Mania napisal(a): To ujęcie wyjaśnia sprawę rękawiczek Pana Ministra.
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
Nu nu, znaczy naprawdę elegant starej szkoły! Prostemu człowiekowi na myśl by nie przyszło ściągać rękawiczkę dla osoby, która i tak jest w rękawiczkach.
Co zaś do rękawiczek, to przypomnę anekdotę z czasów insurekcyjej. Ovaj, jakaś była taka scena, że jakaś pani z towarzystwa dawała rękę do ucałowania warszawskim działaczom cechowym, co stawali p-ko Moskalowi. Rękę w eleganckiej rękawiczce, dodajmy. Noji, bohaterski Jan Kiliński, całuje panią w dłoń. Za nim w kolejce inny bohater Warszawy, nazwiska niestety zapomniałem, ale wiem że z cechu rzeźników. Otóż zaczął on tej pani zdejmować rękawiczkę. Towarzystwo w rejwach i dąsy, a ten spokojnie: - Kiliński - szewc, więc niech skórę całuje. Ale ja, będąc rzeźnikiem, muszę dobrać się do mięsa!
marniok napisal(a): Czyżby kobieta w kamaszach nie jest kobietą? Czy wojo nie ma tu z naczynia..i zawsze rękawiczka w rękawiczkę a goła skóra do skóry?
1. rękawiczki są częścią munduru, wówczas nie są zdejmowane 2. minister nie nosi munduru 3. minister przestrzega zasad dobrego wychowania, które głoszą, że mężczyzna, podając rękę kobiecie, ma zdjąć rękawiczkę (natomiast kobieta ma przywilej niezdejmowania rękawiczki, gdy podaje rękę mężczyźnie)
W czyśćcu spotyka się dwóch księży (prezbiterów) - nomowiec i trads. trads - Za co tu pokutujesz? nom - Za noszenie manipularza. A ty? trads - Za jego nezakładanie. =
Komentarz
nr 7 też bym zaliczył, tzn, też bym sie mógł założyć
nu nu
smakosz z pana ministra
niech ci , co to u Sowy ośmiorniczki pod kiszone ogórki jedli mu buty pastują
szapo!
ba! dwa szapa nawet!
vivat Antuan!
Co zaś do rękawiczek, to przypomnę anekdotę z czasów insurekcyjej. Ovaj, jakaś była taka scena, że jakaś pani z towarzystwa dawała rękę do ucałowania warszawskim działaczom cechowym, co stawali p-ko Moskalowi. Rękę w eleganckiej rękawiczce, dodajmy. Noji, bohaterski Jan Kiliński, całuje panią w dłoń. Za nim w kolejce inny bohater Warszawy, nazwiska niestety zapomniałem, ale wiem że z cechu rzeźników. Otóż zaczął on tej pani zdejmować rękawiczkę. Towarzystwo w rejwach i dąsy, a ten spokojnie:
- Kiliński - szewc, więc niech skórę całuje. Ale ja, będąc rzeźnikiem, muszę dobrać się do mięsa!
trads - Za co tu pokutujesz?
nom - Za noszenie manipularza. A ty?
trads - Za jego nezakładanie.
=
manipularz