Szokujące słowa Władysława Grabskiego
"Ciężka praca umiejętnie użyta jest podstawą bogactwa ludzi i narodów, a jest ona taką, gdy jest opromienioną rozumem i gdy się dobrze opłaca. Obawiam się, że ogromna większość rozumuje tak, że na to człowiek się uczy, by ciężko nie potrzebował pracować. A gdy okazuje się to niemożliwem, następuje rozczarowanie i zniechęcenie do życia, do społeczeństwa, do rządu i do państwa własnego. Ciężko powinien pracować nie tylko włościanin i robotnicy ale i pracodawcy, każdy w swoim zakresie. Ciężka praca to taka, w którą się wkłada duży nakład wysiłku.
Wysiłków większych niż te, które dziś dajemy potrzebujemy nie tylko w pracy gospodarczej, ale i intelektualnej, artystycznej i wszelkiej innej. Nie tworzy się nic bardziej wartościowego bez większego wysiłku. Unikanie wysiłków to spadanie w dół w życiu cywilizacyjnym."
Czyli że co? Wieczny odpoczynek dopiero po śmierci? Jako leń patentowany mam prawo czuć się oszukany.
Wysiłków większych niż te, które dziś dajemy potrzebujemy nie tylko w pracy gospodarczej, ale i intelektualnej, artystycznej i wszelkiej innej. Nie tworzy się nic bardziej wartościowego bez większego wysiłku. Unikanie wysiłków to spadanie w dół w życiu cywilizacyjnym."
Czyli że co? Wieczny odpoczynek dopiero po śmierci? Jako leń patentowany mam prawo czuć się oszukany.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Tymczasem oto jak wyglądał "gównolit" w II RP. Brzmi znajomo?
"Obserwując z jednej strony masy naszego ludu, z drugiej naszą inteligencję i wogóle nasze klasy wyższe, trudno powiedzieć, gdzie widzimy lepszy materjał dla tej ewolucji, jaka powinna się odbyć, by zbliżyć nas do stanu innych, wyżej stojących społeczeństw. Kwietyzm życiowy naszej inteligencji jest jeszcze bardziej rażącą jej właściwością, aniżeli apatja gospodarcza mas ludowych.
Pragniemy wszyscy mierzyć się z Zachodem. Jest to nie tylko cel naszej ambicji, ale i nasza konieczność dziejowa. Ale duchowo zanadto tkwimy w zakorzenionych nawyknieniach wschodu. Dla ogromnej większości ludu ideałem życiowym jest, aby spokojnie przeżyć, czyli wegetować przy ograniczeniu potrzeb do minimum."