"W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się do niej strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina, jak to Kalina, z wdziękiem odparła: "Odpierdol się strażaku". I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!". Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem tego spektaklu i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest chuj!". Ale to był już zupełnie inny strażak"
Praktical jokes to nam z żoną kiedyś zrobili nasi starsi synowie. Ja byłem w pracy, chłopcy z komórki żony napisali do mnie żebym im podał hasło na komputer "bo zapomniałam". Zhakowali mnie bezbłędnie, byłem wqu....rzony jak mało kiedy.... ale i trochę dumny, o czym im oczywiście nie powiedziałem.....
My na budowie wierciliśmy wiertełkiem dziurkę w butelce wody, niedaleko korka. Delikwent przechylał w czasie picia i wiecznie się zalewał. Zwykle nie kapował o co biega i dalej próbował a my mieliśmy zlewę, komentując jego nieporadność.
Kuba_ napisal(a): Kurczę, ustawione gagi śmieszą mnie bardziej jeśli nie próbują udawać prawdziwości. Jakoś nie wierzę w zabawne filmy z ukrytej kamery :-/
Komentarz
👣
🐾
🐾
Zhakowali mnie bezbłędnie, byłem wqu....rzony jak mało kiedy.... ale i trochę dumny, o czym im oczywiście nie powiedziałem.....
padłem