Przywòdca
Z innego foruma, niejaki A-tem,
O tym mòwie dzień i noc.
Myślę, że to się inaczej nazywa. Przez dziesięciolecia JK odwoływał się do rozmaitych sił, w tym własnych umiejętności, niemałych (to delikatne sformułowanie). Brakło odwołania się do tych, którymi rządzi. TERAZ jest już za późno, a On za stary, więc żadnego „ja kocham was” nikt nie kupi. Przepadło.
Szansa była 10.4.10. Została zmarnowana bez powrotu w ten czas zjednoczenia społeczeństwa wokół Niego, gdy wróg i przyjaciel zawisł na Jego wargach. Te zamilczały Polskę w godzinie kryzysu. Nadal zablokowane, milczą o mechanizmie kształtującym tu porządek. JK, zmiast robić politykę, wybrał konsultowanie i moderowanie.
Przeskoczmy teraz do NRD, A.D. 1989.
Erich Mielke, szef DDR-wskiej tajnej policji, wyskoczył mając lat 80 z tekstem „kocham was wszystkich” – gdy przemawiał na wiecu poparcia dla rządzących. Tłum odpowiedział mu gromkim śmiechem. Obergeneral tajniaków – kocha naród! Haha. Nie śmiejmy się.
JK mówi „kocham Polskę” ale to nie znaczy nic innego, bo „Polska” to ludzie — zgoda, dziś jeszcze JK nie ma 80 lat, tylko tekst ten… jest taki sam. A to jest przerażające – już mówię, dlaczego. Polityk żadnych uzasadnień dla własnej polityki nie dostarcza, to robią towarzysze, współpracownicy. Polityk robi politykę. A tego Jarosław nie robi. Moderator ułatwiający zaprowadzenie (zaplanowanych przez mocniejszych od niego) zmian ustrojowych to nie jest żaden polityk — obojętnie, jak ważne jest Jego pośredniczenie. Bo zna tylu działaczy, bo wyczuwa nastroje, bo otrzaskał się z robotą w komisjach i gremiach, więc stał się tym samym wręcz nieodzowny (tu nie wolno nam pomylić wygodnego pośrednika z samodzielnym, polskim politykiem) to wszystko nie jest rządzenie „przekochaną Polską”, tylko dobra pozycja wyjściowa do blokowania zmian. I to mamy. Jest i blokuje. Nie następuje odrodzenie. Wiem, że przez to nie jest gorzej, a może być gorzej. Tylko co to za dupowate żabojadowe nastawienie, dziewczynki z zajadem i z pryszczem na TYM policzku, że „ja bardzo nie chcę, by było gorzej”?
Obudźmy się.
PiS to nieustanna, skuteczna blokada. Nie będzie dla Polski grama samodzielności z tym niesamodzielnym niemówiącym prawdy niepolitykiem — a gdy się On odzywa, mówi tekstem tajniackiego NRD-owskiego generała policji. Moderator znakomity, że nie ma lepszego, zgoda. Tylko dlaczego On nie ustala głębokości przemian, a jedynie przemienia przekazane polecenia na odrobinę lżejsze dla Polaków *) przy tym dyspozycyjnie wykonując rozkaz za rozkazem. Dlaczego? Miał przecież, jak ów Mielke Erich, możliwość wprowadzenia zmian.
A zablokował.
*)
Prezes w szczegółach jest zaangażowanym w poprawę stanu obecnego prawnikiem. Szczegóły rozwiązań, za rządów PiS wprowadzanych, są korzystne dla Polski. Całość jest natomiast niekorzystna i to jest bardzo delikatnie powiedziane, grzecznie, uprzejmie.
Odpowiedz
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ale mniejsza o to. Rzeczpospolita to znacznie więcej niż PiS albo Kaczyński. Jeśli kto chce, to zawsze znajdzie coś, co może zrobić dobrego ku chwale ojczyzny. Nawet jeżeli nie ma się tego, co by się chciało. Tylko czy naprawdę chodzi o Polskę?
A Kaczyński jest zły z dwóch powodów - kiedy nie wygrywa wyborów, oraz wtedy kiedy wygrywa.
A także w dwóch przypadkach - kiedy mówi i kiedy milczy.
bedzie ok,
specyficznym hadaczem jest też interlokutor