Skip to content

Czemu jak słyszy sie o jakiejś tam mafii to zawsze jest to spod okolicznej miejscowości Warszawskiej

edytowano March 2015 w Forum ogólne
hm?
Otagowano:

Komentarz

  • Eeeee tam, ostatnio (w piątek) media informowały o zatrzymaniu na gorącym uczynku (łapówka, 30 tys.) w Jaworznie...mafijka lokalna, w białych rękawiczkach, pod krawatami ale spoza stolicy. Warszawa to pewnie centrum takich struktur, tam jest centrala ale rozpełzło się to dziadostwo na całą Polskę.
  • Bo mafie działają na zasadzie hierarchii dostępu do koryta - dużych pieniędzy, decydentów, kontaktów zewnętrznych. Im bliżej tym lepiej - można więcej zaczerpnąć i blokować innych.
  • bo słyszy się najczęściej o tym, co dzieje się w Warszawie, Polska wg mediów istnieje tylko do 50 km od stolicy. Nawet tak się ogłaszają - "szukamy rudego garbatego szewca buddystę z piętka dzieci do programu o uprawie ogródków. Najchętniej do 50 km od Warszawy". Najfajniej to widać po emigrantach - wiedzą tylko to, co im napiszą dziennikarze + jakieś ułamkowe straszliwe info z listów krewnych.
  • Kazio ma racicę. Tak jest - tylko stolnica! Ale myślę, że chodzi też o to, że bliżej jest mafijnym żołnierzykom do centrali. Np. ktoś z ważnych wzywa pana Kazia łapówkarza by się zaraz stawił. No to co? Będzie się wlókł spod Wrocławia? To oczywiście żart. Ale fakt, ośmiornica bardzo otula Warsiawę. Resztę Polski merdia mają w rzyci.
  • W dawnych czasach wyrzucano opryszków i złodziei poza granice W-wy. Nazwa Pruszków powstała od "opryszkowo". Tak mi przynajmniej tłumaczył pruszkowski ksiądz gdym tam swego czasu zawodowo grasowała. Podobnie było z Celestynowem i Wołominem. Sporo tam "elementu" oj sporo.
  • Wołomin to od tego, że była tam pustka i dzicz, zaś jedyne co się na ścieżkach mijało to były woły? Tak se kombinuję.
    A nazwa Warszawa od tego, że pramieszkańcy terenu cierpieli zbiorczo na wszawicę, czyli że wszy łaziły wszędzie, głównie po ubraniach. Plagę tę zwalczano lejąc na prasłowiańskie ciuchy war z pra-kociołków podgrzewanych na pra-ogniskach. War-wszawa. \:D/
  • Zazu napisal(a):
    Wołomin to od tego, że była tam pustka i dzicz, zaś jedyne co się na ścieżkach mijało to były woły? Tak se kombinuję.
    A nazwa Warszawa od tego, że pramieszkańcy terenu cierpieli zbiorczo na wszawicę, czyli że wszy łaziły wszędzie, głównie po ubraniach. Plagę tę zwalczano lejąc na prasłowiańskie ciuchy war z pra-kociołków podgrzewanych na pra-ogniskach. War-wszawa. \:D/
    Dawna nazwa Wołomina to Wołunin więc strzał w płot.
    Warszawa to dawniej Warszowa, czyli osada należąca do rycerza Warsza (analogicznie do nazwy Włoszczowa).
    Ale pewnie. Proszę sobie poużywać.
  • Historia polskiej mafii to nie tylko Wołomin i Pruszków ale na równi: Gdańsk, Szczecin, Kraków, i cośtam na Śląsku.
  • Przemko napisal(a):
    Historia polskiej mafii to nie tylko Wołomin i Pruszków ale na równi: Gdańsk, Szczecin, Kraków, i cośtam na Śląsku.
    Gdańsk, Gdańsk szczególnie.

