O rzeczach waznych. (alzheimer)

romeck

gość.pl - Alzheimer w rodzinie..

Jerzego Polaczka poznałem, gdy był posłem AWS.....

Poseł przeprowadził się do domu rodzinnego żony, by móc opiekować się chorą matką...


Wątek refleksyjny...

christoph

kiedyś kolega mego wujka

Mania

Piękna rodzina

kulawy_greg

Obcięli tych z tyłu, to ochroniarze?

romeck

Mania napisal(a):
Piękna rodzina

To zdjęcie mojej konkurencji z Piekar
Z ostatnich wyborów - u mnie (poseł) robił profilowe (na plakaty, billboardy, ulotki, autobusy-i-tramwaje) ale rodzinne u kolegi żony (jak co cztery lata od lat...).
Zresztą bardzo katolików (współzałożyli szkołę katolicką w Piekarach). I byli również (ten fotograf) z czwórką dzieci w Warszawie na Trumpie. Ale jak to z konkurencją - w (pisowskim!) autobusie oni siedzieli w drugim rzędzie, a ja ( i mała żonka i dwóch synów) w przedostatnim!

kulawy_greg napisal(a):
Obcięli tych z tyłu, to ochroniarze?

Dwóch synów.

foto @ Jerzy Ślęzak

balbina

piekne.
o to toczy sie walka.

marniok

Choroby neurodegeneracyjne to wyzwanie dla rodzin - Alzheimer, Parkinson, udar, SM...
Więcej https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Choroby_neurodegeneracyjne
Ale też pokusa do łatwych rozwiązań, na zachodzie nazywa się to godna śmierć...

Moja mama zmarła 4 lata temu po 23 latach stopniowej degradacji fizycznej i psychicznej,
Ja, trzy siostry i tata byliśmy zakładnikami tej choroby (Parkinson). Wyzwanie, największe jakie spotkało mnie do tej pory w życiu.
Nic, czego w życiu do tej pory doznałem nie może się z tym równać.
Mam szacunek dla osób pracujących w hospicjach i w szpitalach ale tam to tylko namiastka sytuacji gdy chory jest w domu. Naprawdę.
Jedynie hospicjum dziecięce wydaje mi się bardziej obciążające.

Duży szacunek dla posła i rodziny.

uhrr

Mozna sie domyslic, a zreszta nawet i wyczytac, ze gl.ciezar opieki spoczywa na zonie p. posla. Nalezy jej zyczyc wiele sil, a przede wszystkim odpornosci psych i cierpliwosci

marniok

Z pewnością, a przykład matki i ojca będzie wspaniałym świadectwem dla dzieci

Brzost

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że i mnie rychło przyjdzie się z tym problemem mierzyć w osobie Taty...

romeck

Poseł Jerzy był tu
(Podrzuciłem mu linka.)

TecumSeh

Brzost napisal(a):
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że i mnie rychło przyjdzie się z tym problemem mierzyć w osobie Taty...

Przykro mi.
Moja mama ma 79 lat w tym roku, ale na szczęście dzięki Bogu na razie wszystko ok. Narzeka że czasem coś zapomni, ale z reguły lepiej wszystko pamięta ode mnie:)

AnnaE

Moja sąsiadka.
Sąsiad dzielnie opiekował się nią do końca. Całe swe życie podporządkował tej sprawie. Na szczęście był już na górniczej emeryturze.
Musiał zmienić umeblowanie, by chorej było w domu wygodniej i bezpieczniej. Korzystał też z pomocy dziennego domu opieki dla seniorów. To podobno ważne dla chorego, ale i dla jego rodziny. Prowadził tam żonę rano i przyprowadzał ok. 15:00.
Nie ma co szarżować. To najczęściej wieloletnie zmagania.