynek to agora gdzie ludzie spotykają się i wymieniają poglądy. A jak przy rynku jest jeszcze świątynia to drogi panie marksis ma pod górkę.
SigmundvonBurak napisal(a): Bartoszyce po rewitalizacji. Nie wiem czy to dobry wątek .
To raczej kwestia urbanistyki, bo architektura nienaruszona.
Mała naruszona. Zieleń naruszona . W czym rzecz. Ten beton wygląda okropnie i nie wiedzieć czemu zasadzono nowe drzewa zamiast zostawić już istniejące.
Stare drzewa nie były objęte gwarancją, a nowe być może są. Elementarz funduszowo-unijnej urbanistyki w cieciej rp.
Zwłaszcza z początku (stylistyka obrazu film., nabzdyczona atmosfera) choc nazwisko geniusza: Fjuck juz troche naprowadza, ale potem popłyneli w przejaskrawienie i pajacowanie. Gdyby laik do konca nie był pewien z czym ma do czynienia... to byloby mistrzostwo kpiny.
Komentarz
Może wtedy uzmysłowi sobie jaki był cel zazieleniania rynków w PRL.
Na odnowionym rynku w Bartoszycach z pewnością trudniej będzie menelom znaleźć ustronny kącik, co ma swoje plusy i minusy. A że w miasteczkach moich ukochanych Mazur i Warmii żulii nie brak, to każde dziecko wi.
Współczuję mieszkańcom kamieniczek przy rynku w upalne lato, gdy plac się nagrzeje. No ale na szczęście lato na północy krótkie, a wiatr zimny zza radzieckiej granicy dmie...
I dlatego rynki w Szydłowcu, Sandomierzu, Pułtusku, Krakowie, Tarnowie, Chełmnie, Poznaniu, Wrocławiu, rulez!
Byłem zobaczyłem.
Wer das Dichten will verstehen,
Muß ins Land der Dichtung gehen;
Johann Wolfgang von Goethe
Kto chce poezje zrozumiec musi udać się do kraju poezji
JW Goethe
W czym rzecz. Ten beton wygląda okropnie i nie wiedzieć czemu zasadzono nowe drzewa zamiast zostawić już istniejące.
Stare drzewa nie były objęte gwarancją, a nowe być może są. Elementarz funduszowo-unijnej urbanistyki w cieciej rp.
bezczelny filmik
choc nazwisko geniusza: Fjuck juz troche naprowadza, ale potem popłyneli w przejaskrawienie i pajacowanie.
Gdyby laik do konca nie był pewien z czym ma do czynienia... to byloby mistrzostwo kpiny.