  • Kolejowo:
    - najbardziej kreatywna mafia to starachowicka, więc daleko od Warszawy;
    - 'Pruszków' z miasteczkiem łączy pewna knajpa i tz. Gang Barabasza, więc związki u początków były dość silne;
    - a że mafię ciągnie do dużych, łatwych,szybkich pieniędzy to i niedziwota że się po metropoliach lęgnie;
  • na wsich, terenach małomiasteczkowych, na szeroko rozumianej prowincji króluje "mafia" w starym znaczeniu tego słowa czyli wykorzystująca przemoc i zastraszenie, głownie działąją w oparciu o delerke narkotyków i prostytucje
    mechanizm jest prosty - początkowo sponsoruja dzieciaki (trawka i inne tzw. miękkie narkotyki lub dopalacze), by potem w miarę pogłębiania sie ich zależności od sponsorów, i nie chodzi tu tylko o uzleżnienie od środków psychoaktywnych ale i szanatażowanie wiedzą na temat ich grzeszków (to są zazwyczaj głupiutkie dzieciaki które z ciekawości sięgaja po coś), coraz bardziej wikłać w uzależnienie narkotyczne a tym samym finansowe co z kolei przekłada sie na kradzieże, wynoszenie z domu cennych przedmiotów lub wymuszenia finansowe na słabszych i młodszych kolegach
    pare razy skończyło sie to tragicznie - próba samobójcza i upozorowanie samobójstwa oraz częste dla tzw przykładu oklepanie michy aby innych zastraszyć
    (powyższe na podstawie informacji od znajomych i kolegów z Podbeskidzia)
  • musze w poważnym temacie zrobic małe trolololo...
    no musiałem....po prostu musiałem... =))
    a zdjęcie i tytuł podkradłem z twittera, "Przestepczość zorgaznizowania" - musicie przyznac że znakomity....
    image
  • Zazu napisal(a):
    Wołomin to od tego, że była tam pustka i dzicz, zaś jedyne co się na ścieżkach mijało to były woły? Tak se kombinuję.
    A nazwa Warszawa od tego, że pramieszkańcy terenu cierpieli zbiorczo na wszawicę, czyli że wszy łaziły wszędzie, głównie po ubraniach. Plagę tę zwalczano lejąc na prasłowiańskie ciuchy war z pra-kociołków podgrzewanych na pra-ogniskach. War-wszawa. \:D/
    To brzmi jak opowieść o Biesie-Z-Czadu w XII księdze Tytusa Romka i A'Tomka ;-)

  • Metropolia jest żerowiskiem dla półświatka. Pierwszoligowy ulokowany jest w jego granicach. Drugi sort kombinuje na przedmieściach i swoje sukcesy zapisuje na konto najbliższych miast powiatowych. W mediach głupio wyglądałyby tytuły w stylu:"zlikwikowano wielką plantację marychy w wiosce Niemyje Ząbki".

    A z tamtejszych "zorganizowanych grup" dużo ciekawsze są te sprzed 100lat,np. z ks. Janem Golędzinowskim na czele. To był poziom inicjatywy i aktywności dzisiaj niespotykany (więcej choćby na stronie dawny.pl)
  • natenczas napisal(a):
    Metropolia jest żerowiskiem dla półświatka. Pierwszoligowy ulokowany jest w jego granicach. Drugi sort kombinuje na przedmieściach i swoje sukcesy zapisuje na konto najbliższych miast powiatowych. W mediach głupio wyglądałyby tytuły w stylu:"zlikwikowano wielką plantację marychy w wiosce Niemyje Ząbki".

    Bokotematycznie: przejeżdżałem tamtędy wczoraj, jadąc na Podlasie, na odsłonięcie pomnika "INki".

  • bo to jest w ogóle najbardziej patriotyczny zakątek Polski, gdzie ok. 75% ludności wywodzi się ze szlachty zaściankowej. Wschodnie Mazowsze Łomżyńskie, chwilowo pod podlasko okupacjo.
  • Nu Koledzy roztomili, to pochodzenie nazw wydumałam dla jaj bieńkowskiej. Mogem tak jeszcze długo; każdą nazwę wydumam, lubię się pobawić. Ale mam też znakomitych poprzedników. To oni twierdzą, że np. nazwa Sucha Beskidzka pochodzi od zająca, inaczej kicka, któren tu żył-był i przepadł. Więc Sucha została bez kicka. Nie wszystko da się przerobi. Np. taki Cyców jest sam w sobie idealny. Albo Kupy pod Opolem, albo Gorzałka. Ech, piękna nasza Polska cała.
  • edytowano June 2017
    Kicek to był pies, a nie zając, apeluję o niezakłamywanie historii!
  • Oboje nie macie racji. To był smok, który wypił trzy jeziorka okalające miasto i za to go wygnano :-)
  • Sucha Beskidzka - mieścina o tysiącu legend o początku. :)
  • Brzost napisal(a):
    Oboje nie macie racji. To był smok, który wypił trzy jeziorka okalające miasto i za to go wygnano :-)
    Oczywiście Brzost ma rację, Kicek to był smok. Wypił wszystko co było więc Sucha bez Kicka.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.