Skip to content

Przywòdca

edytowano March 2015 w Forum ogólne

Z innego foruma, niejaki A-tem,
O tym mòwie dzień i noc.

Myślę, że to się inaczej nazywa. Przez dziesięciolecia JK odwoływał się do rozmaitych sił, w tym własnych umiejętności, niemałych (to delikatne sformułowanie). Brakło odwołania się do tych, którymi rządzi. TERAZ jest już za późno, a On za stary, więc żadnego „ja kocham was” nikt nie kupi. Przepadło.
Szansa była 10.4.10. Została zmarnowana bez powrotu w ten czas zjednoczenia społeczeństwa wokół Niego, gdy wróg i przyjaciel zawisł na Jego wargach. Te zamilczały Polskę w godzinie kryzysu. Nadal zablokowane, milczą o mechanizmie kształtującym tu porządek. JK, zmiast robić politykę, wybrał konsultowanie i moderowanie.
Przeskoczmy teraz do NRD, A.D. 1989.
Erich Mielke, szef DDR-wskiej tajnej policji, wyskoczył mając lat 80 z tekstem „kocham was wszystkich” – gdy przemawiał na wiecu poparcia dla rządzących. Tłum odpowiedział mu gromkim śmiechem. Obergeneral tajniaków – kocha naród! Haha. Nie śmiejmy się.
JK mówi „kocham Polskę” ale to nie znaczy nic innego, bo „Polska” to ludzie — zgoda, dziś jeszcze JK nie ma 80 lat, tylko tekst ten… jest taki sam. A to jest przerażające – już mówię, dlaczego. Polityk żadnych uzasadnień dla własnej polityki nie dostarcza, to robią towarzysze, współpracownicy. Polityk robi politykę. A tego Jarosław nie robi. Moderator ułatwiający zaprowadzenie (zaplanowanych przez mocniejszych od niego) zmian ustrojowych to nie jest żaden polityk — obojętnie, jak ważne jest Jego pośredniczenie. Bo zna tylu działaczy, bo wyczuwa nastroje, bo otrzaskał się z robotą w komisjach i gremiach, więc stał się tym samym wręcz nieodzowny (tu nie wolno nam pomylić wygodnego pośrednika z samodzielnym, polskim politykiem) to wszystko nie jest rządzenie „przekochaną Polską”, tylko dobra pozycja wyjściowa do blokowania zmian. I to mamy. Jest i blokuje. Nie następuje odrodzenie. Wiem, że przez to nie jest gorzej, a może być gorzej. Tylko co to za dupowate żabojadowe nastawienie, dziewczynki z zajadem i z pryszczem na TYM policzku, że „ja bardzo nie chcę, by było gorzej”?
Obudźmy się.
PiS to nieustanna, skuteczna blokada. Nie będzie dla Polski grama samodzielności z tym niesamodzielnym niemówiącym prawdy niepolitykiem — a gdy się On odzywa, mówi tekstem tajniackiego NRD-owskiego generała policji. Moderator znakomity, że nie ma lepszego, zgoda. Tylko dlaczego On nie ustala głębokości przemian, a jedynie przemienia przekazane polecenia na odrobinę lżejsze dla Polaków *) przy tym dyspozycyjnie wykonując rozkaz za rozkazem. Dlaczego? Miał przecież, jak ów Mielke Erich, możliwość wprowadzenia zmian.
A zablokował.

*)
Prezes w szczegółach jest zaangażowanym w poprawę stanu obecnego prawnikiem. Szczegóły rozwiązań, za rządów PiS wprowadzanych, są korzystne dla Polski. Całość jest natomiast niekorzystna i to jest bardzo delikatnie powiedziane, grzecznie, uprzejmie.
Odpowiedz

Komentarz

  • loslos
    edytowano July 2017
    Po szóste.
  • los napisal(a):
    Po siódme.
    Szansa byla 10.04.10, donk, 100 000 odrzuconych. I ja tam bylem, i miòd i wino piłem.
  • O, tutej ma Kolega przywódcę!

  • Kolejne sranje wbanje spod sztandaru "odsuńmy PiS od władzy, a wtedy wszystko już będzie dobrze". Kolegi wpisy są tak niekonstruktywne jak tylko można sobie wyobrazić. Wielki Manitou, Panie kochanku, stracił 10 kwietnia prawie wszystko. Różnie mogło być. Poważne załamanie psychiczne to zupełnie realny scenariusz, który szczęśliwie się nie ziścił. Tymczasem Kolega ma pretensje, że Prezes nie pochylił się z troską nad mniej lub bardziej szczerym słomianym zapałem 100 000 osób, pośród których kto wie, ilu było Hadaczów.

    Ale mniejsza o to. Rzeczpospolita to znacznie więcej niż PiS albo Kaczyński. Jeśli kto chce, to zawsze znajdzie coś, co może zrobić dobrego ku chwale ojczyzny. Nawet jeżeli nie ma się tego, co by się chciało. Tylko czy naprawdę chodzi o Polskę?
  • Ależ im wszystkim chodzi o Polskę:) Żeby z nią robić to i owo:)
    A Kaczyński jest zły z dwóch powodów - kiedy nie wygrywa wyborów, oraz wtedy kiedy wygrywa.
    A także w dwóch przypadkach - kiedy mówi i kiedy milczy.

  • celnik.mateusz napisal(a):
    Kolejne sranje wbanje spod sztandaru "odsuńmy PiS od władzy, a wtedy wszystko już będzie dobrze". Kolegi wpisy są tak niekonstruktywne jak tylko można sobie wyobrazić. Wielki Manitou, Panie kochanku, stracił 10 kwietnia prawie wszystko. Różnie mogło być. Poważne załamanie psychiczne to zupełnie realny scenariusz, który szczęśliwie się nie ziścił. Tymczasem Kolega ma pretensje, że Prezes nie pochylił się z troską nad mniej lub bardziej szczerym słomianym zapałem 100 000 osób, pośród których kto wie, ilu było Hadaczów.

    Ale mniejsza o to. Rzeczpospolita to znacznie więcej niż PiS albo Kaczyński. Jeśli kto chce, to zawsze znajdzie coś, co może zrobić dobrego ku chwale ojczyzny. Nawet jeżeli nie ma się tego, co by się chciało. Tylko czy naprawdę chodzi o Polskę?
    kto wie ilu było Hadaczów, to brzmi prawie jak przebój ABBY, ja p.
  • TecumSeh napisal(a):
    Ależ im wszystkim chodzi o Polskę:) Żeby z nią robić to i owo:)
    A Kaczyński jest zły z dwóch powodów - kiedy nie wygrywa wyborów, oraz wtedy kiedy wygrywa.
    A także w dwóch przypadkach - kiedy mówi i kiedy milczy.

    kolega jest taki inteligentny, zauważył, ze debile się dopieprzają, słusznie b. słusznie, jak zostanie Blaszczak Makkartnej nagra nową piosenkę ebony and ajrony,
    bedzie ok,
  • TVinci napisal(a):

    kto wie ilu było Hadaczów, to brzmi prawie jak przebój ABBY, ja p.
    z pewnością więcej niż jeden
    specyficznym hadaczem jest też interlokutor

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.