Skip to content

O co chodzi ze sprawą doktoranta prof. Morawskiego na UMK?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Ktoś może wie, dlaczego profesor nie chce, żeby obrona się odbyła? Osobiście nie lubi doktoranta i stara się mu zaszkodzić? Albo co najmniej nie obchodzą go losy tego człowieka i wartość wykonanej przez niego pracy, która przepadnie?
Sytuacja prawna z tego co wiem, wygląda tak, że nieobecność promotora podczas obrony jest możliwa - i takie sytuacje się zdarzają, np. z powodu choroby. Ale też inna przyczyna nieobecności jest możliwa, tylko promotor musi wcześniej sprawę nieobecności oficjalnie zgłosić i uzgodnić z komisją i dziekanem.
Ciekawa sprawa, bo stawia tego profesora, atakowanego o "pisowskość", w bardzo niekorzystnym świetle - i to zarówno jako pracownika naukowego (nieodpowiedzialnego i nieprzewidywalnego, źle wypełniającego podjętą funkcję promotora, obojętnego na dobro nauki - przyrost wiedzy dzięki wykonanej przez doktoranta pracy), jak i jako człowieka po prostu (nieżyczliwego i nielojalnego wobec osoby, którą zobowiązał się wspierać, promować, pomagać w osiągnięciu konkretnego celu - czyli doktoratu).

Czy jest w tym może jakieś drugie dno?

Komentarz

  • sytuacja obecnie wygląda tak, że prof. Morawski zrezygnował z funkcji promotora, i to za pomocą maila:
    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/346130-tymoteusz-marzec-nadal-nie-obronil-doktoratu-jego-promotor-prof-lech-morawski-zlozyl-rezygnacje-mailem
    czyli doktorant nie ma już nadziei na obronę - bo ktoś inny musiałby podjąć się promowania tej wykonanej już pracy, przejmując odpowiedzialność za cudze działania post factum, a znaleźć taką osobę nie będzie łatwo

    tymczasem wcześniej miała się odbyć obrona w wyznaczonym (już drugim) terminie i prof. Morawski po prostu sobie na nią nie przyszedł, nie informując o tym wcześniej nikogo
    a wystarczyło załatwić z dziekanem sprawę nieobecności, zabezpieczając ją od strony formalnej - i obrona odbyłaby się mimo wszystko, niefortunny doktorant byłby już (jak można się spodziewać) wypromowanym doktorem
  • Blokowanie w ten sposób doktoranta MSZ bardzo nieok (delikatnie mówiąc). Chyba że jest tam jakieś drugie dno, którego nie znamy.
  • Jak ktoś z Was będzie robił doktorat z prawa, to mu mogę polecić dobrego promotora, nie wariata.
  • Profesor Lech Morawski nie żyje.
  • +++
  • R.I.P.
  • 7dmy napisal(a):
    często chciałoby się cofnąć wpisane/wypowiedziane słowa. Niestety nie da się.
    Z jednej strony da się editem, z drugiej rzeczywiście nie da. Dlatego lepiej nie śpieszyć się z opiniami, zwłaszcza o ludziach.

  • +++
    Co do komentarzy to fakt, ze ktoś odchodzi z tego świata nie anuluje jego czynów i komentarzy na ich temat, ani ich nie unieważnia czy zmusza do zmiany. Jego śmierć nie wyjaśnia tamtych działań. Zapewne jednak żył w wielkim napięciu w ostatnich miesiącach i mogło to wpłynąć na jego stan zdrowia.
    RIP
  • Rafał napisal(a):
    +++
    [...] Jego śmierć nie wyjaśnia tamtych działań.[...]
    RIP
    Nie do końca. Np: Chorował, nie miał sił, zaniedbał. A niekoniecznie ma to odzwierciedlenie w L-4 czy jakichś-tam orzeczeniach.
    Tak, czy inaczej, nie my będziemy go za to sądzili. A oby Sędzia Sprawiedliwy okazał miłosierdzie.

  • R.I.P.
    +

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • krzychol66 napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    +++
    [...] Jego śmierć nie wyjaśnia tamtych działań.[...]
    RIP
    Nie do końca. Np: Chorował, nie miał sił, zaniedbał. A niekoniecznie ma to odzwierciedlenie w L-4 czy jakichś-tam orzeczeniach.
    Tak, czy inaczej, nie my będziemy go za to sądzili. A oby Sędzia Sprawiedliwy okazał miłosierdzie.

    jeżeli profesor chorował terminalnie, to właśnie sprawa tego doktoratu była tego rodzaju, że na jej doprowadzeniu do końca powinno było mu zależeć przed śmiercią, szkoda, że nie zdążył...
    szkoda, że zabrakło kontaktu uczelni z rodziną profesora, zabrakło komuś dobrej woli, żeby załatwić sprawę po ludzku

    R.I.P.
    +++
  • loslos
    edytowano July 2017
    Rośnie lista postaci, którym splunięcie w ryj jest obelgą. Dla śliny.
  • los napisal(a):
    Rośnie lista postaci, który splunięcie w ryj jest obelgą. Dla śliny.
    ?
  • Wydział św.p. profesora. Wiedzieli że chory (takie rzeczy się wie) a wszczęli nagonkę.
  • Nic nie wiemy o przyczynach śmierci. Długotrwała choroba to jedynie domysły.
  • RIP
    +++
  • krzychol66 napisal(a):
    Nic nie wiemy o przyczynach śmierci. Długotrwała choroba to jedynie domysły.
    Jeżeli przyczyna jest inna, tym gorzej dla nich.
  • Niestety będą takie ofiary. Oby owocne. Na zmianę w instytucjach potrzeba dwóch kadencji w tym jednej z większością konstytucyjną. Na zmianę w mentalności potrzeba dwóch pokoleń. Obóz zmiany, a szczególnie my prywatnie, musimy frontmanów wspierać tak aby to wsparcie czuli. Czasem takie wsparcie jest decydujące aby szczuciu nie poddać się i je znosić.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.